..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Nika12321

Co myślicie o wskażniku Pearla dla I fazy? Czy wierzycie, że to jest 0,2 czyli na 1000 kobiet stosujących metodę przez rok w ciążę zajdą dwie? Coś mi się nie wydaje, bo tutaj na forum nie ma nas za dużo, a kilka przypadków ciąż z pierwszej fazy było (nie wydaje mi się, żeby to były osoby nieznające i nie umiejące stosować metody), żeby było śmiesznie, były to ciąże nie z przedłużania maksymalnie I fazy, tylko np. 5 i 6 dzień.

Mirabelka

Zależy od tego, jak wyznaczasz pierwszą fazę Wesoly

I dużo zależy też od osoby. Kobieta za bardzo regularnymi cyklami ma oczywiście większą pewność niż ta, której cykla mają różną długość. Choć oczywiście cykle mogą się zmieniać.

Nika12321

Rozumiem, że wiele zależy od kobiety i konkretnego cyklu. Bardziej mi chodzi o tą statystykę. Jeżeli dla metody Roetzera dla I fazy jest wskaźnik Pearla 0,2 a na forum jest np. 100 osób i 2 (lub więcej) twierdzi, że zaszło w ciążę z pierwszej fazy nieprzeciąganej, to chyba ten wskaźnik nie jest taki niski.

fiamma75

Dużo zależy też od płodności konkretnej pary. Dodatkowo płodność zmienia się też z upływem wieku.

Muflon

Nie ma też pewności, jak tę statystykę liczono. Czy jak ktoś sobie dodatkowo skraca I fazę bardziej restrykcyjnie, niż w regułach, i nie zajdzie w ciążę, (albo nie skraca, ale raz na jakiś czas samo życie uniemożliwi skorzystanie, bo wyjazd, choroba, coś tam...) to jest dobrym przykładem skuteczności, czy należy go pominąć?Żeby ta statystyka miała sens, trzeba by liczyć tylko cykle z I fazą wykorzystaną do maksimum według reguły, dla której liczymy. Ciekawe, czy te statystyki tak liczono.

Busola

Ja mogę mówić o sobie. Przedłużaliśmy sobie 1 fazę i nic z tego nie było. Zawsze ciąża (5) z seksu w okresie owulacji. Z seksu 10tego dnia cyklu przy skoku 15dnia też nic. Co nie znaczy że u innej osoby też by tak było.

Nika12321

anquelice

Ja korzystam do piątego dnia włącznie, na razie w ciąży nie jestem.
Zazwyczaj miałam skoki późnawo, ale ostatnio mi się trafił 15-go dc., niestety/ stety współżyliśmy wtedy chyba w 4dc, piątego akurat nie wykorzystaliśmy.

Mirabelka

krówka

skok czy szczyt a owu moze byc przed i po wiec... do tego plemniki jedne zywotne i inne gorzej... Wiele składowych ma znaczenie...
Wazne zeby dobrze poznać metody i sposoby wyznaczania If łącznie z PI kazdej...

To wazne, bo kumpela zaszła w ciaze tuż po @ jak mówiła ale to był juz 8/9 dc... wiec ciezko mówić o skutecznosci npr skoro nadal pokutuje mit, ze okres to bezpieczny czas...

Addis

PEwnie zwykle jest jakiś błąd użytkownika, który nie wlicza się w PI metody samej w sobie.
Choć coraz częsciej publikuje się 2 PI - idealny i praktyczny.
Czy aby na pewno nie zabulgotało coś w pochwie (objaw "w")?
Czy nie było śluzu wewnatrz?
Czy na bank ta najwcześniejsza wyższa temperatura używana do obliczeń była uczciwie zaobserwoana i zapamietana?
Uczciwie - jaki % z nas jest po kursie NPR z certyfikowanym nauczycielem metody? Zdaje się, że tylko karty od takich użytkowniczek są zbierane przez INER i inne instytuty, które wyliczają te statystyki. Reszta osób jak wpadnie to co najwyżej w sieci sobie poutyskuje.

agu

Seks w 5-6 dniu cyklu u siebie nazwałabym staraniami.

No właśnie, jak oni to wyliczają?

Addis

Ej, to jest myślenie kalendarzykowe. PI dla metody wylicza się na podstawie reguł metody. Dla jednej kobiety I faza to 4 dni innej 8, chodzi o skuteczność reguł.

Busola

Wg metod ja wcale nie miałam pierwszej fazy. Wesoly

Nika12321

[quote="agu"]Seks w 5-6 dniu cyklu u siebie nazwałabym staraniami.

/quote]

Masz bardzo krótkie cykle i ze wskazań liczenia I fazy dla różnych metod wychodzi Ci max 4 dni czy nie ufasz I fazie?

Jeszcze z innej beczki, jak byście uznały plamienie jednego dnia, a drugiego dnia krwawienie ? To jest dość istotne przy liczeniu dni I fazy Wesoly