..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

micelka

W związku z tym, że szukam niani, napisałam ogłoszenie i od razu zgłosiło się kilka kandydatek. Trochę o sobie napisały, ale nie wiem, czy od razu zapraszać je na rozmowę... Jak to było u Was- rozmawiałyście z nimi jakoś wcześniej przez tel, czy przez internet, a potem decydowałyście się na rozmowę, czy od razu? No i jak przebiegała u Was taka rozmowa?
Mam wziąć kartkę z pytaniami i każdą kandydatkę po kolei przepytywać i zapisywać? Mruga

Ile czasu zajęło Wam w ogóle szukanie i ile czasu należałoby poświęcić na wzajemne poznanie się dziecka i niani? Mój syn bardzo ciężko przechodził lęk separacyjny, od 6 mca życia do ok.11 mca nie mogłam go zostawić z nikim oprócz taty nawet na 5 minut. Teraz zostaje czasami z babcią na kilka godzin i jest ok. Nie boi się obcych ludzi. Pomyślałam, że dobrze byłoby zacząć stopniowo, po kilka godzin dziennie kilka tyg. wcześniej, zanim pójdę do pracy. Jednocześnie byłby to okres próbny dla niani.

W poniedziałek przyjdzie pierwsza kandydatka...21 lat, studentka pedagogiki...Ciekawe, jak wypadnie spotkanie.

Edwarda

novva

Dzisiejsze przypadkowe spotkanie w piaskownicy nie nastawiło mnie optymistycznie do opiekunek. Pani ewidentnie szukała pogaduszek ze mną, a nie interesowała się wcale dziewczynką, która była pod jej opieką. Dziecko bawiło się w końcu bardziej ze mną i z Jaśkiem, w zasadzie właziło mi na kolana.

Zazdroszczę wszystkim, którym udało się znaleźć fajne nianie.

Minia

Nasza niania zdała egzamin na SUM i wygląda na to że szukamy nowej. Magda ma nadzieje, że plan będzie jej pasował, ale jakoś nie wydaje mi się że środy i czwartki będzie miała na uczelni wolne Smutny

a Martynka tak ja lubi Smutny

była z polecenia więc się nie bałam, a teraz nie wiem n kogo trafimy...

micelka

Miniu, ta nasza niania to naprawdę wspaniała osoba, może zapytam ją, czy zna kogoś, kogo można by polecić?

giga

Dobrze że jest poprzebywać z taką nianią trochę. Intuicja intuicją ale czasem można zauważyć wiele rzeczy poza.
najlepiej spotkać się z taką nianią z polecenia ale to też nie daje 100% pewności. Nie brałam kartek - po prostu rozmawiałam. Pytałam się takie proste rzeczy - gdzie pracowała, dlaczego chce pracować z moim dzieckiem, i takie które mi przyszły do głowy w trakcie rozmowy. Może mi łatwiej bo w pracy przyjmowałam ludzi Wesoly

ale czy ja wiem? czy łatwiej? stres jest. To nasze dziecko...
Palące odrzucałam na wejściu choć może to nie jest dobre podejście ale nikt mi niestety nie gwarantuje że taka pani palić nie będzie przy maluchach

kukułka

ile w miesiącu przeznaczaćie na opiekunkę? Ile godzin jest u was? A ile wynosi opłata u Was za przedszkole? Pytam bo finansowo od jakiegoś czasu u nas taki koszmar że myślę czy do czasu porodu na pół roku nie wrócić do pracy. Tylko muszę policzyć czy mi się to kalkuluje czy cała pensja nie pójdzie czasem na opiekunkę

strzyga

Tam gdzie chodzi ta mała do przedszkola opłata jest ok.130 zł msc + 5 zł dziennie wyżywienie. /jakieś dodatkowe zajęcia w granicach 20-30 zł/

kukułka

czyli ok 250 zł? A to państwowe tak?

kukułka

a jak to jest z załatwieniem przedszkola gdy matka jest na macierzyńskim albo wychow z młodszym dzieckiem? Bo słyszałam że jak oboje rodzice nie pracują po 8 godz(tyle to ją nawet na pełnym etacie nauczycielskim z nadgodzinami nie pracowałam) to może dziecko państwowego przedszkola nie dostać. A w ogóle to zapisy są w kwietniu tak? Ale ewentualnie potem można dziecko przed wrześniem wycofać gdyby coś? I jak to jest gdy dziecko jest chore? Pieniądze za te dni przechodzą na następny miesiąc?

walecznaS

U nas też podobnie wychodzi jak Strzyga napisała + rytmika (za rytmikę 5 zł za to ile radochy i bardzo lubiana pani). + kwartalnie: ubezpieczenie, komitet, na artykuły papiernicze.

strzyga

tak, te "ok." znaczyło niecałe.

walecznaS

U nas jest tak, że jak jedno z rodziców nie pracuje to na przedszkole marne szanse, właściwie szansy brak. Ale jest też tak, że koleżanki syn nie dostał się do żadnego przedszkola teraz jako 3-latek bo ona na wychowawczym jest, ale za rok bedą musieli go przyjąć.

fresita

ja place 127zl oplaty stalej, 7 zl za jedzenie i zajecia dodatkowe osobno. jesli dziecko jest chore to na nastepny miesiac przechodzi jedynie oplata za jedzienie czyli ci ja odliczaja. jesli masz taka szanse na przyjecie(popytaj w prywatnym chociazby-moze sie okazac, ze oplata jest np. 50 zl wyzsza niz w panstwowym a masz wieksza szanse na przyjecie dziecka. pomysl uwazam na trafiony-ty bedziesz maila chwile wytchnienia, nowe obowiazki a nie tylko dom i dziecko, Krzychu bedzie z dziecmi, zuzyje cala energie, no i oczywiscie dodatkowe pieniazki zawsze sie przydadza.