Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Stosowanie prezerwatyw a życie religijne
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 15, 16, 17  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Pogaduszki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dorotkl
znawca NPR



Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:08, 15 Cze 2009    Temat postu:

Kukułko Twoje świadectwo jest bardzo poruszające... Cieszę się, że mogłam to przeczytać i upewnić się, że Miłość Boga nie ma granic. Można mówić o pozwoleniach księży, o tym jak ciężko bez seksu, ale odrzucając tą Miłość Boga nie da się osiągnąć szczęścia i spokoju sumienia Wesoly Dzięki Kukułko, Twoje świadectwo daje nadzieję, że moje dążenia i patrzenie w przyszłość jest realne a nie tylko naiwne Wesoly Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
walecznaS
Moderator



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:12, 15 Cze 2009    Temat postu:

kukułko, wszystko to co napisałaś w tym temacie + post z drugiego forum dalo mi do myślenia, naprawdę...
Czytałam nawet mężowi, ale zły moment wybrałam bo padnięty i marzy tylko o śnie...
Chyba nigdy nie zastanawiałam się tak głęboko, czego Jezus oczekuje od ludzi...A warto to sobie uzmysłowić...
Co do "Twojego świadectwa" to nie jest to łatwo zrozumieć (mi), bo piszesz w niektórych momentach bardzo ogólnikami, np. o Twojej trudnej sytuacji w małżeństwie i związku z antykoncepcją... trudno mi sobie wyobrazić o co w tym wszystkim chodzi, ale to Twoje prywatne sprawy...Zastanawiam się jak npr wpłynie na moje małżeństwo...


Ostatnio zmieniony przez walecznaS dnia Pon 22:12, 15 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasecia85
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce

PostWysłany: Pią 16:44, 19 Cze 2009    Temat postu:

ja nie lubię prezerwatyw i dopuki nie zajdę w upragnioną to rezygnujemy z niej w dni płodne definitywnie. nawet jak zajdę na studiach w ciążę to Wesoly bede się cieszyć...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Milla
pierwszy wykres



Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:04, 28 Lip 2010    Temat postu:

Dla mnie w ogole jest nie do zrozumienia jest w prezerwatywach? mam tu na mysli poczucie ze to jest złe....... to ze kochasz sie tak aby nie zajsc w ciaze? a czy inny ma sie cel stosujac npr i unikajac CELOWO dni płodne??? dla mnie to troche nielogiczne
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smużka
za stara na te numery



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:06, 28 Lip 2010    Temat postu:

Nie tylko dla Ciebie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Milla
pierwszy wykres



Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:29, 28 Lip 2010    Temat postu:

Moze ktos sprobowalby wyjasnic... bo ja znajduje tylko argumenty przeciw..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smużka
za stara na te numery



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:51, 28 Lip 2010    Temat postu:

Nikt Ci nie wyjaśni tak, żebyś zrozumiała.
Bo nie istnieje wyjaśnienie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Milla
pierwszy wykres



Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:20, 28 Lip 2010    Temat postu:

No nie istnieje a wszystkie argumenty jakie slyszalam sa smieszne... <?>
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania M
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 19:30, 28 Lip 2010    Temat postu:

jeden raz musieliśmy użyć prezerwatywy w celu zbadania nasienia. Było to dla nas obojga okropne i upokarzające. Jak dla mnie to mąż równie dobrze mógłby założyć gumowe rękawiczki i lateksowy kombinezon i mnie tak pieścić.

Argument jest jeden - człowiek nie ma ubezpładniać aktu seksualnego w jakikolwiek sztuczny sposób. To, że czasem te akty z natury rzeczy są niepłodne to co innego, ale człowiek w nie nie ingeruje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gam
za stara na te numery



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 5086
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 22:19, 28 Lip 2010    Temat postu:

ingeruje i to nie czasami ale co miesiąc zaliczając seks w III fazie żeby uniknąć poczęcia, antykoncepcja po katolicku to się tak nazywa
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dona
za stara na te numery



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12399
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 22:41, 28 Lip 2010    Temat postu:

bo "ingerencja" to cała masa działan majaca na celu okreslenie tego nieplodnego okresu..


dla mnie to tez nielogiczne

ale na forum wielokrotnie juz pisałysmy nasze argumenty...

według mnie, badanie nasienia w prezerwatywie jest upokarzajace ale nie z tytułu prezerwatywy, co zmuszania dotknietych trudnym problemem niepłodnosci małzonków do takich smiesznych zachowań (uzycie prezerwatywy z dziurka)...strasząc grzesznością normalnego badania nasienia...Sad


Ostatnio zmieniony przez Dona dnia Śro 22:42, 28 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cera
za stara na te numery



Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:51, 28 Lip 2010    Temat postu:

Ja już pisałam na innym wątku na ten temat. Nie czuję wewnętrznie grzechu stosowania prezerwatyw, co za tym idzie nie spowiadam się z tego, czego za grzech nie uznaję (ja nie kościół). Wyszłam z założenia że gorsze lub gorszące dla innych było by pójście do spowiedzi (wzbudzając niby żal i postanowienie niby poprawy) wiedząc, że i tak będę dalej to stosować. Do Komunii też chodziłam.
Pomijam już wszystko inne związane z prezerwatywą, której powiedziałam nie z innych przyczyn.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cera
za stara na te numery



Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:09, 28 Lip 2010    Temat postu:

kukułko Czytałam Twoje świadectwo. Po raz kolejny mnie zaskakujesz, zadziwiasz i nie wiem co to jest kurcze...ale wlewasz we mnie, do serca dziwne uczucie i pewność, że jednak warto zaufać Bogu.
Dziękuję.

milunku Trzymam za Was mocno kciuki. byle do przodu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:34, 28 Lip 2010    Temat postu:

Dona sek w tym że tu chodzi też o nastawienie -czy to nie jest unikanie poczęcia za wszelką cenę. To co Ty nazywasz ingerencja to nie jest ingerencja tylko obserwacja. To BARDZO istotna różnica. Malgorzatka ja myślę że warto Bogu zaufać choćby dlatego że
Cytat:
"ani oko nie widziało,ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdoła pojąć,jak wielkie rzeczy Bóg przygotował tym którzy Go milują" (1Kor 2,9)
i
Cytat:
"ani oko nie widziało,ani ucho nie słyszało,żeby jakiś bóg poza Tobą czynił tyle dla tego,co w nim pokłada ufność" (Iz 64,3)
Wesoly

Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Śro 23:40, 28 Lip 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dona
za stara na te numery



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12399
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 9:18, 29 Lip 2010    Temat postu:

kukuło.. ale wiesz przecież, że stosując tylko i wyłacznie npr.. mozna mieć tez postawe zdecydowanie odrzucająca mozliwośc poczęcia....

juz z prezerwatywa w czasie płodnym małzenstwo staje sie bardziej otwarte na mozliwosc poczecia, bo przecież "ryzykuje" bardziej, niz ci co całkowicie w tym czasie nie współżyją..

dla mnie to sie wszystko nie trzyma kupy...

ale, jak dostałam pewna rade ostatnio.. jak bedzimy posłuszni temu co glosi Kosciól.. to bedzie dobrze...
bez roztrzasania czemu, jak, po co, czy ja to rozumiem..


Kosciól tak nakazuje, to my - ci co sie chcą nazywac katolikami - posłusznie mamy wg tego życ... Wsciekly Wsciekly

proste, nie..?
posłuszeństwo...


Ostatnio zmieniony przez Dona dnia Czw 9:21, 29 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Pogaduszki
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 15, 16, 17  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 15, 16, 17  Następny
Strona 4 z 17

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin