..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Karafka

to uwazam za beszczelne, sa granice. ja nie zrozumie nigdy takiego zachowania. moja mama mi tam nie sprzata, tylko jak ja poprosze to mi poprasuje czy cos zrobi. moje szafki, moje okna, moj syf

ika

No mojej mamie by to do głowy nie przyszło, niestety teściowej nie przetłumaczy, zresztą ona sama mówi, że wie że to mój bałagan i że ja nie chce, ale ona chce mi pomóc i odciążyć. Wrrr...ale widziała, że byłam wtedy wściekła i na razie już jej nie przychodzą do głowy takie rzeczy

adwersarz

ika co się tam martwisz jednym niedrożnym jajnikiem, W. Cejrowski cały świat na jednym płucu zjeździł.

maniusa1

ika

No właśnie chodzi o to, że moja teściowa ze mną nie mieszka, mamy swoje mieszkanie !! Ale ona taka już jest, nie poradzę.

adwrsarz tragedii nie ma, ale zawsze miałam wrażenie, że prawa strona, właśnie ta zatkana, jest bardziej aktywna, jeżeli chodzi o jajeczkowanie, dlatego nie wiem, czy lewa da sobie radę Mruga

maniusa1

ja znow po zapaleniu jajnika (prawego) mam wrazenie ze te jajeczka z niego sa jakies trefne...

i zawsze wieksza uwage przykladalam do staran z lewego jajnika. Teraz akurat prawy jajeczkowal - ciekawe co z tego wyjdzie:)

maniusa1

A tak z innej beczki - Okoani posiaasz swoj wykres ciazowy???? Chodzi mi tylko o kilka pierwszych dni (tydzien) po spoxniajacej sie @?? A moze ktoras z Was posiada, bo chcialam oko nacieszyc:)

mrówka

Dziewczyny drożny może być jajowód, nie jajnik... (tak się troszkę czepiam

)
a tak poza czepianiem to naprawdę za Was trzymam kciuki Wesoly

Justek

to mój szczęśliwy cykl. Ma niestety dziurę, bo akurat byliśmy na wakacjach Wesoly

maniusa1

Wow:) czyli faktycznie temperatura po skoku sie jeszce podnosi:) Piekny wykres:)

maniusa1

Justek a tak jeszcze zapytam z ciekawosci czy zawsze drugi raz ci tempka tak skakala w normalnych cyklach? Czy utrzymywała się na poziomie skoku?? Wesoly

lanolina

Justek, no rzeczywiście wykres modelowy Wesoly

Ika, rozumiem, co czujesz, bo mi się na początku wydawało, że brak owulacji to jedyny problem i jak się to rozwiąże, to już będzie z górki. Nie mieściło mi się w głowie, że te problemy mogą się kumulować... brak owu, wolniejsze plemniki, a może jeszcze jakaś inna wada, o której nie mam pojęcia. Ale tak jak dziewczyny mówią - jeden jest ok., a w razie czego ta laparoskopia chyba nie jest straszna Wesoly

Dzisiaj przyszła @. Rozmawiałam z ginem i ustaliliśmy, że dalsze używanie Clo nic nie pomoże, a ryzyko stosowania tego przy moich obciążeniach nowotworowych jest duże. Ustaliliśmy z mężem, że robimy miesiąc przerwy z lekami.

ika

Masz rację, miesiąc temu też w ogóle wieść, że mam jeść Clo, była dla mnie cudowna, i prawie równoznaczna z zajściem w ciążę. No niestety okazało się, że nawet jak miałam owulację, to akurat po stronie niedrożnego jajowodu Smutny

Teraz jestem zdana tylko na siebie i jakiś cud, żeby owulacja przyszła tam gdzie trzeba...
A czym się symuluje tą większą liczbę pęcherzyków? Są jakieś inne leki na to? Jestem z Tobą lanolina, to na pewno trudna decyzja. Mam nadzieję, że będzie dobrze Wesoly

okoani

a to mój wykresik:
[link widoczny dla zalogowanych][/url]

lanolina

stymulację większej ilości robi się gonadotropinami - też hormony, tylko pewnie jakaś końska dawka. Nie miałabym nic przeciwko bliźniakom, ale boję się, żeby mi jajnik nie eksplodował od tych pęcherzyków... No i to się już ponoć podaje tylko w klinikach leczenia niepłodności. NFZ tej stymulacji nie refunduje...