Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

czy ktoś na forum się jeszcze stara?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 500, 501, 502 ... 724, 725, 726  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Starania o dziecko
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:30, 09 Cze 2012    Temat postu:

Nikogo nie uważam za desperatkę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sroczka83
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 25 Lis 2011
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 9:17, 10 Cze 2012    Temat postu:

NO I @ WREDNA PRZYSZLA Smutny ahhhhh
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:34, 10 Cze 2012    Temat postu:

A ja, jeśli można, chciałam się podzielić. Jestem szczęśliwa. Nie, nie jestem w ciąży, ale nieustannie, drugi cykl już mnie trzyma to, co mi się przydarzyło ostatnio, a o czym tu pisałam kilka stron temu. Jestem szczęśliwa, bo przyjęcie tego, czego chce Pan Bóg, tak zaocznie, nie wiedząc czego dokładnie chce, mnie wyzwala. Jestem szczęśliwa.z powodu samego tego faktu przyjęcia Jego woli. Nie czuje się przez Niego okradziona, oszukana itd. nawet jeśli mam trudne momenty. On i relacja z Nim samym stały się dla mnie ważniejsze od dziecka. Nareszcie. Teraz chce już tylko jednego. Jego. I tego, żeby Mu nie przeszkadzać. Cokolwiek On będzie chciał zrobić. Jakież było moje zdumienie, gdy dziś z takim nastawieniem poszłam na Msze, a tam Ewangelia i kazanie o woli Bożej i o tym, że ona jest dla nas,lepsza niż nasze życiowe scenariusze. Poczułam się niezasłużenie rozpieszczana, jak maleńkie dziecko, Jego dziecko- że mi daje taką radość z Jego woli. Po prostu.

Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Nie 12:35, 10 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
micelka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10111
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 13:02, 10 Cze 2012    Temat postu:

Pięknie, kukułko...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edwarda
junior admin



Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 14:32, 10 Cze 2012    Temat postu:

Żeby Mu nie przeszkadzać...
Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:13, 10 Cze 2012    Temat postu:

Dla mnie akurat kolosalne znaczenie ma tez to, żeby wolę Bożą przyjąć, a nie zaakceptować czy się na nią zgodzić, czy się z nią pogodzić.
Tylko właśnie PRZYJĄĆ, jak przyjmuje się dar.
A nie pogodzić się z musu czy z braku laku...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
konstancja
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 1048
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:58, 10 Cze 2012    Temat postu:

oczekujac napisał:
Małgorzatka napisał:
oczekujac napisał:
Dziwny paradoks - chcesz a nie możesz, a te co nie chcą zachodzą bez żadnego ale...


Och, nie do końca tak jest, nie uogólniajmy i nie dramatyzujmy tych co nie chcą i tych co nie mogą, różnie to bywa.


Z calej mysli wyciagnelas tylko jedno zdanie, ja nie uogolniam i nie dramatyzuje, gdybys doczytala dalej to bys o tym wiedziala Wesoly


Zauwazylam, ze kobiety ktore maja juz dzieci uwazaj nas dziewczyny dlugo starajce sie za jakies oszalale desperatki niemyslace o niczym innym jak ciaza i pobliskie tematy i uwazajace ze nasz problemy smutki i troski sa wyssane z palca. Wczoraj rozmawialam z moja znajoma i szwgierka, ktore tez maja problemy z zajsciem w ciaze, ze kobieta ktora zaszla w ciaze bez wieszych problemow nigdy nie zrozumie kobiety, ktora chce miec dziecko, a jej sie to nie udaje...


Coś w tym jest co piszesz. A już do szału doprowadza mnie gadka o wyluzowaniu. Ja WIEM że w moim przypadku wyluzowanie nie pomoże, jest problem po stronie męża i być może mojej. A pomóc oprócz medycyny może tylko i wyłącznie łaska Boża. To co piszę o wyluzowaniu wcześniej, dotyczy tego że nie zamierzam zatruć sobie samej radości z współżycia, robienia tego z zegarkiem w ręku, nawet wtedy gdy nie mam ochoty i tp. Bóg zresztą to tak cudownie urzadził że nasza natura sama domaga się bliskosci z mężczyzną w najodpowiedniejszym momencie. Zdaję się na to, oczywiście nie zaniedbując leczenia.
Jestem obecnie chyba w podobnym stanie ducha co kukułka, dziękuję za to codziennie, bo wiem że ten pokój wewnętrzny nie jest moją zasługą.
Podjęłam decyzję że idę na pielgrzymkę do Częstochowy w tej intencji, napiszę więcej w odpowiednim wątku
A tak ze sfery przyziemnej to jutro kolejne hormonki lecą pod mikroskop Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:27, 10 Cze 2012    Temat postu:

konstancja, ja przed laty sobie męza wychodziłam (choc nie poznałam go na pielgrzymce)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
konstancja
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 1048
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:36, 10 Cze 2012    Temat postu:

Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cera
za stara na te numery



Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:23, 10 Cze 2012    Temat postu:

oczekujac napisał:
Małgorzatka napisał:
oczekujac napisał:
Dziwny paradoks - chcesz a nie możesz, a te co nie chcą zachodzą bez żadnego ale...


Och, nie do końca tak jest, nie uogólniajmy i nie dramatyzujmy tych co nie chcą i tych co nie mogą, różnie to bywa.


Z calej mysli wyciagnelas tylko jedno zdanie, ja nie uogolniam i nie dramatyzuje, gdybys doczytala dalej to bys o tym wiedziala Wesoly


Przeczytałam całość i wyczytałam, że o siebie nie dbają, są zapuszczone i grube i pewnie był to ciąg dalszy tego "ale...".

..a ja bardziej do siebie nawiązywałam w moim poście i tego kiedy chciała i kiedy nie chciałam być w ciąży.


Ostatnio zmieniony przez Cera dnia Nie 21:44, 10 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fantada
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 947
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:30, 11 Cze 2012    Temat postu:

A myśmy planowali niby, udało się od razu, a i tak jest "dziwnie". No, bo choć przed ciążą wydawało mi się, że chcę, że jestem gotowa, że sobie poradzimy to teraz mam wszystkie możliwe wątpliwości, zastanawiam się, że lepiej było poczekać i w ogóle. Nie dogodzisz Choć staram się oczywiście zwalczać takie myślenie i doceniać to, że np. nie mieliśmy trudu oczekiwania. Ale naprawdę trudno mi się cieszyć jak wciąż mam jakieś atrakcje... mam nadzieję, że radość wkrótce przyjdzie.

Choć mój mąż twierdzi, że właśnie tak jest najlepiej. Przez to, że tak od razu się udało, choć nie planowaliśmy to jest wg niego takie poczucie, że to bardziej zależało od Pana Boga niż od nas. To znaczy zawsze zależy od Pana Boga, ale... chodzi o jakieś tam odczucia Mruga


Ostatnio zmieniony przez fantada dnia Pon 10:32, 11 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
scorpionica
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:11, 11 Cze 2012    Temat postu:

A my planujemy i staramy się od lutego i jak na razie nic z tego... ale mówią co ma być to będzie. I jeszcze nowina, która mnie troszkę przytłoczyła to taka, że bratowa jest już w drugiej (w 4 m-cu) ciąży... a przecież to ja już mogłam być... miałam taki plan. Myślałam, że mnie to nie ruszy bo to bardziej mąż chce niż ja.... a jednak, jakoś tak mi się smutno zrobiło... że to nie ja. Cóż widać taki los...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
oczekujac
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 09 Sty 2012
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:58, 11 Cze 2012    Temat postu:

Ja zauważyłam, że jak się nie staraliśmy o maleństwo to w mojej i męża rodzinie nie pojawiały się żadne dzieci, a jak się zaczęliśmy starać to w rodzinie już któraś ciąża, znajome zachodzą rodzą, a my nic... czasami nachodzi smutek, ale ogólnie staram się być dobrej myśli, bo przecież pozytywne myślenie to połowa sukcesu Wesoly widocznie gdzieś tam ktoś tak zaplanował, że jeszcze nas nas czas nie przyszedł, ale mam nadzieję, że już niedługo to się zmieni Wesoly może już całkiem niedługo mocno w to wierzę i mocno trzymam za to kciuki, aby tak było Wesoly i tego samego życzę każdej z Was Wesoly








[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][/quote]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abigeil
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 10 Mar 2012
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:06, 11 Cze 2012    Temat postu:

oczekujac napisał:
Ja zauważyłam, że jak się nie staraliśmy o maleństwo to w mojej i męża rodzinie nie pojawiały się żadne dzieci, a jak się zaczęliśmy starać to w rodzinie już któraś ciąża, znajome zachodzą rodzą, a my nic



hehehe...ja też mam takie wrażenie Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
oczekujac
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 09 Sty 2012
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:00, 12 Cze 2012    Temat postu:

abigeil napisał:
oczekujac napisał:
Ja zauważyłam, że jak się nie staraliśmy o maleństwo to w mojej i męża rodzinie nie pojawiały się żadne dzieci, a jak się zaczęliśmy starać to w rodzinie już któraś ciąża, znajome zachodzą rodzą, a my nic



hehehe...ja też mam takie wrażenie Wesoly


ufff to znaczy, że nie jestem osamotniona i to nie są wymysły mojej wyobraźni
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Starania o dziecko
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 500, 501, 502 ... 724, 725, 726  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 500, 501, 502 ... 724, 725, 726  Następny
Strona 501 z 726

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin