Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

ochrona życia od momentu poczęcia??
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22 ... 38, 39, 40  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Pogaduszki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:36, 24 Lip 2014    Temat postu:

"Jerome (Jerôme) Jean Louis Lejeune (ur. 26 czerwca 1926 r. w Montrouge, zm. 3 kwietnia 1994 r.) - francuski lekarz i genetyk, doktor medycyny i doktor nauk Sorbony w Paryżu. Na początku swojej kariery zawodowej znany był jako pediatra. Później znany z prac z dziedziny genetyki. Dokonał odkrycia etiologii zespołu Downa - trisomii chromosomu 21, za które to odkrycie w 1961 r. otrzymał nagrodę Kennedy'ego. Jan Paweł II mianował go pierwszym przewodniczącym Papieskiej Akademii Życia. Jego dokonania z dziedziny genetyki nabrały szczególnego znaczenia dla określenia statusu prawnego ludzkich embrionów. Stał na stanowisku, że ludzkie życie rozpoczyna się od momentu poczęcia i był przeciwnikiem aborcji. O projekcie tzw. ustawy Peyret, proponującej przerywanie ciąży, jeśli jej kontynuowanie miałoby doprowadzić do urodzenia dziecka opóźnionego w rozwoju, powiedział: "Przecież pierwszymi ofiarami mieli być moi pacjenci" - i zdecydowanie zabrał głos w obronie chorych: "Nasze odkrycie będzie użyte po to, by ich niszczyć. Jeśli nie będę ich bronił - zdradzę ich, wyrzeknę się tego, kim się stałem: ich naturalnym obrońcą. Nie można nikogo chronić przed nieszczęściem, popełniając zbrodnię. A przecież zabicie dziecka jest morderstwem. Nie przynosi się ulgi w cierpieniu jednego człowieka, zabijając drugiego".
Na decyzję profesora miał zapewne wpływ jeden z jego małych pacjentów, chłopiec, który obejrzał w telewizji program na temat aborcji, gdzie wyjaśniano, że po wykryciu trisomii będzie można "usunąć niepożądaną ciążę". Dziecko przybiegło do lekarza z płaczem: "Oni chcą nas zabić. Musisz nas chronić, my jesteśmy za słabi, nie potrafimy się bronić". Od tej chwili lekarz prowadził walkę świadomy jej kosztów. Po dyskusji dotyczącej aborcji, w gronie amerykańskich naukowców, kiedy jako jedyny zabrał głos w obronie dzieci nie narodzonych, napisał w liście do żony: "Dziś po południu straciłem mojego Nobla".


Dwa porody
Jerome Lejeune chętnie opowiadał historię, którą usłyszał od swojego przyjaciela, wykładowcy embriologii w Cincinnati (USA), profesora Varkaniego. Varkani wspominał, że pewnej nocy 20 kwietnia 1889 r. jego ojciec, który był lekarzem w Braunau w Austrii, został wezwany do dwóch porodów. W czasie jednego z nich przyszedł na świat piękny chłopczyk, który głośno krzyczał. W czasie drugiego porodu urodziła się dziewczynka chora na trisomię. Lekarz śledził dorastanie tych dwojga dzieci. Chłopiec zrobił nadzwyczajną karierę, dziewczynka zaś wiodła smutne życie. Ale ta dziewczynka o bardzo niskim wskaźniku inteligencji przez cztery lata opiekowała się swoją obłożnie chorą matką i prowadziła z pomocą sąsiadów cały dom. Austriacki lekarz nie pamiętał, jak nazywała się owa dziewczynka, natomiast nigdy nie zapomniał nazwiska chłopca: nazywał się Adolf Hitler." - Paweł Zuchniewicz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Polly
za stara na te numery



Dołączył: 30 Maj 2012
Posty: 4566
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:30, 24 Lip 2014    Temat postu:

kukułka napisał:

Na decyzję profesora miał zapewne wpływ jeden z jego małych pacjentów, chłopiec, który obejrzał w telewizji program na temat aborcji, gdzie wyjaśniano, że po wykryciu trisomii będzie można "usunąć niepożądaną ciążę". Dziecko przybiegło do lekarza z płaczem: "Oni chcą nas zabić. Musisz nas chronić, my jesteśmy za słabi, nie potrafimy się bronić". Od tej chwili lekarz prowadził walkę świadomy jej kosztów. Po dyskusji dotyczącej aborcji, w gronie amerykańskich naukowców, kiedy jako jedyny zabrał głos w obronie dzieci nie narodzonych, napisał w liście do żony: "Dziś po południu straciłem mojego Nobla".


Sad Zastanawiało mnie ostatnio, co ludzie, którzy wyabortowali swoje chore dzieci powiedzą im, jeśli spotkają je po śmierci. "Nie chciałem cię"?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:52, 24 Lip 2014    Temat postu:

" John Pearsons - chłopiec z zespołem Downa urodził się w Wielkiej Brytanii. „Nie chcę go”, powiedziała matka.Cztery dni później John już nie żył." Zaglodzono go.

Polecam książkę Grzegorz,Górny: Zbrodnia i medycyna.


Lektura drastyczna.
Mimo to powinna być obowiązkowa. Dla wszystkich. Niezależnie od poglądów i opcji.
Jest też rozdział o tzw śmierci mózgowej i o tym, jak ludzie po śmierci mózgowej niby, po 48 h o WŁASNYCH SIŁACH wychodzili ze,szpitala. I przypadkiem uniknęli bycia,pokrojonymi na narządy... Sa ZDROWI, ZUPEŁNIE.
Ilu podobnym się nie udało?

W krajach z dozwolona eutanazją mnóstwo ludzi, w tym dzieci, noworodków, umiera Z GŁODU.Najdoslowniej.
A kulisy sprawy Terri Schiavo to włos się jezy...


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Czw 20:54, 24 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewcia87
za stara na te numery



Dołączył: 06 Gru 2013
Posty: 1508
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:57, 24 Lip 2014    Temat postu:

Mnie się nie podoba, że miesza się trisomie czy w szczególności zespół Downa z przypadkami naprawdę letalnymi. Dzieci inne i wymagające więcej opieki, skazane na niesamodzielność z takimi, które w trwającym naprawdę krótko "życiu" czeka tylko cierpienie.

Bardzo ostre emocje i bardzo łatwo manipulować.

Nie lubię niepotrzebnego cierpienia... a jeśli ktoś lubi, to niech ściąga je na siebie, a nie dawkuje innym
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:06, 24 Lip 2014    Temat postu:

Każde życie jest tak samo cenne. Nie będę dyskutować, bo nie ma o czym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
brain
za stara na te numery



Dołączył: 08 Kwi 2013
Posty: 2891
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:47, 24 Lip 2014    Temat postu:

Ewcia a tak na serio to uważasz ze abortujac plod (choćby i nie rokujący na przeżycie poza organizmem matki) chronisz go przed cierpieniem? Ćwiartowanie żyjącego (i odczuwającego - również bol, strach) dziecka jest jakimkolwiek wybawieniem od cierpienia? Na prawdę?
Wbijam kij w mrowisko, ale co tam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewcia87
za stara na te numery



Dołączył: 06 Gru 2013
Posty: 1508
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:04, 24 Lip 2014    Temat postu:

Ćwiartowanie?... Nie żyjemy w średniowieczu, to raz - można wywołać poronienie (nie różni się od porodu za bardzo, poza tym to jest sposób, w który natura sobie radzi w sytuacjach wad letalnych, a takie ciąże często są sztucznie podtrzymywane... bądźmy konsekwentni, jak nie ingerować, to nie ingerować), można zrobić cesarskie cięcie na wcześniejszym etapie i podać dziecku większą dawkę anestetyku. Tak, to redukuje cierpienie. A dwa - ból pochodzi od układu nerwowego. Pozwalając mu się rozwinąć bardziej, zwiększamy wielowymiarowość tego bólu. Dlatego moim zdaniem, jeśli to dziecko nie będzie mogło się żadnym aspektem tego świata cieszyć, urodzi się w najlepszym przypadku do morfiny i rurek, to lepiej mu krócej żyć niż dłużej.

