Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

chciałabym się starać o dziecko...ale nie mogę
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Starania o dziecko
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18860
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:49, 19 Kwi 2017    Temat postu:

No wlasnie. Bo jak mowi o egzaminach to wyglada na to, ze najpierw chce sie wyuczyć. A to Akurat zrozumiale
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mirabelka
nauczyciel NPR



Dołączył: 13 Paź 2015
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:55, 19 Kwi 2017    Temat postu:

Nastolatkami nie jesteśmy, bliżej mi do 30, niż do 20, a mąż już po 30.
Nasza sytuacja mieszaniowa jest dobra, mąż ma fajną pracę, a mi niedługo kończy się umowa (co było początkowo dobrym momentem na planowane dziecko, niestety u nas macierzyński trwa tylko 3 miesiące, a ja chciałabym zostać z dzieckiem w domu).

Egzaminy to wymówka, owszem są ważne, ale nie decydujące. Poza tym termin tych egzaminów tak czy inaczej wypadłby przed porodem. Tym bardziej teraz Mruga

Wiem, że on się boi, że się nasze życie kompletnie zmieni. Bardzo się wizji życia z maluchem obawia, chociaż nie chce się do tego przyznać...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16674
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:33, 19 Kwi 2017    Temat postu:

daj mu jeszcze czas
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cera
za stara na te numery



Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 7:07, 20 Kwi 2017    Temat postu:

A nie naopowiadal mu ktoś glupot jak to beznadziejnie, okropnie jest jak ma się dziecko a jeszcze wcześniej okropna żona w ciąży?
Niestety są tacy ludzie wiecznie wszystko widzacy w czarnych barwach i wiecznie ubolewanie nad wszystkim wylewa się z nich wartkim strumieniem. Lubią nieźle człowiekowi wizję rodzicielstwa wypaczyc jękiem i stękiem.
Fakt bywa ciężej, są takie okresy dluzsze bądź krótsze ale zdecydowanie optumiztyczna wizja i radość bycia mamą i tatą przebija wszystko.
Może o to chodzi, może ktoś go zniechęcić zdołał i teraz się boi bardziej niż normalnie to u mężczyzn występuje? Przygladnij się w jakim srodowisku przebywa i jakie to środowisko ma poglądy na rodzinę, dzieci, małżeństwo itp. Uważam że dużo się możesz dowiedzieć.

Powodzenia!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anuszkaja
za stara na te numery



Dołączył: 18 Sie 2014
Posty: 1360
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 7:32, 20 Kwi 2017    Temat postu:

A moj maz nalezy do typu mezczyzn, ktorzy nie pragna dziecka. Tzn "kiedys chcialbym miec dziecko". Ale kiedy? Uuuu, kolejne 10 lat by minelo a on wewnetrznej potrzeby by nie mial. On dzieci nie lubil, nie szukal z nimi kontaktu, nie sprawialo mu radosci obcowanie z nimi.
Decyzja o dziecku byla podyktowana u niego zdroworozsadkowym podejsciem, ze wiek nie najmlodszy, ze sytuacja finansowa daje rade. I oczywiscie moje coraz silniejsze sugestie, ze moze juz czas.
A dzis jest ojcem, ktory oszalal na punkcie swojej coreczki, placze ze wzruszenia glaszczac ją gdy spi, z pracy przybiega jak na skrzydlach zeby jak najdluzej z nią pobyc. I mnostwo innych Mruga
U nas czekanie na zmiane jego nastawienia do rodzicielstwa nic by nie dalo. Oczywiscie nie sugeruje, ze masz meza " zmusic" do ojcostwa. Podpowiadam tylko, ze czasem mezczyzna dojrzewa, gdy musi sie z sytusvją skonfrontowac a nie tylko o niej gdybac
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mirabelka
nauczyciel NPR



Dołączył: 13 Paź 2015
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:31, 20 Kwi 2017    Temat postu:

Wczoraj byłam znów mocno przybita- mąż wrócił z pracy z dobrą nowiną- jego dwaj przyjaciele spodziewają się dzieci, zbieg okoliczności sprawił, że poród będzie jednego tygodnia. No normalnie, jakby się wszyscy zmówili. Coś czuję, że na spotkaniach czy to ze znajomymi męża, czy moimi, będzie tylko jeden temat.

