..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Aglaia

Jedziemy do przedszkola. W radio leci reklama pewnego środka na zaparcia

- Cieżki poniedziałek, ciężki wtorek (...) życie z nieregularnym wypróżnianiem lekkie nie jest (...)
- Tato, a co to jest wypróżnianie?
- Robienie kupy.
- To nie mogą tego po prostu tak powiedzieć?

Polly

strzyga

Sąsiad odbiera swoją córkę od nas. Rozmowa schodzi na piłkarzy.
Sąsiad : Ronaldo to bufon
Mały z pełnym zdziwieniem na twarzy : nieee, Buffon to zawodnik PSG.

panna_cotta

Siedze na kanapie, córka (2,5 l) bawi sie obok. W pewnym momencie zaczyna kredką po tej kanapie rysowac. Reaguję:
- J...!
A ona kładzie mi rękę na kolanie, patrzy w oczy i wolno i wyraźnie mówi:
- Maamo, mów spokojnie...

Busola

Dzieci przed snem. Młodszy zabrał Starszemu zegarek. Drążymy temat. Ja: gdzie go położyłeś?
Młodszy: Wyrzuciłem.
Ja: Dlaczego?
M: bo mogłem.

Busola

Młodszy przed snem, kręci się, nogi zakłada na mnie, gada co chwilę, zadaje pytania o książkę, wszystko dlatego że starszy wybrał książkę. W pewnym momencie pyta: mamo a mogę cię rozmieszać? (A ja usilnie próbowałam się nie śmiać żeby starszego nie denerwować).
Młodszy przytula się do dzidziusia: dzidziusia kocham cię cały czas.

krówka

Busola az słodkie

strzyga

Mój wczoraj do mnie w drodze ze szkoły do domu:
"-Mamo, ty tatę też musisz kochać najbardziej na świecie.
- Dlaczego?
- Bo gdyby nie było taty, nie byłoby mnie."

koszatniczka

Świetne!
I co, kochasz najbardziej na świecie? Mruga

Busola

Mądry 😁

Busola

Dzieci gwiazdorzą.
Starszy bawi się z dzidziusiem. Potem usiadł przy stole jeść. Tymczasem dzidziuś patrzy się na niego z bujaka, w końcu zaczyna krzyczeć. Mówię: Starszy ktoś cię zaczepia.
Starszy podchodzi do bujaka i mówi: cio no cio, chcesz się pobawić? Pogadać? A dasz mi spokojnie zjeść.? Nie? To cię pobujam?
Przyciąga sobie bujak i buja jedną ręką a drugą sięga na stół. 😁

Edit: wracamy do domu. Chłopaki się kłócą który ma wejść pierwszy. Mąż: załatwcie to między sobą.
Starszy: przyniosę naszą broń!

Chłopaki nie chcą sprzątać, więc przyniosłam sobie pudełko i mówię że ja pozbieram zabawki i wyniosę do piwnicy
Starszy wrzuca do pudełka hot weelsy: ja ci pomogę!

krówka

bujdłem mnie powalił Wesoly

Busola

Idziemy z Młodszym, który ogląda listonosza Pata, a przed nami listonosz. Młodszy pyta kto to, ja mówię że listonosz, a młodszy: bez kota?

strzyga

Mały dostał szlaban na Xboxa, próbuje wyprosić, żeby jednak mógł pograć jeszcze tego samego dnia. Mówię mu, że mogę go wynieść, jeśli będzie jeszcze marudził. Na co on:
"W sumie powinienem się cieszyć, że go nie zastawiłaś w lombardzie".

(ostatnio oglądamy serial Lombard, po kilka odcinków na pulsie i były ze dwa odcinki jak rodzice zastawiali zabawki dzieci, bo były niegrzeczne - nie sądziłam, że to będzie miało taki wychowawczy efekt Laughing

)

anuszkaja

H. przytula się do mnie i mówi:
"Jesteś kochaną mamą na świecie! Jesteś najlepsia! Udusię cię!"

Kupiliśmy H nowe łóżku, coś ala Kura z Ikei ale niższe kilka cm. Skręciliśmy je w nocy jak H. spala u nas w sypialni. Rano pokazujemy jej nowy nabytek:
"O! O! Łóśko z dlabinom!"
"To twoje łóżeczko, zobacz, tu pod spodem masz namiot, można się schować."
"Nieeee, musię wejść na gólę po dlabinie."
Miala goły materac, bez żadnej poscieli. Za oknem już jasno a H:
"Muszę iść spać, jest noc. Bez kołdly."

Rysujemy list do Mikołaja.
"Jak masz na imię?"
"H."
"Byłaś w tym roku grzeczna czy niegrzeczna?"
"Gzieczna. Bo Mikołaj psichodzi tylko do gziecznych dzieci. Nie wolno zabielać nikomu zabawek w ziobku."
"A o co prosisz Świętego Mikołaja?"
"O pieska! Blązowego, z czelwonom smyczom i białym ogonkiem". (interaktywny shit, którego dojrzała 2mies temu w szpitalu i ciągle każdemu o nim mówi)

List wieczorem położyła na parapet, rano idziemy sprawdzić czy Mikołaj go zabrał.
"O! O! Nie ma! Był Mikołaj! Ziabral lista! Tatoo! Tatooooo! Mikołaj ziablal lista i psiniesie mi dzisiaj pieska!"