..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

micelka

Ja zawsze czekałam na moment, kiedy moje dziecko będzie zadawało mi różne pytania, no i mam- buzia mu się czasem nie zamyka, a pytania zadaje takie, że Shocked

Przy czym nie wystarcza mu jedna, krótka odpowiedź, a już broń Boże, jak powiem :"nie wiem"- wtedy słyszę:"mamo, nie mów: nie wiem!"

Stajenkę też przerabialiśmy, uwielbiał słuchać o tym, że Maryja urodziła Jezusa i go przytuliła, ale ciągle się dopytywał, dlaczego nikt nie chciał wpuścić świętej Rodziny do domu.

Niedawno też była między nami mniej więcej taka rozmowa:
Jaś pyta:
- czy Jaś ma siusiaka?
- tak, ty jesteś chłopcem, więc masz siusiaka
- a tata ma?
- tak, tata też ma
- a dziadek?
- dziadek też ma
- a mama ma?
- nie, mama nie ma
- a dlaczego?
- bo tylko chłopcy mają siusiaki
- a dziewczynki nie mają?
- nie
- aha

I usatysfakcjonowany odpowiedzią zajął się czymś innym.

kukułka

[quote="micelka"] Stajenkę też przerabialiśmy, uwielbiał słuchać o tym, że Maryja urodziła Jezusa i go przytuliła, ale ciągle się dopytywał, dlaczego nikt nie chciał wpuścić świętej Rodziny do domu.

[/quote]
hehe, moj najbardziej lubi o spuszczeniu chorego przez dziurę w dachu i o uzdrowieniu uschłej ręki :)
a ostatnio pytał o obrączkę i o to , dlaczego on takowej nie ma. I jak sobie zapamiętał że musi poznac dziewczynę i się zakochać, żeby tez obrączkę mieć:) I potem mnie pytał czy tata się kiedyś z mamą kolegował i spotykał zanim mama zaczęła nosić obrączkę :)

kukułka

Rano dziś: mama, a co to znaczy, że ktoś jest dorosły?

micelka

I co mu powiedziałaś? Wesoly

Olenkita

Ach, te pytania

Ja nawet jeszcze pamietam jak sama zadawalam rozne pytania rodzicom. Raz wprawilam w niezly ambaras tate pytajac co to jest impotent?( albo homoseksualista, nie pamietam...) Laughing

Chyba w telewizji padlo takie slowo. No i on wymienil spanikowane spojrzenie z moim starszym o 6 lat bratem i powiedzial, zebym zerknela do encyklopedii (juz bylam na etapie czytania) Laughing

kukułka

[quote="micelka"]I co mu powiedziałaś? :)[/quote]
odpowiedzialnosc, posiadanie dzieci , praca (rozwinelam pokrotce kazdy punkt). zrozumial bo potem podawal przyklady

Dracena

Ej, to pomieszałaś pojęcia, to jest definicja "dojrzałego" Mruga

Mój młody by twojemu powiedział: "Dorosły to taki, co może pić alkohol" Cool

kukułka

[quote="Dracena"]Ej, to pomieszałaś pojęcia, to jest definicja "dojrzałego" ;)

[/quote]
he, ja to zrobiłam celowo - niech wie od poczatku, ze to nie kwestia metryki :P

kukułka · Wysłany: Śro 19:19, 02 Mar 2011 Temat postu:

Dzis przed snem -spontan 3,5 latka, prosto z mostu:
"Mama, ja kocham Pana Jezusa (tu pokazuje na krzyżyk nad łózkiem) A ty?" KIlka sekund później: "A tata?" (musialam zaocznie odpowiedzieć za tatę, bo chciał spytać osobiście ale taty w domu nie było)
za kilka sekund: "A dlaczego trzeba sluchać Pana Jezusa?"
za kolejnych kilka: "Mama, a diabeł przyszedł z piekła i namawiał Pana Jezusa żeby nie słuchał mamy i taty. Bo diabeł kłamie"
W końcu dziecko zasnęło i pytania się skończyły.
Jakiś tydz temu było jeszcze: " Czy w piekle są ściany?", "Czy diabła się trzeba bać?" "Czy diabeł siedzi w ciemnym pokoju?" "Jak jest w piekle?" (pół dnia prawie zadawał pytania nt diabła i piekła wtedy Laughing

bakteria · Wysłany: Śro 22:08, 02 Mar 2011 Temat postu:

kukułko, jakoś wyjątkowo uduchowione masz to dziecko Mruga

czy Wy gadacie o czymś innym niż sprawy ostateczne

?

kukułka · Wysłany: Śro 22:49, 02 Mar 2011 Temat postu:

micelka · Wysłany: Śro 22:56, 02 Mar 2011 Temat postu:

To ja dorzucę też coś z takich duchowych rozmów. Byłam ostatnio z synem na cmentarzu, na grobie mojego ojca. Zaświeciliśmy znicz i pomodliliśmy się o to, by dziadek poszedł do nieba.
Chwilę później wracaliśmy do samochodu, a na drodze na cmentarzu było jeszcze sporo śniegu, a na nim mnóstwo śladów butów. Jasiek zauważył je i powiedział coś w stylu:"ooo, zobacz, to dziadek tędy szedł do nieba!". Potem tak to przeżywał, że nawet jak później siedział u fryzjerki na fotelu, to jej opowiadał, że dziadek poszedł do nieba Very Happy

kukułka · Wysłany: Śro 23:02, 02 Mar 2011 Temat postu:

dobre

to jest w dzieciach fajne - ze duchowe prawdy przekładają na konkretny język codziennych obserwacji - jak ks Twardowski.
A propos nieba - przypomnialas mi: moj kiedys mówi: A Pan Jezus to spadł z nieba.
Skad on to wymyslil i jak, pojecia nie mam, bo ja mu mówiłam kiedys już dawno tylko, że jest Synem Pana Boga. Ale nie mówiłam mu, ze Pan Bóg jest w niebie

fresita · Wysłany: Śro 23:06, 02 Mar 2011 Temat postu:

moja po sluchaniu płyty:Siostry Jeremiasza", na ktorej to diabel jest nazwany faraonem, ktorego kazdy z nas w sobie ma i ktory to nas w niewole ciezko pcha, teraz na pytanie dlaczego sie zle zachowywala czy zrobila to czy tamto odpowiada:no jak to?no poprostu mnie faraon do tego namawia i juz Mruga

niezla ma teraz zgonkę Mruga

kukułka · Wysłany: Śro 23:09, 02 Mar 2011 Temat postu:

cwaniara