Skorzystałam z okazji, żeby porozmawiać. I znowu- jeszcze nie teraz, nie jestem gotowy, wszystko się zmieni, a nam jest tak dobrze, że chce jeszcze z wolności skorzystać.

Myślę Cero, że masz trochę racji- jego kolega z pracy ma w domu niemowlaka i ciągle marudzi, że nie dosypia, że dziecko płacze, że żona ciągle zajęta przy dziecku... Może go to nastraszyło?

Anuszkaja, mój lubi dzieci,przed ślubem bardzo chciał, a teraz co mu o tym wspomnę, to wymówka.
Jedyny argument, który do niego przemawia w miarę, to fakt, że w rodzinie mojej mamy wszystkie kobiety po 30 mają albo bardzo duże problemy z donoszeniem ciąży, albo w ogóle już dzieci nie mogą mieć. Przestrzegała mnie przed tym też ginekolog, kiedy jej opowiedziałam o tej sytuacji.

Póki co zostaliśmy w dalszym ciągu przy wersji "za jakiś czas, może pod koniec roku"...
Nie wiem, ile mam czekać... Ani w jaki sposób go przygotowywać do tej myśli...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Calendula
pierwszy wykres



Dołączył: 31 Mar 2017
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:44, 25 Kwi 2017    Temat postu:

Naprawdę masz niefajną sytuację, Mirabelko. Ale jak by tu nie patrzeć, dziecko to tak niesamowita odpowiedzialność, że moim zdaniem jak się zacznie tak na rozum szukać odpowiedniego czasu na rodzicielstwo, to się okaże, że nie ma takiego. Zawsze są jakieś obawy, zawsze jest ryzyko, jakieś "to jeszcze nie teraz". Jeśli nie ma naprawdę poważnych powodów do odkładania, może warto trochę zaufać Bogu. My mamy różne mądre plany i chęci, ale On jednak wie lepiej.. Wesoly
Dodam, że nasz pierwszy syn był niespodzianką i mój mąż był szczerze przerażony tymi dwiema kreskami, a miesiąc później już całował mnie po brzuchu i nie mógł się doczekać, aż wreszcie zostanie tatą. Tak jak anuszkaja pisze, faceci czasem dojrzewają tylko wtedy, kiedy nie ma innego wyjścia Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mirabelka
nauczyciel NPR



Dołączył: 13 Paź 2015
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:34, 25 Kwi 2017    Temat postu:

Dokładnie to samo mu powiedziałam- że jeśli zaczniemy szukać odpowiedniego momentu, to nigdy nie zostaniemy rodzicami.

No nic, zostawiłam go na razie z moimi przemyśleniami i poruszę temat za jakiś czas. I cały czas się modle, w końcu są tam na górze mądrzejsi ode mnie Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Addis
za stara na te numery



Dołączył: 05 Mar 2015
Posty: 4572
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska

PostWysłany: Czw 14:56, 11 Maj 2017    Temat postu:

Przestań się nakręcać. Naprawdę nie masz o czym rozmawiać z przyjaciółkami? To znajdź nowe, kobiety zajmują się też zwykle praca lub studiami, mają hobby, normalnie ludzie o czym innym potrafią rozmawiać. Znajdź coś też sobie, może nowe koleżanki, jakiś kurs tańca solo czy coś.
Wiem co mówię, bo najpierw sprawiłam sobie pierwsze dziecko za szybko (mąż chciał), potem z różnych przyczyn nie mogłam sobie pozwolić na wymarzone drugie i tak że 4 lata gryzłam się w duszy ciazami koleżanek (całe szczęście tylko w duszy, bo rozmawiałyśmy o czym innym i nikt mnie nie dołował głupimi pytaniami), aż nadeszła decyzja o drugim. A potem jeszcze rok odkładania ze względów zawodowych. Wykorzystaj czas we dwoje, najezdzij się po świecie, nachodz do teatru, aż się Wam znudzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Busola
za stara na te numery



Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4071
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:14, 11 Maj 2017    Temat postu:

Addis jakby ktoś tobie ze dwa lata temu powiedział żebyś korzystała z czasu we dwoje/troje .....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iskra
za stara na te numery



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4562
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wlkp
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:52, 11 Maj 2017    Temat postu:

Racja Busola!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mirabelka
nauczyciel NPR



Dołączył: 13 Paź 2015
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:07, 11 Maj 2017    Temat postu:

Addis napisał:
Przestań się nakręcać. Naprawdę nie masz o czym rozmawiać z przyjaciółkami? To znajdź nowe, kobiety zajmują się też zwykle praca lub studiami, mają hobby, normalnie ludzie o czym innym potrafią rozmawiać. Znajdź coś też sobie, może nowe koleżanki, jakiś kurs tańca solo czy coś.
Wiem co mówię, bo najpierw sprawiłam sobie pierwsze dziecko za szybko (mąż chciał), potem z różnych przyczyn nie mogłam sobie pozwolić na wymarzone drugie i tak że 4 lata gryzłam się w duszy ciazami koleżanek (całe szczęście tylko w duszy, bo rozmawiałyśmy o czym innym i nikt mnie nie dołował głupimi pytaniami), aż nadeszła decyzja o drugim. A potem jeszcze rok odkładania ze względów zawodowych. Wykorzystaj czas we dwoje, najezdzij się po świecie, nachodz do teatru, aż się Wam znudzi.


Addis, nie wiem, co to za przyjaźń by była, jakbym z takiego powodu zmieniła przyjaciół Mruga Wybacz, ale dla mnie przyjaciele, to nie rzecz, którą można wymienić.
Cieszę się ich szczęściem i całkowicie rozumiem, kiedy na spotkaniach wymieniają się wrażeniami, nowymi przeżyciami i dzielą problemami. W końcu przeżywają teraz piękne i ważne chwile! A że jest to dla mnie w tej trudne, no cóż, takie jest życie. Wierzę, że i ja kiedyś będę się mogła z nimi tym dzielić.

Uwierz, chodzimy z mężem do teatru i jeździmy po świecie. I wiele innych rzeczy robimy we dwoje Wesoly
Problemem nie jest to, że ja się sama nakręcam. Nakręcaliśmy się oboje przed ślubem. Nawet ustaliliśmy, kiedy mniej więcej zaczniemy się starać. A wyszło, jak wyszło.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cera
za stara na te numery



Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:03, 11 Maj 2017    Temat postu:

Pragnienie dziecka aż do granic możliwości...tego nie da się niczym zagłuszyć. Niczym- ani pierwszym, trzecim czy szóstym dzieckiem jeśli jest miejsce na kolejne w sercu. Tym bardziej teatrem czy podróżami , znajomymi...dziwne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
krówka
za stara na te numery



Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:35, 11 Maj 2017    Temat postu:

no to my probowlismy pobawić sie na zapas i zamiast dziecka skoro go nie ma... To tak nie działa... Z dzieckiem nawet łatwiej nam było iść na imprezę... To było jak mega wyjscie a nie jak sobota poza domem...
Co prawda ogolnie i zawsze dobrze bywać w swiecie, na wyjsciach, zdobywać nowych znajomych i przyjaciól... Z wielu znajomosci sie wyrasta lub traci (ludzie umierają, wyjezdzają itp.) i dlatego warto być otwartym na nowych ludzi...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mirabelka
nauczyciel NPR



Dołączył: 13 Paź 2015
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 7:09, 12 Maj 2017    Temat postu:

krówka napisał:
no to my probowlismy pobawić sie na zapas i zamiast dziecka skoro go nie ma... To tak nie działa... Z dzieckiem nawet łatwiej nam było iść na imprezę... To było jak mega wyjscie a nie jak sobota poza domem...
Co prawda ogolnie i zawsze dobrze bywać w swiecie, na wyjsciach, zdobywać nowych znajomych i przyjaciól... Z wielu znajomosci sie wyrasta lub traci (ludzie umierają, wyjezdzają itp.) i dlatego warto być otwartym na nowych ludzi...


Zgadzam się krówko, trzeba być otwartym. Mi się na pewnym etapie życia zrobiła taka naturalna "selekcja" przyjaciół. Wielu straciłam, ale ci, ktorzy zostali, są dla mnie niesamowicie ważni. I nie wykluczam nowych znajomości, wręcz przeciwnie Wesoly


Ostatnio zmieniony przez Mirabelka dnia Pią 7:09, 12 Maj 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Starania o dziecko
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 11, 12, 13  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 11, 12, 13  Następny
Strona 12 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin