..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

[Hikari]

i męża też mogę tym karmić? bo chyba negatywnie nie wpływa na organizm, co?

[luka]

spore, na oeparolu piszą że 3 razy dziennie po 2 tabletki, teraz juz tak biorę bo ten śluz nadal jest lipny.

też możesz mężowi dawać - to jest na odporność

[justysia88rad]

ja biorę 2 razy dziennie po 3 kapsułki. Ale na niektóre działa i mniejsza dawka bierze się go od 1dc do owulacji, bo później może powodować skurcze macicy i może uniemożliwić zagnieżdżenie zarodka, gdyby doszło do zapłodnienia. A kapsułki są wielkości mniej więcej średniej fasolki (nie wiem do czego innego mogłabym je porównać )

za pierwszym razem też brałam z Oeparolu, ale są drogie, więc kupiłam następnym razem firmy GAL i nie zauważyłam różnicy w ich działaniu. Operolu są trochę większe kapsułki i są o wiele droższe, bo te firmy GAL kosztują niecałe 10zł i jest ich 100 tabletek (różnica jest taka, że w Oeparolu jest o 10 mg więcej wiesiołka w kapsułce)

[Hikari]

mniejsze niż apap?

[justysia88rad]

powiem szczerze, że nie wiem jakiej wielkości jest Apap, bo nie biorę przeciwbólowych, tylko raz na kilka miesięcy przy @, bo zwykle nie potrzebuję

[Hikari]

hmm... ok... ja w ogóle nie potrafię przełykać tabletek, jest to dla mnie męka, cieszę się, że kwas foliowy jest taki malusi xD
Raz kozie śmierć, idę z psem na spacer to zahaczę o aptekę i kupię to cudo.
Mąż też dostanie jako tablety na wzmocnienie odporności (wyczytałam już, że pomagają wzmacniać organizm).
I zaczynam kurację wiesiołkiem co by poprawić ilość śluzu (bo ostatnio faktycznie kiepsko z nim, zawsze się ze mnie lało a teraz nie wiem...)

[justysia88rad]

mi bardzo to poprawiło jakość i ilość śluzu
ja nie mam problemu z łykaniem tabletek na szczęście i 3 na raz idzie z łatwością
a teraz uciekam do androloga z wynikami Męża.
do napisania później

[kariga]

te tabletki wyglądają trochę jak tran - o ile widziałaś tran
Ja bym powiedziała, że są spore... ale warto łykać, bo mi się śluz po nich poprawił

Hikari ja tez tak miałam, że kiedyś się ze mnie lało, a teraz przy staraniach jak na złość susza

[kariga]

Justysia powodzenia u androloga! Czekamy na dobre wieści

[Hikari]

kupiłam.
ale inny - tańszy.
różnicy w składzie nie ma więc też ok

No to siup, zaczynamy
pierwsza porcja poszła

[Hikari]

justysia - trzymamy kciuki

[Smużka]

Mi poprawił tylko ilość sluzu.
Jakość nadal była fatalna.

[Hikari]

smużka, ja nad jakością w sumie lamentuję, ale właśnie od grudnia ilość jest przerażająco mała


a w październiku zaczęłam brać kwas foliowy... czyżby jakiś zbieg okoliczności?

Jutro rejestruję się do ginki na badanie tej piersi przed kolejnym okresem, więc podczas wizyty - jak nie zapomnę - to zapytam

[luka]

Ja też do sierpnia miałam super śluz a od sierpnia lipa. Jakby na złość.
Justysia trzymam kciuki. Mój mąż polecial na siłownię. Powiedziałam mu że przed badaniem jutrzejszym nie powinien się przemęcząć (tak jest w instrukcji). A on na to że przecież ciągle chodzi na siłownię więc nie może zaburzać rytmu plemników. Jakoś tak to wyjaśnij i pojechał. Ale zrobił obiad i posprzątał zanim wróciłam z pracy żebym mogła iść na basen

[justysia88rad]

niestety nie mam dobrych wiadomości
niby nie jest tragicznie, ale z tego co gadał ten lekarz to gdybyśmy chcieli szybciej mieć dziecko, to zaleca inseminację, bo tak to możemy się jeszcze długo starać... Niby wypisał receptę Mężowi, ale nie powiedział dokładnie w czym te leki pomogą, a ja w tym wszystkim zapomniałam zapytać... I kazał jeszcze porobić dodatkowe badania Mężowi (posiew nasienia, mar test i USG jąder).
Normalnie zdołował mnie tym strasznie (inseminacją)... Płakać mi się chce i wszystko mnie wkurza... ech... ;(