..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

strzyga

Jolu, ale ja Cię zrozumiałam Mruga

agu

Fajnie poczytać o dzieciach w podobnym wieku i ciut starszych, które też nie zasypiają same. Niestety, moje samo nie zaśnie. W dodatku na noc to tylko z mamą. Jak jej ostatnio zaczęłam mówić, że pójdzie spać z tatą, a ja wychodzę to roześmiała się jakbym jej dowcip opowiedziała. W sumie faktycznie, nigdy nie wróciłam po północy (3-4 godziny po jej godzinie zasypiania), na noc już byłam. Za tydzień pewnie będzie się działo... Mała zostaje od południa do nocy z wujostwem, może też z kilkuletnią kuzynką. Twierdzę, że sobie poradzą.

Strzyga, masz typ łatwozasypiający. Miałaś do czynienia z innym? Moim zdaniem nie rozumiesz, bo nie znasz problemu. Chyba, że dopuszczasz, że dziecko będzie się samo męczyć całą noc, ale wolałabym sobie tego nawet nie wyobrażać.
Tak samo niektórzy nie rozumieją, że dziecko nie chce jeść, bo przecież każde je jakieś tam banany czy słoiczki. Mruga

bakteria

agu, i jak wujostwo przeżyło noc z Twoją córką?
u mnie melduję dalszy brak drzemek. I fajnie nam to funkcjonuje! Młody pada o 20, 20.30 i śpi do ok. 7 (małe odstępstwa są, ale nie więcej niż godzinę w każdą stronę). Oczywiście z pobudkami różnie, teraz po przeprowadzce gorzej.
Nie ma męczącego usypiania za dnia, a po drzemce godziny ryku, potem za to biegania do 22. Jest o niebo lepiej!

Agrafka

No to fajnie, Jolu!
Ja w sumie też bym chciała, by z drzemek zrezygnował. Nie to, że nie lubię mieć chwili spokoju w ciągu dnia. Ale to usypianie staje sie mega meczące. Jak już uśnie, to śpi czasem nawet 3h. Ale ile się trzeba naczytać książek, żeby usnął!
Ale widać, że jeszcze na dzień bez drzemki nie jest gotowy. Jak nie chce "dobrowolnie" usnąć, to potem ok. 17-tej zasypia na siedząco w krzesełku do karmienia. (A że do rana od 17-tej nie będzie spał, to go potem musimy budzić, on niezadowolony, eh...)

A z nianią śpi jak w zegarku.

Edwarda

Cera

A u nas drzemki wróciły i dzieci są wypoczęte, same się chętnie po południu kładą.

bakteria

tak, ale ten miesiąc temu jeszcze właśnie na siedząco zasypiał o takiej 17 Mruga

ale może już wtedy organizm dawał znaki, że powoli kończymy

Agrafka

My też pożegnaliśmy drzemki w dzień. Owszem, drzemka w dzień była dla nas wytchnieniem, czasem syn spał nawet 3 godziny, ale potem do 22 nie spał, a budził się o 6.
Jakiś czas temu nie był jeszcze na rezygnację z drzemki gotowy, podobnie jak u Joli, zasypiał na stojąco o 17.
A teraz działa u nas system bez drzemki w dzień, kąpiel ok. 20 i spanie do 7. I jest fajnie:-)

ika

Ja się zastanawiam czy nie zrezygnujemy z drugiego spania w dzien. Teraz zwykle jest tak, że budzi się około 9, poźniej śpi 12-14, a później 16-18, ale czasami 18-20 no i wtedy jest problem po potem nie chce spać do 23-24

Dzisiaj spał tylko od 13:30 do 15:30 i 22 padł już całkiem, ale pewnie i zasnąłby szybciej tylko mnie nie było.

Agrafka

U nas jakoś tak po roczku z dwóch drzemek zrobiła się jedna.

Justek

My jesteśmy w trakcie zmiany dwóch na jedną drzemkę. Są dni że jej to odpowiada, ale są co się buntuje

ika

U mnie to chyba jednak nie wypali. Zasnął dzisiaj też później specjalnie go przetrzymałam i usnął po 13 do 15:30 i co z tego jak byliśmy w Kościele na 17 i po mszy już w drodze do domu usnął od nowa i spał do 19:30

No i teraz własnie wariuje w salonie z tatą

elusiaczek

A. śpi 3 razy, ale te jej drzemki są dość krótkie. Dłużej śpi (1-2 godz) tylko wtedy kiedy ja razem z nią.

Maria

Smyk juz przed roczkiem przestawil sie na jedna drzemke.

Budzi sie o 9 najczesciej, drzemka 14-15.30 i idzie spac o 10. Nie ma szans na drzemke wczesniej ani pojscie spac wczesniej, i tak wtedy usypiam go godzine, wiec po prostu idzie spac gdy zemczony i usypianie trwa 10 min max.

strzyga

a mi teściowa miesza szyki

mały jest u niej i to jest masakra

Dziecko wrzeszczy, to "nieeeee, on nie jest śpiący, on nie będzie spać w dzień". a to, że się pokłada, trze oczy i chwieje się na nogach i wrzeszczy, bo on potrzebuje spokoju do snu to tego już nie zauważa.
Dziś go godzinę usypiałam! na szczęście jej akurat nie było, ale jak weszła dziecko zareagowało jak surykatka - w górę i wrzask i oczywiście jej "on nie będzie spać. jest za wcześnie" wrrrr, no jak 13-14 to jest za wczesna godzina na spanie w ciągu dnia to ciekawe jaka jest odpowiednia...