Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gyal
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Mar 2015
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:56, 22 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
lisc napisał: |
Rozwój małego człowieka to CUD! Największa radość, dar, to móc go obserwować, być świadkiem tych małych, wielkich wydarzeń  |
Taaak! Synu teraz ma etap robienia kołyski. Skąd ten Maluch wie, że warto spróbować wyprostować raczki i nóżki jednocześnie? I udało mi się nagrac, jak próbuje podciągnąć kolanka pod siebie i wypiąć pupę
|
|
Powrót do góry |
|
 |
hermiona
za stara na te numery
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 4082
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:38, 22 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Nie no rozwala mnie to moje zbuntowane dziecko
Wczoraj wieczorem zaczął ni z tego ni z owego biegać po mieszkaniu i śpiewać:
"Sto lat sto lat niech żyje żyje naaaam"
jeszcze ze 4 tygodnie temu praktycznie nic nie mówił złożonego!!!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
panna_cotta
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 06 Wrz 2016
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:56, 22 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
U nas to samo co u liscia i Jadzi
I jeszcze z leżenia potrafi usiąść jak jej się palce poda. A jeszcze trzy dni temu wydawało się, że w ogóle jej to nie interesuje...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Busola
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:36, 23 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
A ile ma?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Miśka
za stara na te numery
Dołączył: 30 Cze 2012
Posty: 2254
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:29, 04 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
jeszcze wczoraj mówiłam, że wolałabym zmienić 10 pieluch chłopcu niż jedną dziewczynki. Dziś odwołuję. Po tym jak zużyłam dziś pół paczki pieluch, z czego 6 od 21;00, dziewczęca pielucha mi nie straszna No to mnie dziecko nauczyło
|
|
Powrót do góry |
|
 |
aleen
za stara na te numery
Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:36, 04 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Dziewczynce bezpieczniej się zmienia. Tylko więcej zakamarków do wytarcia.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Miśka
za stara na te numery
Dołączył: 30 Cze 2012
Posty: 2254
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:57, 04 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Ja zaczynałam od chłopaka. ryzyko było takie, że siusiak się napręży i jak nie zdąży się zrobić uniku to obsika od głowy do stop. Dziewczynka niepostrzeżenie obsikuje mi wszystko na czym leży włącznie z własnymi ubrankami, więc roboty więcej A zakamarki to już w ogóle jaszcze bardziej dodatkowa robota
|
|
Powrót do góry |
|
 |
aleen
za stara na te numery
Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:40, 04 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Jak przebieram młodą to nim zdejme brudna podkładam czystą.
Nim urodziła mi się córka miałam praktykę z trzema chłopakami.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 7:22, 05 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Miśka, pod kran z młodą! Czyszczenie chusteczkami to pomyłka
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Miśka
za stara na te numery
Dołączył: 30 Cze 2012
Posty: 2254
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 8:22, 05 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
No właśnie jak tak chciałam (młody tak myty od daawna kilka razy dziennie), ale boję się jej tak ba rękę wziąć Masz na to sprawdzony chwyt?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 8:34, 05 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
na przedramie pupa do góry po kupie lepiej woda niz maczanki z pudełka.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18925
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:03, 05 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Ja myłam i myje zawsze przy przewijaniu dalej sama woda ale na przewijaku. Ale u chłopca to zapewne trzy razy łatwiej niz u dziewczynki. Chociaż i do chusteczek jestem juz troche przekonana ale to tak wyjatkowo raczej, ale ściągam kupę zawsze najpierw chusteczkami.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
aleen
za stara na te numery
Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:23, 05 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
A jak Ci się udaje dziecko na przewijaku utrzymać?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18925
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:39, 05 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Próbuje narazie jakos daje rade dając mu krem czy inne bzdety do zabawy. Ale doszłam juz do wprawy nawet w wycierania kupy jak leży na brzuchu
Pod kran nie jestem w stanie dac 11 kg to musze jakos se radzić. Wanny tez nie mam i troche mi to utrudnia sprawę. Kapie go w zlewie w kuchni
Ostatnio zmieniony przez Karafka dnia Sob 11:41, 05 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
anuszkaja
za stara na te numery
Dołączył: 18 Sie 2014
Posty: 1360
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:45, 05 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Tez zalezy jaka kupa. Jak plastelina, ktora pupy praktycznie nie brudzi, to mozna obleciec wacikami na przewijaku. Ale jak strzeli ciapą, ktora zawija sie az na plecy i u dziewczynki miedzy wargami sie zbiera, no to sorry. Ale ja tam bym sie czula brudna, gdybym sobie kał z okolic pochwy tylko chusteczkami wytarla
U nas raczej kupy te ciapowate, wiec dupsko pod kran za kazdym razem. I tych kup nie malo: rano po wstaniu obowiazkowo, druga zazwyczaj do poludnia, trzecia po obiedzie. A potem to zalezy. Przedwczoraj pobila rekord 6kup. Kiedys kleksiła, teraz wali czeste rasowe kupale. Taki moj obsrany zywot z nią
U nas jakas makabra w nocy. Jestem wrakiem. Chodze spac o 21. Mloda podpieta pod piers prawie non stop, spie wyskrecana jak paragraf, meza wygonilam do pokoju obok, bo ciasno nam jak w trumnie. Jak udaje mi sie mloda odlaczyc to wymieniam sie z mezem, zeby moc sie rozwalic na lozku i zasnac choc na chwile. Mloda rzuca sie przez sen, jeczy, poplakuje, nie idzie z nia spac. Do tego juz tak sie po lozku przemieszcza i na mnie wchodzi, ze boje sie za mocno zasnac, zeby mnie nie przeskoczyla
Dni sa calkiem ok, ladnie je, bawi sie, daje mi dom ogarnac. Czasem pojekuje, ale bez dramatu, daje sie ukoic, jakos zajac. Wiadomo, dzien dniowi nierowny ale do przezycia. Za to noce to jakas pomylka
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|