Tak, moim zdaniem to JEST niehumanitarne - jeśli medycyna nie potrafi zaproponować takiemu dziecku leczenia albo choć istnienia bez bólu - żeby kazać mu (i matce) cierpieć maksymalnie długo. Matce również kazać cierpieć psychicznie (przypominam: mówi się cały czas o prawie WYBORU, nie o przymusie aborcji). Powiedzmy, że nie każdej matce da spokój psychiczny odczuwanie ruchów dziecka, jego rozwoju i zdawanie sobie sprawy, że ten cały rozwój jest tylko po to, żeby głębiej poczuć umieranie.

Wiem, że moje poglądy tutaj są niepopularne. Niestety nie jest to dla mnie powód, żeby je ukrywać - więc czasem coś powiem. Ale kłócić się nie zamierzam - uważam jednak, że choć każdy ma prawo do własnego zdania, to nie powinno być tak, że to własne zdanie narzucane jest w tak kontrowersyjnych sytuacjach innym ludziom. Czasami w tak trudnych sytuacjach człowiek powinien mieć prawo wyboru.

Bo tu się mocno różnię poglądami od kukułki (i pewnie większości z Was, z całym szacunkiem - zupelnie szczerze) - wg mnie to NIE jest proste. Na każdy przypadek należy patrzeć indywidualnie.

EDIT: myślę, że to raczej ja kij w mrowisko wbiłam - Ty tu jesteś mrówką Mruga a ja raczej osamotniona w poglądach.


Ostatnio zmieniony przez ewcia87 dnia Czw 23:08, 24 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 5:03, 25 Lip 2014    Temat postu:

Młodzi, piękni i zdrowi będą WYBIERAĆ, kto powinien żyć i ile. @#&&#@$&&&!!!!!Młodzi, piękni i zdrowi będą WYBIERAĆ, kto powinien żyć i ile. @#&&#@$&&&!!!!!

" Nikomu, nawet na żądanie, nie podam śmiercionośnej trucizny, ani nikomu nie będę jej doradzał, podobnie też nie dam nigdy niewieście środka na poronienie. W czystości i niewinności zachowam życie swoje i sztukę swoją."-przysięga Hipokratesa

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Pią 5:17, 25 Lip 2014, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
emma
za stara na te numery



Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 8:34, 25 Lip 2014    Temat postu:

Ewcia, wierz mi, rozumiem twoją ścieżkę myślenia i wiem, że masz na myśli dobro. Tylko to tak nie działa, niestety. Niestety nie wszyscy ludzie robią to, co jest moralnie słuszne, wielu robi to, co jest wygodne.
Na bioetyce poruszaliśmy tematy aborcji, in vitro, eutanazji, eksperymentów medycznych. I nawet nie podejmowaliśmy tematu co na to Kosciół. Bo to były zajęcia nie związane z Kościołem. Dr mówił o zagrożeniach i zawsze wychodziło, że jeśli zgodzimy się na A to w niedalekim czasie pojawi się problem a co z B, a jeśli tak to może i C jest słuszne. A to C to już było bestialstwo. Niestety wszystkie te dziedziny niosą ogromne zagrożenia eugeniki. A dla mnie eugenika to już zachowanie nieludzkie. Bo ja przez pięć lat studiowałam zdanie M. Grzegorzewskiego "nie ma kafelki, jest człowiek". Nie po to tyle wieków poprawialiśmy jakość życia najbiedniejszych by teraz ich zabijać dla ich dobra.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewcia87
za stara na te numery



Dołączył: 06 Gru 2013
Posty: 1508
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:30, 25 Lip 2014    Temat postu:

Ja też rozumiem Wasze podejście - jest w pewnym sensie "bezpieczne" (chroni przed trudną analizą każdego przypadku z osobna - bo wszystko jest jasne przecież i nie ma o czym mówić - i do tego niektórym daje poczucie wyższej racji). Jednak dla mnie ta "niezgoda na A" to już bywa właśnie bestialstwo.

