Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Internetowa aborcja w Polsce
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 27, 28, 29, 30, 31  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Pogaduszki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
buba
za stara na te numery



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie i dolnośląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:43, 15 Cze 2012    Temat postu:

justek_w napisał:
Kukułko ciekawy artykuł, ale trzeci akapit mnie lekko zbulwersował
A szczególnie ten fragment:
Cytat:
Wykonano stosowne badania genetyczne, zarówno u abortowanych, jak i u narodzonych dzieci, i stwierdzono naukowo, że wszystkie ciąże były wynikiem dobrowolnych relacji z mężami czy innymi mężczyznami.

co z niego wynika? że te kobiety które zaszły w ciążę wymyśliły gwałt? Czy te ciąże były zbiegiem okoliczności? (pytam nie prowokacyjne, ale po prostu nie zrozumiałam znaczenia tego fragmentu). Jakoś mi się nie chce wierzyć że na 3500 przypadków nie było ciąży wynikającej z gwałtu. Ten fragment tak jakby pokazywał że ciąża z gwałtu jest niemożliwa.



Kiedyś na fakultecie z kryminalistyki był u mnie poruszany ten temat i rzeczywiście, kiedy badano dzieci abortowane pod względem czy były dziećmi mężów swoich mam, czy gwałcicieli, to zdecydowana większość była jednak owocem miłości.
Myślę, że organizm kobiety też jakoś "wpływa" na to czy dojdzie do zapłodnienia, czy nie.
Swoją drogą, co muszą czuć kobiety, kiedy dowiadują się, że dziecko które zabiły było ich mężów... Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16674
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 8:26, 16 Cze 2012    Temat postu:

buba napisał:

Myślę, że organizm kobiety też jakoś "wpływa" na to czy dojdzie do zapłodnienia, czy nie.


To dlaczego jednak kobiety po gwałcie zachodzą w ciążę - i wcale nie są to rzadkie przypadki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mamma
za stara na te numery



Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:38, 16 Cze 2012    Temat postu:

ja myślę, że jeśli nawet może dojść do zapłodnienia to jednak taka trauma powoduje w większości samoistne poronienie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buba
za stara na te numery



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie i dolnośląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:51, 16 Cze 2012    Temat postu:

Fiammo, nie znam się na dokładnych mechanizmach, myślę że chodzi o to, że w sytuacjach stresu trudniej jest zajść w ciążę i ta do takich należy, co nie zmienia faktu, że da się zajść w ciążę z gwałtu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Itka
nauczyciel NPR



Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:05, 16 Cze 2012    Temat postu:

Cytat:
Fiammo, nie znam się na dokładnych mechanizmach, myślę że chodzi o to, że w sytuacjach stresu trudniej jest zajść w ciążę i ta do takich należy, co nie zmienia faktu, że da się zajść w ciążę z gwałtu.


Też sobie o tym pomyślałam, przeciez to ogromny stres, chyba wtedy znacznie trudniej zajść i utrzymac ciążę.Gdzieś czytałam że aborcji z powodu ciąży z gwałtu jest bardzo malutko.Najwięcej jest tych na życzenie z powodów społecznych, rodzinnych albo bez podania przyczyny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aglaia
za stara na te numery



Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 11:04, 16 Cze 2012    Temat postu:

buba napisał:

Kiedyś na fakultecie z kryminalistyki był u mnie poruszany ten temat i rzeczywiście, kiedy badano dzieci abortowane pod względem czy były dziećmi mężów swoich mam, czy gwałcicieli, to zdecydowana większość była jednak owocem miłości.


Jest też coś takiego jak gwałt małżeński. Nie piszę o tym żeby ewentualnie usprawiedliwiać te kobiety ale nie każde dziecko, które genetycznie pochodzi od męża kobiety jest "owocem miłości".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buba
za stara na te numery



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie i dolnośląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:09, 16 Cze 2012    Temat postu:

Aglaia, wiem o tym. Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edwarda
junior admin



Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 11:43, 16 Cze 2012    Temat postu:

Buba, wierzę Ci, wiadomo Mruga
Tym bardziej, że opierasz się na badaniach

Ale jak stwierdzić czy ktoś jest "owocem miłości" to z DNA takie rzeczy się czyta
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hebanowe noce
za stara na te numery



Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 1651
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 11:54, 16 Cze 2012    Temat postu:

Tak - pewnie porównują geny ojca i dziecka. Tak jak badanie ojcostwa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aglaia
za stara na te numery



Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 12:17, 16 Cze 2012    Temat postu:

Edwarda napisał:

Ale jak stwierdzić czy ktoś jest "owocem miłości" to z DNA takie rzeczy się czyta


Właśnie o to mi chodziło.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hebanowe noce
za stara na te numery



Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 1651
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 12:40, 16 Cze 2012    Temat postu:

Ale wtedy wiadomo, że dziecko jest owocem gwałtu małżeńskiego. Kobieta nie musi dochodzić kto był ojcem biologicznym.

Trudna sytuacja, w której kobieta zostaje zgwałcona przez nieznanego mężczyznę i jest na etapie starań o dziecko z mężem. Ja bym tej ciąży nie usunęła, ale chyba nie dochodziłabym kto jest biologicznym ojcem. Z drugiej strony taki mąż może nalegać na potwierdzenie lub wykluczenie swojego ojcostwa po narodzinach dziecka. A jeśli jednak nie jest ojcem i nie chce zaakceptować dziecka, a kobieta chce je pokochać to co wtedy - rozwód? Bo nie wyobrażam sobie życia z mężem w takiej sytuacji, w której on nienawidzi mojego dziecka. No i myślałabym sobie, że jego postawa jest znakiem braku miłości do mnie.

To tylko rozważania, bo nigdy nie wiadomo jak by człowiek postąpił w realnej sytuacji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19917
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:21, 16 Cze 2012    Temat postu:

jejku, ale nawet zostawienie dziecka w szpitalu nie jest niczym złym. jeśli się czuję, że się nie podoła, to jest wg mnie dobra opcja. Podpisuje się papiery, dziecko ma szansę na normalne życie. A sporo osób czeka na swoje szczęście.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mamma
za stara na te numery



Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:44, 16 Cze 2012    Temat postu:

strzyga napisał:
jejku, ale nawet zostawienie dziecka w szpitalu nie jest niczym złym. jeśli się czuję, że się nie podoła, to jest wg mnie dobra opcja. Podpisuje się papiery, dziecko ma szansę na normalne życie. A sporo osób czeka na swoje szczęście.


dokładnie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hebanowe noce
za stara na te numery



Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 1651
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 15:41, 16 Cze 2012    Temat postu:

strzyga napisał:
jejku, ale nawet zostawienie dziecka w szpitalu nie jest niczym złym. jeśli się czuję, że się nie podoła, to jest wg mnie dobra opcja. Podpisuje się papiery, dziecko ma szansę na normalne życie. A sporo osób czeka na swoje szczęście.


No tak, ale co jak kobieta CHCE wychować dziecko i znalazła w sobie tyle siły, żeby je pokochać, ale mąż nie jest w stanie zaakceptować dziecka z gwałtu? Czy kościół dopuściłby rozwód?


Ostatnio zmieniony przez hebanowe noce dnia Sob 15:42, 16 Cze 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
minnesota
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 1179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dolny Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:31, 16 Cze 2012    Temat postu:

jak to: czy Kościół dopuściłby rozwód? w jakim sensie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Pogaduszki
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 27, 28, 29, 30, 31  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 27, 28, 29, 30, 31  Następny
Strona 28 z 31

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin