Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

czy ktoś na forum się jeszcze stara?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 709, 710, 711 ... 724, 725, 726  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Starania o dziecko
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
turante
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 22 Cze 2014
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: podkarpacie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:27, 16 Gru 2016    Temat postu:

Zgadzam się z dziewczynami. Normy normami, ale przy staraniach to inne obowiązują. Prolaktyna zdecydowanie za wysoko. Progesteron, jak to mówi mój gin - idealnie koło 30, lubimy jak jest 20, ale już będziemy się cieszyć, jak będzie 15. Do tej pory u mnie nie przekroczyło 10. Podobnie np z tsh - normy swoje, a przy staraniach najlepiej jak jest koło 1.
Ważne to znaleźć dobrego lekarza. Ja za dużo straciłam czasu, na takich, co olewali wszystko, tylko na inseminacje wysylali, bo u mnie nie widzieli problemu, tylko dlatego, że wyniki męża złe. W końcu trafiłam do naprotechnologa. Dwie wizyty i już parę problemów znalezionych.
Nie martw się bardzo na zapas, ale szukaj dobrego lekarza. Pozdrawiam i powodzenia Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mila
pierwszy wykres



Dołączył: 14 Wrz 2016
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:11, 16 Gru 2016    Temat postu:

Dziękuję Wam bardzo! To bardzo ważne dla mnie przeczytać, że ktoś wie, o czym mówię i rozumie to, bo do tej pory większość lekarzy patrzyła na mnie z politowaniem. Serio. Aż sama zaczynałam wierzyć w to, że jestem przewrażliwiona.

Na dwóch ostatnich wizytach zostałam przez lekarkę zjechana, może za to, że ośmielałam się protestować, że "nie, to nie jest dobry wynik" oraz że badanie się "tak wcześnie" nie jest głupotą. Bo jak ja śmiałam podważyć jej kompetencje...?
Ja mówiłam lekarce o plamieniach, że ponad 1/3 mojego cyklu to krwawienie bądź plamienie, że regularnie plamię przez 3, a bywało, że nawet przez 4 dni przed @, na co w odpowiedzi dostałam głupawy uśmieszek i bagatelizowanie, że może tak musi być... Skierowania na badania niemalże wyprosiłam, a na początku i tak badałam się prywatnie (skierowania od lekarza prywatnego - pierwszego, który polecił zbadać progesteron i prolaktynę, później jednak, zobaczywszy wyniki, również je olał).

Większość informacji na temat hormonów zdobyłam sama w internecie, na forach itp. Wyczytałam właśnie niedawno, że jednak istnieją lekarze, którzy sami z siebie zalecają luteinę już od stwierdzonej owulacji, przy progesteronie dużo wyższym niż mój!!! (np. właśnie poniżej 15 ng/ml), a ja tracę nerwy wykłócając się z lekarką, która zaleca mniej stresu i zdrową dietę (tak jakbym o tym nie wiedziała i specjalnie się stresowała). A badania? Co tam badania. Przecież moje wyniki są, jak sama określiła, "prawie w normie". Bromergon dostałam tylko dlatego, że "skoro tak bardzo chcę...", ale ona nic by z tym nie robiła.

Nie jest łatwo znaleźć dobrego lekarza, takiego, któremu się będzie ufać. Zwłaszcza w małym mieście, do którego się przeprowadziło rok temu po ślubie. Ale będę próbować. Wesoly

Trzymam kciuki za wszystkie starające się! Wesoly Pozdrawiam również Wesoly I dam znać, co i jak dalej.


Ostatnio zmieniony przez Mila dnia Pią 19:13, 16 Gru 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
turante
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 22 Cze 2014
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: podkarpacie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:21, 16 Gru 2016    Temat postu:

A z której części Polski jesteś? Może któraś z nas Ci kogoś poleci? Ja też mieszkam w małym mieście i dlatego i ja i mój mąż jeździmy do większego - w naszym przypadku do Rzeszowa. Tam znalazłam naprotechnologa i dobrego urologa dla męża, który na pierwszej wizycie zdiagnozowal problem. Szkoda nerwów na beznadziejnych lekarzy. Nerwów i kasy. No ale niestety przy problemach z plodnoscia trzeba się liczyć z tym, że na nfz to się dużo nie zadziała. My w przeciągu jakichś 4 miesięcy to grubo ponad 1k zł zostawiliśmy u lekarzy i w labie. Całościowo nawet nie chce wiedzieć. No ale w takiej sytuacji to kasa przestaje mieć znaczenie. Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mila
pierwszy wykres



