..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Aniąt · Wysłany: Sob 15:29, 27 Mar 2010 Temat postu:

Dzisiaj wieczorem o 20.05 w TVP1 "Niania w Nowym Jorku". Polecam. Film o opiekunkach i o... rodzicach.

Edwarda · Wysłany: Sob 23:40, 27 Mar 2010 Temat postu:

Obejrzałam, ale książka dużo lepsza. No i końcówka filmu jest totalnie pomylona z pierwowzorem.
No i nie było o nausznikach!!! Zalamany

Pamiętam, że jak czytałam książkę to bardzo dużo myślałam o życiu Cool

I to mądre zdanie z filmu, że trzeba wejść w cudze życie, aby lepiej zrozumieć własne.

mamma · Wysłany: Nie 10:11, 28 Mar 2010 Temat postu:

też to wczoraj obejrzałam Wesoly

ciekawe

Agrafka

Odświeżam.
Zaczynamy szukać opiekunki. Najpierw rozważaliśmy opcję "żlobek", ale jednak stwierdzilismy, że chyba to nie jest najlepszy pomysł (w skrócie - boimy się chorób).
Więc szukamy. Mamy już dwie kandydatki. Z jedną nawet już jesteśmy umówieni na rozmowę. Tylko nie wiem, czy ona będzie chciala na mniej niż etat, a nam by wystarczyło max 30godz/tyg.
Ta druga, studentka zaoczna, pewnie bardziej elastyczna jeśli chodzi o godziny, no i bez nawyków po swoich dzieciach, ale ... no właśnie, ma "tylko" 21 lat. Może za młoda?
No i ta młodsza jeszcze nie wie, że ją bierzemy pod uwagę

bakteria

Agrafka, moim zdaniem nie przekreślaj jej, bo ma 21 lat. może to fajna, odpowiedzialna dziewczyna, może ma młodsze rodzeństwo? chyba warto dać jej szansę -> spotkać się, pogadać. ja miałam 20 lat, wychodząc za mąż, chyba bez problemu mogłam wtedy wziąć odpowiedzialność za jakieś dziecko

różni ludzie, więc powodzenia w szukaniu!!

Karafka

tez tak mysle jak Jola. a co do zlobka, to jak nie teraz to pozniej bedzie chorowac. zalezy tez jak ty masz z praca, bo jak ci teraz lepiej isc na zwolnienie to bym dala do zloba, niech odchoruje. przynajmniej pozniej masz wieksza szanse ze bedzie sie trzymac zdrowo.

mamma

dlaczego uważasz, że 21 lat to za młoda? ja byłam młodsza jak się opiekowałam dziećmi... jak poszłam na studia to już nie mieszkałam z rodzicami i musiałam sobie sama radzić ze wszystkim, jeżeli nie ma młodszego rodzeństwa ani nie opiekowała się dzieckiem to będziesz musiała ją wszystkiego nauczyć, no chyba, że wygląda na jakąś nie odpowiedzialną i bezmyślną...

co do chorób, to mój młodszy brat przechodził wszystkie zanim poszedł do przedszkola zarażając się ode mnie lub od siostry i przez to chyba że był mały, to dużo lżej i szybciej je przechodził niż my z siostrą.

Dona

no ja nie wiem Kasik...

jednak jak mniejsze dziecko choruje to chyba gorzej znosi pewne choroby, niz starsze..
tak mi sie wydaje.....

Agrafka....a ile lat ma wasze dziecko?.. i tu by sie własnie suwak przydał... Mruga

Agrafka

Młody ma teraz prawie 10 mies, gdy wrócę do pracy Młody będzie miał rok z hakiem.

Co do żłobka i chorób, to dość przekonujący był pewien pediatra, który twirdził, że układ odpornościowy rocznego dziecka nie jest jeszcze dojrzały (on twierdził, że po drugim roku jest teoretycznie lepiej). A że dzieci się ściskają i całuja, to łapią od siebie wszystko.
Ja też nie chcę wracać do pracy, a potem brać opieke na dziecko - ktoś musiałby zrobić moją robotę.
Oczywiście planujemy dla Młodego przedszkole, no ale wtedy będzie starszy.

To nie chodzi o to, że ja tę dziewczynę "przekreślam", tylko tak sobie gdybam... Na pewno się z nią spotkamy. Zobaczymy, jakie zrobi na nas wrażenie. Na nas i na Młodym Wesoly

Napisałabym coś wiecej, ale Młody śpiacy, idę z nim na spacer.

buba

abeba · Gość

moæna zapisac date urodzenia, np. Synus, maj 2008 a jak klikniesz to masz ful wypas suwaczek z fajerwerkami, glitterem itp.

strzyga

ja mając do wyboru opiekunka czy żłobek wybrałabym na 100% opiekunkę. to jednak zupełnie co innego. i chociaż sama bawiłam dzieci mając i mniej niż 21 lat Mruga

wolałabym starszą osobę (ale to też zależy od cech konkretnych osób).

kukułka

mamma

ja jakbym miała wybierać opiekunkę wybrałabym chyba studentkę właśnie, raczej nie jakąś starszą panią, jakoś mi sie nie wydaje, że takie starsze panie słuchają zaleceń, raczej robią wszystko po swojemu, poza tym nie mają zazwyczaj tyle energii i siły i ja przede wszystkim nie czułabym się dobrze rozmawiając z taką osobą, coś jej nakazując... ale myślę, że to kwestia gustu moja kuzynka zawsze zatrudniała właśnie babcie do swoich dzieci.