..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

ika

To nie ja na pewno pisałam. Nie wyobrażam sobie większej różnicy niż 2, max. 3 lata. Zawsze będe bronić tego zdania, że lepsza mała róznica. Chyba, ze sie planuje więcej niż 2-3 dzieci to moga byc i duże roznice, bo inaczej to niewykonalne, chyba że bliźniaki...trojaczki.. Mruga

buba

No właśnie się zdziwiłam, bo zawsze mówiłaś, że chcesz małą różnicę.
Czyli musiałam coś źle przeczytać. Mruga

Nana

elemka

O bliźniaki to i ja zawsze chciałam, ale od czasu obejrzenia dokumentu o ciążach mnogich to już mniej.

ika

Też zawsze chciałam, ale w sumie jak widzę ile dzieci potrafią u cycka wisieć to bym chyba nie wyrobiła Mruga

elemka

Ja bardziej myślę o problemach z donoszeniem takiej ciąży i o problemach dzieci.

jakoś mnie to przeraziło.

buba

Niestety ciąża mnoga jest z założenia ciążą podwyższonego ryzyka...

elemka

No właśnie. A w moim przypadku to nie chciałabym takie ryzyka. Wystarczy mi jedno Wesoly

Ale to nie zależy ode mnie Wesoly

Cera

Ja bym chciała bliźniaki, bardzo.

Kasikk, czas na niekorzyść, bardzo. Im starsze i bardziej samodzielne mam dzieci tym mniej fizycznie mam chęć na nieprzespane noce, kolki, przewijania... to na pewno. Co innego mój instynkt, który mówi mi oj taaakkk, trzecie to jest to. I widzę, że małżonkowi mojemu kochanemu też wygodnie. Mi teraz już bardzo wygodnie, ...za bardzo.

ika

A co do ciąży to faktycznie też trzeba uważac wiadomo, no i żeby dzieci były zdrowe. Ja z jednym w ciąży bałam się jak nie wiem, że nie donosze, a co dopiero dwoje.
Mojej mamy koleżanka z pracy urodziła bliźniaczki w tamtym roku i w ogóle biedactwa strasznie chore, jedna ma coś z płucami, druga z serduszkiem Smutny

Moja mama mówi, że ta koleżanka to w depresji ogromnej była, nie dość, że dzieci chore to jeszcze świat cały przestał istnieć, tylko opieka nad dziećmi jej pozostała, dobrze, że jej teściowa pomoga, bo tak to cięzko by z nią już bylo psychicznie. W ciaży też wiem, że miała problemy i parę razy była w szpitalu.

Nana

ja mam w rodzinie kilka przykładów bliźniąt, więc dlatego miałam cichą nadzieję, że i mnie się uda. Nigdy nie myślałam o ciąży bliźniaczej jako o większym ryzyku. Z resztą nigdy o żadnej ciąży tak nie myślałam. po prostu nie czytam/ słucham/ myślę o niebezpieczeństwach sytuacji w której się znajduję. Taka już jestem. Kiedy w obecnej ciąży gin. kazała mi się położyć na 3 miesiące ani przez chwilę nie pomyślałam, że coś może być z dzieckiem. Znajoma, która się o mnie dowiedziała powiedziała, żebym się nie bała... dopiero ona "podsunęła mi pomysł", że powinnam się bać. Z bliźniakami też zapewne by tak było Wesoly

A co do pracy przy niemowlakach, czasu spędzonego przy cycu.. no cóż. Dostałabym zwrotnie dwa razy więcej miłości

elemka

Nana całkiem dobre podejście. Ale nie wszyscy mają takie. A ja to już w ogóle na wyrost wszystkim się przejmuje i zamartwiam.

ika

Mnie też to jakoś strasznie nie odstrasza, jakbym zaszła w ciążę i by się okazało że bliźniaki to bym skakała z radości Wesoly

Ale jak byliśmy na wycieczce w Chorwacji to było takie małzeństwo i mówili, że mają bliźniaki już duże córki po 16 lat i powiedzieli, że najgorszemu wrogowi dwoje na raz nie życzyli by. Pewnie im dzieci dały w kość bo na prawde mówili, że było okropnie jak były małe. Mieli tez już dorosłego syna to mówili, że całkiem inna bajka, z nim to była przyjemność, a z nimi koszmar. Może miały kolki obie na raz, nie wiem, w każdym razie oni nie polecali Mruga

elemka

Ika co ludzie to historia. Mam znajomych, którzy sobie chwalą bliźniaki i takich, którzy strasznie narzekają. Ciężko mi wyrazić swoje zdanie bo nawet jednego nie mam Wesoly

Ale najbliższa z tych znajomych, ma już dwóch dorosłych synów- mają po 20 albo 21 lat- to twierdzi, że nie wyobraża sobie urodzić jednego dziecka Wesoly

Może też dlatego, że więcej dzieci mieć nie mogła, a i ta ciąża była cudem .