..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

buba

W ogóle Busola, super że wymyśliłaś taką inicjatywę! Wesoly

I jakoś tak współodczuwam z Tobą, choć może ja się po prostu trochę mniej przejmuję (ale to też kwestia wychowania).

Busola

ale fajnie Wesoly

może być czwartek Wesoly

(w sumie to może być jakikolwiek dzień/dni tygodnia Wesoly

)- będziemy się umawiać jak się modlimy?
póki jest październik proponuję różaniec, przynajmniej jedną dziesiątkę, albo więcej jak ktoś ma siłę i czas. Możemy umówić się na godzinę - ale jak ktoś nie może to wiadomo, że może modlić się o innej godzinie.
A na później pomyślałam sobie o koronce do miłosierdzia Bożego - bo gdzieś czytałam jakiś cytat z dzienniczka s. Faustyny, że p. Jezus obiecał, że modlącym się tą modlitwą da wszystko o co poproszą jeśli to będzie zgodne z Jego wolą.
Itka - mi nie chodzi tak naprawdę o to że koniecznie musi się zmienić nauczanie. Mi chodzi również o otoczkę, o to, że kościół na to nauczanie sam dla siebie, że ignoruje ludzi, którzy mają z nim problemy. A nie powinno tak być. Wykorzystałam już wszystkie pomysły jakie miałam, żeby coś zrobić z tą sytuacją i tylko modlitwa mi została. Co nam szkodzi próbować? Przy okazji nic nie stoi na przeszkodzie, żeby się modlić też o inne ważne rzeczy. Na pewno nic nie stracimy. Wesoly

fiamma75

A czy może być dowolna modlitwa?

koszatniczka

ja jutro zmawiam cząstkę różańca w tej intencji

Iskra - do naszego OT

[link widoczny dla zalogowanych]

i

[link widoczny dla zalogowanych]

obydwa teksty dają mi do myślenia. Szczególnie ten o małżeństwie na przestrzenie wieków.
Ale przemyślenia Kardynała też sa ciekawe. Choć nie wiem czy na nauczanie KK powinna wpływac osobista trauma....

emma

Busola to jest bardzo fajny pomysł. Ja o różańcu w intencji forumek myślałam już od jakiegoś czasu tylko głupio mi było proponować.

tomekmat91

A tak z ciekawości:

O co konkretnie będziecie się modlić?

emma

Itka kto wie, może modlitwa tak przemieni nasze serca, że staniemy się wiernymi rzeczniczkami konserwatystycznego npru. Wiesz, cuda się dzieją i trzeba być otwartym na różne możliwości. Mruga

Iskra

Koszatniczka, szczerze mówiąc... Ponawiam moje pytanie: Co z tymi opuszczonymi?

napewno nadal kochają drugą osobę ale czy nie mają prawa po jakimś czasie rozpaczania na ulozenie sobie zycia?

Busola

Ok - to jutro zaczynamy, póki jest październik 10 różańca co czwartek - ale jeśli ktoś woli inną modlitwę, to ja osobiście nie widzę problemu Wesoly

- ważne żeby się po prostu pomodlić, ze świadomością, że się modlimy razem
Modlitwa potrwa rok do następnego synodu.
modlimy się o zmianę nauczania KK w kwestii antykoncepcji - ale chodzi nam o poprawę sytuacji naszej i innych, więc jeśli Bóg nam da coś innego niż dokładnie to co w intencji, to postaramy się być na to otwarte i wdzięczne Wesoly

fiamma75
Iskra
Gam
Buba
Koszatniczka
emma
Busola

Jeśli ktoś chce dołączyć jeszcze, to oczywiście zawsze może Wesoly

brain

Będę sie starała pamiętać w modlitwie co czwartek

Busola

dopisz się do listy Wesoly

tomekmat91

Busola

w każdym razie - ja się już pomodliłam, i za tydzień też zamierzam
Wesoly

Edit: tomekmat - chyba nawet w tych masakrycznych różnych objawieniach (masakrycznych, bo mi np. z dzienniczka nie wynika, że Bóg naprawdę Faustynę kocha Smutny

- tylko że chce ją na własność - ale może za mało przeczytałam w sumie może max 20 stron) - no więc nawet tam - posłuszeństwo ma być wyrazem czegoś więcej niż ślepego posłuszeństwa - ma być wyrazem zaufania i miłości do Boga - w tym sensie faktycznie jest wolnym wyborem tych co chcą być posłuszni
A my nie jesteśmy do tego zdolne - żeby być posłuszne ślepo, a nie otrzymałyśmy łaski zrozumienia, albo zaufania - i może modlitwa coś zmieni, jak nie w kościele to w nas.

tomekmat91

Zastanawia mnie tylko jedna rzecz: czy w przypadku ewentualnego poluzowania nauczania w kwestii antyków, któraś z was, byłaby w stanie jeszcze tak naprawdę zaufać KK w jakieś ważniejszej sprawie?

Czytając niektóre wątki na tym forum, odnoszę wrażenie, że zamiast laurek z podziękowaniami do Watykanu pocztą szły by listy z wąglikiem. "Dlaczego przez tyle lat nas okłamywaliście"?

I nie piszę, tego złośliwie, bo gdybym był na waszym miejscu, tak bym pewnie zareagował.

Może przesadzam, ale trochę już spędziłem czasu na tym forum i orto-npr sprawia wrażenie największego krzyża dla katolickich małżeństw w XXI w.

emma

Oj Tomek, jak ty mało się znasz na kobietach...