..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

bakteria

Nana, ależ ja go wzięłam po 10 minutach do nas do łóżka. 2 godziny wycia było już u nas

cholera mnie bierze. Tylko mamusia do "usypiania", tatę leje, wyrywa się i wrzeszczy jak opętany. Wczoraj rąbnęłam wino przed pójściem "usypiać" (wycie, krzyki, rzucanie się, nic nie pasuje - w łóżeczku, na kolanach, na rękach). Nocka była lepsza - 5 pobudek, ale dość szybko usypiał, o 5 skapitulowałam i go wzięłam do nas (tu też pobudki). Teraz "usypiałam" go godzinę i 10 minut. Przecież to jest masakra. Jak on tak zżył się z cholernym smoczkiem, to co będzie, jak skosztuje np. papierosa. Trzymajcie za mnie kciuki, a nawet modlitwa wskazana.

Nana

szczerze... sprzedałabym takiego na alegro. i pewnie jeszcze bym dopłaciła, żeby wzięli. Bardzo Ci współczuję, więc przesyłam kolejne kilowaty energii :*:*:*

mk,

Jola to Ty chyba masz jeszcze "lepszy" egzemplarz niż ja

a tak na serio to bardzo Ci współczuję
wiem co to znaczą nieprzespane noce Confused

mój tez szaleje, ale jemu wystarczy pierś i już buzia zatkana Smile

no może nie zawsze ale zazwyczaj

Edwarda

Patrzę na godzinę postu i widzę, że usypiałaś długo w ciągu dnia.
Ja bym chyba odpuściła w takiej sytuacji. Jak długo nie chce zasnąć w ciągu dnia to na pole, żeby się wybiegał. Fajnie się biega przy 30 st. wiem Kwasny

A może on nie potrzebuje już drzemki w dzień i dlatego nie śpi dobrze w nocy?

Nana

Edwarda, ale 20 miesięcy i bez drzemki? jakoś nie potrafię sobie tego wyobrazić.. może inna godzina snu, to już szybciej. Nie wątpię, że Witek, a za nim Jola, biega całymi dniami. Ma teraz taki fatalny okres. Minie, jak każdy. Pytanie tylko jak szybko

bakteria

Edwardo, są dni bez drzemki - zwykle weekendy. Wtedy śpi rano tak do ok. 7.30 - 8.00 i wytrzymuje do wieczora. Wczoraj był naprawdę nieżywy, 4 godziny biegania z dziadkiem na spacerze. Przysypiał w wózku, aż miał oczy czerwone. Zamordowałby nas do wieczora, gdyby nie te pół godziny drzemki Mruga

jednak po nim widać, kiedy drzemkę można olać (np. dziś). Zresztą dni bez drzemki to w 90% fatalne noce z pobudkami. Naprawdę na razie (poza kryzysami) potrzebuje drzemki. On jest bardzo aktywny i się eksploatuje.
Dalej proszę o kciuki, męża nie ma na noc. Jak wszystko minie (liczę, że minie szybciej niż w gimnazjum

), spalę smoczki, które ukryłam (właściwie korzystał tylko z jednego). Najlepiej w wielkim ognisku, szczerząc zęby jak czarownica

Edwarda

Maria

Jola tez trzymam kciuki! I wspolczuje strasznie bo co jak co, ale wyspac sie to ten moj Smyk nam daje (choc pewnie dla wielu spanie z dzieckiem i karmienie x razy w nocy po kilkanascie sekund to nie jest synonim wyspania). Dlatego boje sie 2 dziecka, bo pewnie odda nam z nawiazka

bakteria

Raporcik - o 3.00 z krzykiem "mamusia, smoczek, misio!!!!" dziarsko wstał. Yellow_Light_Colorz_PDT_30

byłam pewna, że ma wysoką gorączkę, policzki wrzały! jednak temperatury brak, chyba za dużo słońca w ciągu dnia, opalenizna... 40 minut ze mną w łózku biegał, gadał, opowiadał cały dzień (on już sporo gada). Wreszcie o 4 - padł. Yellow_Light_Colorz_PDT_30

Do 6.15 pospaliśmy, potem bezlitosny budzik Mruga

generalnie - nie najgorzej. Przy ubieraniu jeszcze wspominał "Pan zabrał smoczka śmieciarą". Ale przypomniałam mu, że "pan" dał w zamian układankę - i już ok Wesoly

He, he, swoją drogą rano zrobiłam test ciążowy i jednakj cieszę się, że na razie negatywny Super

buba

Przyznam Jolu, że tak zerkałam na Twój wykres, czy coś się nie pojawi. Mruga

Cóż, dobrze że mały już sobie zakodował, że smoka nie ma, czyli musi sobie radzić bez niego.
Myślę, że już będzie coraz lepiej.
I pamiętam w modlitwie! Wesoly

bakteria

Jeszcze musimy tylko go przekonać, że bez smoczka nie równa się z mamą. Że tata dalej jest super do usypiania Mruga

buba

No tak.
Szkoda mi Twojego męża, musi mu być przykro jak mały go tak trochę odrzuca.
Wiadomo, że to dziecko i że mama to mama. Wesoly

bakteria

Staram się robić na dwóch frontach i tym bardziej słownie doceniać męża, jak się razem bawią itp. Witkowi za to opowiadam, jak tatuś go kocha i jaki jest ważny Wesoly

Poza tym "wypycham" ich do ich męskich spraw, gdy muszą razem np. naprawiać śrubokrętem różne rzeczy Mruga

buba

No i dobrze, w sumie na bycie mężczyzną W. ma jeszcze czas, co się dziwić, że teraz mama najlepsza. Mruga

espree

Jolu, spokojnie, jedna rzecz na raz. To naturalne, ze jak stracil smoczek to stal sie bardziej "mamowy". Ja bym to zaakceptowala na jakis czas. Pewnie nie uwierzysz, ale samo przejdzie

Moj 3,5 latek duzo robi sam z tata. Ba, tata jest super kumpel, szczegolnie ze mama na koncowce ciazy Mruga

, ale cieszymy sie, ze ciaza jest dopiero teraz, jak mlody sie sam spokojnie odpepnil ode mnie.