Poza tym chcrześcijanin powinien krzyż nieść, a nie do niego przybijać. Niestety najwięcej widać nakazywania innym "jedynych słusznych wyborów" w tych wszystkich "aferach". A to dany człowiek powinien wziąć na siebie ten cieżar. Albo ciężar "skrócenia cierpienia" (z tym trzeba żyć, a to nie jest prosta decyzja), albo ciężar oglądania umierania w cierpieniu, albo ciężar wieloletniej opieki nad niepełnosprawną istotą - którą wszyscy przestają się interesować, kiedy już się urodzi (to jest dopiero "!!!!"). To wszystko są ciężary i to wszystko powinien być wybór, tego, przed kim ten krzyż leży.

Ogólnie temat jest bardzo smutny, bardzo.

To tylko moje zdanie. Już Was nie będę denerwować nim.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Polly
za stara na te numery



Dołączył: 30 Maj 2012
Posty: 4566
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:03, 25 Lip 2014    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Polecam obejrzenie filmiku - nagrali go na pamiątkę rodzice, których dziecko urodziło się z bezmózgowiem i żyło przez kilka godzin. Jest to wada letalna, ja jednak podobnie jak ci ludzie nie potrafiłabym pozbawić siebie i dziecka chociaż tego krótkiego kontaktu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
babajaga
za stara na te numery



Dołączył: 15 Lis 2013
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:30, 25 Lip 2014    Temat postu:

Widziałam już ten filmik, zawsze mnie wzrusza do łez. Rodzice i ich spokój i ciepło są niesamowici, a dziecko mimo swoich wad staje się w ich objęciach kimś wyjątkowym.
Aczkolwiek zgadzam się z Ewcią w tym że takie ciąże nie powinny być sztucznie podtrzymywane.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Polly
za stara na te numery



Dołączył: 30 Maj 2012
Posty: 4566
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:41, 25 Lip 2014    Temat postu:

babajaga napisał:

Aczkolwiek zgadzam się z Ewcią w tym że takie ciąże nie powinny być sztucznie podtrzymywane.


Wiesz, ale co innego sztucznie podtrzymywać, a co innego wyabortować, jeśli ciąża się trzyma. Myślę, że sztuczne podtrzymywanie można zakwalifikować jako uporczywą terapię
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisc
za stara na te numery



Dołączył: 23 Maj 2013
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:45, 25 Lip 2014    Temat postu:

co innego sztuczne podtrzymywanie, co innego zabijanie

z tym krzyżem to trochę inaczej to jako chrześcijanie rozumiemy - to Bóg jest Panem i Dawcą życia i to On decyduje, kiedy się ono ma zacząć a kiedy zakończyć; niesienie krzyża to przyjęcie tego, co w życiu nas spotyka i co my ludzie wartościujemy sobie jako szczęśliwe/nieszczęśliwe; decyzja o tym jak krzyż nieść to nie decyzja czy zabić teraz czy pozwolić komuś żyć co prawda dłużej, ale w bólu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
emma
za stara na te numery



Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 11:19, 25 Lip 2014    Temat postu:

Ewciu tylko że katolik nie ma prawa odebrać życia innemu człowiekowi, to prawo Boga. Znam jeden przypadek, a było ich na pewno setki, gdzie hitlerowskie Niemcy skazały na śmierć ludzi, bo ze względu na wiarę nie godzili się na strzelanie do ludzi. Zresztą to nie tylko w Niemczech.
Znam katolików, którzy bardzo cierpieli, chorzy na raka kości, którzy mimo wszystko twierdzili, że eutanazja jest złem, bo pochodzi od człowieka a nie od Boga.
Oczywiście pojawia się pytanie a co z niewierzącymi? Ale po to mamy prawo by szukać zgody. Natomiast prawo nie może traktować jednostkowe i dla jednej osoby robić wyjątku. Za to musi uwzględnić wiarę ludzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Pogaduszki
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22 ... 38, 39, 40  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22 ... 38, 39, 40  Następny
Strona 21 z 40

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin