..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

elusiaczek

No moja z 7 będzie (ale to u mnie I faza jeszcze

)

walecznaS

fresita

u nas seks 6dc a skok 15 dc Mruga

walecznaS

nam się jeszcze nie zdarzyło dalej jak 4dc - ale to było tuż po północy tzn. z 3 na 4dc... skok mam teraz najwcześniej 16dc... kiedyś miałam 13 ale nie był po dniu szczytu śluzu

fresita - ale widziałaś wtedy bj czy jakiś inny bardziej płodny śluz?

fresita

zero śluzu, do tego szyjka nisko i zamknięta Mruga

walecznaS

ika

Nie mówcie mi nawet, a ja myślałam, ze do 6 to można bez wahania

W sumie ja mam długie cykle...

buba

No ja też do 4 dc zakładałam 1 fazę, a skok najwcześniejszy 13 dc, choć ostatnio rzadko się zdarza, raczej 15dc.
Tylko od 4 do 6 dc to wcale nie taka różnica znowu. Mruga

Czasem aż mi się nie chce wierzyć, że plemniki tak długo żyją, ale z drugiej strony dzień skoku wcale nie wyklucza, że owulacja jest z 3 dni wcześniej...

fresita

na kursie nam mówili, żeby jak ktoś nie będzie robił tragedii, że moze być ciąża "testować" do jakiego dnia można Wesoly

nam w pierwszym cyklu wyszło od razu, że więcej niż 5 dc nie można Kwadratowy

ale ponieważ zakładaliśmy ciąże, brałam kwasik juz od sierpnia, więc tragedii nie było tylko ogromny szok i niedowierzanie...niby wiedziałam, ze to niepłodność względna ale i tak byłam trochę oburzona, ze inni się starają szmat czasu celując w najlepsze dni, a my 1 raz na sprawdzenie i juz owocny Mruga

mój cykl poszedł do centrali lmmu, gdzie orzekli, że to typowy przypadek niepłodności jednak względnej ;)nasz instruktorka npru była w niemniejszym szoku i od tej pory na kursie zwracali wiekszą uwagę na nieplodność względna

ika

Mojego męża plemniki nie żyją tak długo

tinuviel

na razie na 100% ufam III fazie Wesoly

hebanowe noce

Dziewczyny, jak to jest, faza niepłodności względne jest wtedy, gdy jeszcze jest miesiączka?
Liczę zawsze, że pierwszy dzień cyklu to pierwszy dzień miesiączki. U mnie trwa ona ok. 6 dni.
Czyli jeśli ktoś nie uznaje seksu podczas okresu to nigdy nie będzie miał pożytku z tej fazy.

Zapomniałam dodać, że przytulaliśmy się bez prezerwatyw 8,9, 23 i 25 dnia cyklu. Dotarło do mnie teraz, że byłaby możliwość ciąży. Tylko że przez te moje problemy hormonalne jakoś nie biorę tego na serio.

To straszne, że usypiają moją czujność.

walecznaS

hebanowe noce

Ewentualnie można jeszcze w wannie. Może to głupie, ale seks w pierwszej fazie w warunkach miesiączki może być kłopotliwy, gdy para nie mieszka sama. My mieszkamy w jednym domu z "teściami" i nic się nie ukryje. Niby wiadomo, ale to krępujące. Dopiero po ślubie planujemy dobudować piętro, a to trochę potrwa (pozwolenia, plany, kredyt...).

Coraz bardziej utwierdzam się w tym, że NPR jednak nie jest dla nas. W tym miesiącu moja trzecia faza to 5-6 dni. Mój system pracy jest taki, że przez wiele miesięcy te dni mogę spędzać w pracy lub np. 3 dni w innym mieście na studiach i resztę w pracy - białe małżeństwo. Bardziej skłaniam się ku temu, żeby łączyć NPR z prezerwatywami. To przemawia do mnie najbardziej, ponieważ nie chcę obciążać organizmu hormonami, nie wyobrażam sobie również noszenia w sobie ciała obcego w postaci spirali (poza tym wcale nie chcę aż tak długo odkładać poczęcia). Prezerwatywy niestety niszczą spontaniczność, bo w takim momencie wielkich emocji trzeba wstać i szukać ich w szufladzie, a później męczyć się z otwieraniem, ale to chyba jedyne, co mi pozostaje.

I można to przeżyć.

maruda80