Dołączył: 14 Wrz 2016
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:43, 16 Gru 2016    Temat postu:

Z Lubelszczyzny. Wesoly

Widzisz, ja sama do tej pory nie wiedziałam, że będę miała takie problemy już nawet nie z hormonami, a z lekarzami właśnie. Uznałam, że prawidłowa interpretacja wyników badań to podstawa, podobnie jak świadomość znaczenia hormonów dla zajścia w ciążę i prawidłowego jej przebiegu. Jeszcze otrząsam się z szoku, że może być inaczej niestety...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16675
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:50, 16 Gru 2016    Temat postu:

W Lublinie jest bardzo znany lekarz ginekolog naprotechnolog - ma całą klinikę i przyjmują też tam inni lekarze, którzy znają się na staraniach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
turante
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 22 Cze 2014
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: podkarpacie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:54, 16 Gru 2016    Temat postu:

Tak, w Lublinie naprotechnologa dobrze stoi. Poczytaj opinie na necie o lekarzach. Kogoś znajdziesz na 100%. Też myślałam o Lublinie ale w końcu zdecydowaliśmy się na Rzeszów, głównie przez lekarza męża.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mila
pierwszy wykres



Dołączył: 14 Wrz 2016
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:51, 16 Gru 2016    Temat postu:

Poszukam, dobrze wiedzieć. Wesoly Pytanie tylko, czy tam mnie nie wyśmieją, jeśli na pytanie, od kiedy się z mężem staramy o dziecko, odpowiem: "Tak oficjalnie to jeszcze nie przeszliśmy do starań, na razie się tylko badam...". A do starań nie przejdziemy, dopóki nie będę spokojna, że poczętemu dziecku nie grozi niebezpieczeństwo z powodu zbyt niskiego progesteronu / podwyższonej prolaktyny.
Zapisałam się do lekarza prywatnie w moim miasteczku na 30 grudnia. Zobaczę jeszcze co on powie.
Dzięki Kobietki za wsparcie! Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
turante
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 22 Cze 2014
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: podkarpacie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:56, 16 Gru 2016    Temat postu:

Jak trafisz do dobrego lekarza, to Cię nie powinien wysmiac. W końcu masz ewidentny problem, bo jak sama napisałaś ponad 1/3 cyklu masz krwawienia/plamienia. Póki co, to tym się lekarz powinien zająć. Zawsze można powiedzieć, że planujesz starania, ale martwi cię to i to. Dobry lekarz nie zbagatelizuje Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
klocia87
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 14 Lip 2014
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:22, 16 Gru 2016    Temat postu:

Tak...ja też pamiętam jak wyprosiłam metforminę, bo lekarz ginekolog nie miał na mnie pomysłu i "skoro chcę..." potem jak trafiłam do dobrego lekarza to okazało się, że trafiłam w dziesiątkę, ale tamten lekarz najpierw wysłał mnie na HSG jakby w nadziei, że tam jest problem, a jak się okazało, że mam drożne jajowody to rozłożył ręce i wysłał na inseminację...wysłał na inseminację, bo starania trwały oficjalnie ponad rok...tylko w ciągu tego roku nie miałam ani jednej owulacji i tego nikt nie brał pod uwagę. Dopiero jak już trafiłam na dobrego gin ten wyśmiał pomysł z inseminacją i doprowadził do sytuacji, gdzie miałam swoją własną owulację, bez wspomagaczy typu clo. Trafione leczenie i wnikliwe spojrzenie na wyniki badań to podstawa...Szukaj tak długo aż znajdziesz kogoś godnego zaufania! Może warto poszukać ginekologa-endokrynologa albo dodatkowo skorzystać z porady endokrynologa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mila
pierwszy wykres



Dołączył: 14 Wrz 2016
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:22, 16 Gru 2016    Temat postu:

Turante - Oby tak było, bo bardzo chciałabym się wpisać w końcu na Waszą listę.... I jeszcze szybciej z niej wypisać!

