..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Dona

silva, oj wesoło widzę macie..

silva

zgadza się Wesoly

a jak dzieci były dwa tygodnie u babci, to po czterech dniach już tęskniliśmy z mężem, że nas rano nikt nie budzi i nie przychodzi przytulać, i nie miał nam kto dawać słodkich dziecięcych całusków

fresita

Amelka:mama kupimy farby?
ja(czytajac forum):kiedys kupimy
A:taa, kiedyś to ty juz umarniesz nie bedziesz zyc
ja: nie no moze sie jeszcze wyrobimy przed ta moja smiercia Mruga

Nastka55

smieszniaste te Wasze dzieciatka Mruga

macie ubaw po pachy:) jak ja nie moge sie doczekac kiedy Mikołaj bedzie do mnie z takimi tekstami wyskakiwal Wesoly

mk,

od rana mam migrenę i musiałam leżeć w łóżku
maja córcia przyniosła mi metalowe serduszko(takie po czekoladkach) a w środku karteczka" Fspułczuję ci mamusiu" rozbawiło mnie to współczuję przez F

Olenkita

Genialne i wzruszajace zarazem

juka

cudne są te błędy z miłości

moja jula parę dni temu skonstruowała laurkę z tekstem KOHAM ĆE TATA Laughing

micelka

Mk, migreny współczuję, ale z tego tekstu córki uśmiałam się nieźle.

abeba · Gość

dobrze, że jesteśmy już zagranicą, bo mój syn własnie zaczął mówić nowe słowo - na piłkę - pipa.
jak ja się nie mogę doczekać czegoś konkretniejszego z jego ust.

kukułka

Weronika

hahaha!! abeba moj kamil tez mowil pipa na piłkę a teraz mowi na nią gol. na bajkę mowi bim bam bom(??)

ika

Przypomniało mi się, jak mój brat miał ok. 4 lat i za nic nie mogłam zagonić go do mycia. Zaczęłam mu tłumaczyć, że mamusia wróci z pracy zaraz, że na pewno bardzo się ucieszy, jak już będzie umyty łóżeczku czekał, a ja jak się grzecznie umyje, rano mu coś kupię dobrego. On stanął na środku pokoju, założył ręce i z drwiącą miną powiedział: "Cy ty myślis, ze ja jestem jakimś FJAJEJEM?"

Raz też strasznie się wygłupiał, a ja z siostrą zaczęłyśmy się z niego nabijać i śmiać z jego wygłupów. On nagle tego nie wytrzymał, zatrzymał się i wykrzyknął: "Koniec tej jabawy!!!.......i tego śmiejania..."

juka

o matko

takie rzeczy trzeba zapisywać

abeba, jeszcze się zdążysz zmęczyć tym co on bedzie miał do powiedzenia

fiamma75

wczoraj córka po raz kolejny mnie wkurzyła, więc nieco żartobliwie mówię do niej, że wystawię ją na allegro. ona na to, że jestem niepoważna, bo dzieci nie wolno sprzedawać Laughing

Minia

Moja Martynka też mówi na piłkę pipa, wcześniej mówiła tak na świnkę Peppę. Najgorzej jak w kościele jakieś dziecko miało np.bluzeczkę ze świnką, wtedy pokazywała z zadowoleniem paluszkiem: "mamo, pipa!"
Teraz umie już powiedziec zarówno Pepa jak i świnka Mruga

A najbardziej lubi jak może na kogoś powiedziec "golas" (bo na przykład tata zmienia koszulkę i jest ku temu powód).