..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

mk,

no też bym chciała zobaczyć ten rysunek

fresita

opis wyglada obiecujaco

juka wrzuc pliss rysunek

Karafka

juka, dobrze ze ci czegos innego dlugiego do ziemii nie narysowala

oki, przepraszam

Nastka55

kasik, powalający masz avatar

Misiczka

Moje młodsze (5 m-cy) nic jeszcze nie powiedziało, ale za to zaczęło właśnie siadać i raczkować

fresita

bakteria

ło matko kochana, Misiczko. Mój 2 tygodnie młodszy od Twojej - wczoraj zaczął obracać się z pleców na brzuch (na odwrót już dawno umie) i myśleliśmy, że to sukces Mruga

gratki dla maleństwa

ika

Misiczka nie jestem specjalistką w tej dziedzinie, ale wydaje mi się, że to może być trochę za wcześnie. Obserwuj bacznie dziecko, bo jeśli zacznie za szybko chodzić, jej stawy i kości mogą nie być jeszcze na to gotowe. Poza tym, super, że tak szybko się rozwija Wesoly

fresita

meza bratanica zaczela sie w wieku 2 miesiecy przekrecac z plecow na brzuch, rozwijala sie harmonijnie, zaczela chodzic w wieku 10 miesiecy, nadal jest bardzo sprawna, w konkursie na najszybszego biegacza w przedszkolu byla najlepsza

przescignela chlopcow starszakow

ika

10 miesięcy ok, ja też w takim wieku zaczęłam chodzić. Ale od raczkowania do stania czasami to już bardzo krótka droga ( mój brat w ogóle nie raczkował, tylko wstał od razu), a 5 miesięczne dziecko może nie być jeszcze na to przygotowane, Po prostu trzeba zwiększyć czujność.

[link widoczny dla zalogowanych]

Misiczka

no my tez jesteśmy w szoku.. Staś w tym wieku opanował turlanie się.. nie była zachęcana (sadzana itp.), na plecach nie uleży ani sekundy, od razu na brzuszek, pupa do góry i zwiewa (najszybciej do Stasia i do kapci)

Staś oświadczył ostatnio z powagą, że dinozaury są w niebie Wesoly

strzyga

niektóre dzieci tak mają. Ja zaczęłam siadać jak miałam 4 m-sce, a chodzić 8 (biegałam na paluszkach przyprawiając o szybsze bicie serca widzących to) Mruga

ciekawe jak będzie z moim. już mnie raz zaskoczył jak się zdenerwował i machnął z brzucha na bok.

abeba · Gość

Moj syn pare dni temu powiedział "koka" do taty przez telefon. Istnieje domniemanie, ze to miało oznaczać "Kocham cię", bo tego go tamtego wieczoru probowalam nauczyć.

Ale to pikuś w porównaniu z otwarciem pokrowca i wyjęciem sobie laptopa, albo wyłączaniem głosników gdy mama sobie właczy radio.

walecznaS

t_a_S

A moja młodsza córa nauczyła się mówić "mama" Wesoly