Klocia87 - Ech, to jest właśnie lekarskie patrzenie schematami, zamiast objąć swoją troską każdego indywidualnie i całościowo... Dobrze, że trafiłaś w końcu na porządnego lekarza. Gratuluję córeczki! Wesoly I ja szukam dobrego specjalisty. Na razie będę brać ten Bromergon i czekam z niecierpliwością na koniec grudnia.


Ostatnio zmieniony przez Mila dnia Pią 21:32, 16 Gru 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18863
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:28, 16 Gru 2016    Temat postu:

No ale ja serio nie czaję czemu nie próbujesz bez leczenia?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mila
pierwszy wykres



Dołączył: 14 Wrz 2016
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:48, 16 Gru 2016    Temat postu:

Tak jak już pisałam - dużą (zbyt dużą) część mojego cyklu zajmują krwawienia / plamienia. Chciałam to najpierw zbadać, żeby ewentualnie wyleczyć co potrzeba i dopiero na spokojnie móc przejść do starań. To chyba nie jest normalne krwawić przez 11/12 dni w cyklu? Naturalne jest również dla mnie to, że jak każda przyszła mama chcę jak najlepiej dla swojego dziecka, żeby się rozwijało w dobrych, zdrowych warunkach. A mój organizm wysyła pewne sygnały, że nie wszystko działa, jak należy.

Zbadałam więc hormony - prolaktyna za wysoka, progesteron za niski. I może nawet bym się zdecydowała próbować mimo to (zwłaszcza fałszywie uspokajana przez lekarzy), ale zaczęłam drążyć temat i wyczytałam m.in. na tym forum, cytuję fiammę75:

"Uzupełniam - niektórzy lekarze uważają, że zbyt wysoki poziom prolaktyny utrudnia zagnieżdżenie się zarodka i sprzyja poronieniu w pierwszych 3 miesiącach ciąży.
Sama z powodu hiperprolaktynemii otrzymywałam w II fazie cyklu (a potem w ciąży) progesteron, ponieważ nagły skok prolaktyny (co zdarza się często pod wpływem stresu, bardzo częste zjawisko w hiperprolaktynemii czynnościowej) może spowodować obniżenie się poziomu progesteronu.
"

Zaczęłam szukać dalej i dalej... i moje wyniki owszem, jakoś baaardzo złe nie są, ale dobre też nie. Wolę poczekać te kilka miesięcy, niż teraz ryzykować życiem mojego dziecka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
krówka
za stara na te numery



Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:20, 16 Gru 2016    Temat postu:

Mila w Lublinie jest jeden z dwóch w Polsce prekursorów napro. Lepiej nie mozesz trafić choć cennik u niego porywa... ale polecaja go wszyscy to doktor M.B.

Mila choć masz dobre podejscie, tylko poronienia zawsze moga sie zdarzyć nawet u super zdrowych par
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18863
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:45, 16 Gru 2016    Temat postu:

No wlasnie... wszystkiego sie nie da zbadać. Ale duzo mozna.

Jak juz sie badasz to dla mnie tu bardzo ważnych badań androgenów nie ma a ten estrogen w fazie lutealnej jest właściwie niepotrzebny. Szkoda ze było zamianki.

Nie wiem jak sue robi w pl ale mi sie wydaje ze bromergon to odstawia sie zaraz w ciazy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Busola
za stara na te numery



Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4071
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:20, 16 Gru 2016    Temat postu:

Zgadzam się z karafką. Powinnaś zacząć się starać to bez sensu leczyć się na wszelki wypadek. Ja jestem po 3poronieniach pomimo braku problemów z prolaktyną progesteronem itp. niestety żadne leczenie nie da ci pewności że będzie ok ani też przy żadnych wynikach badań nie możesz z góry zakładać że będzie problem. U dr Barczentewicza można sporo kasy zostawić. Jedna wizyta chyba z 300 zł. Niestety 😔. Ale ludzie go chwalą. Ja chodzę do luxmedu tam mam abonament z pracy. Na nfz nie znam niestety lekarzy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Starania o dziecko
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 709, 710, 711 ... 724, 725, 726  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 709, 710, 711 ... 724, 725, 726  Następny
Strona 710 z 726

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin