..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

mamma

abeba jest chyba zdania, że nie może istnieć nikt komu npr by odpowiadało,
dla mnie jak cykl mi się jakoś nie przedłużał, to naprawdę to nie było, aż takie straszne Wesoly

takie ukrywanie przed dziećmi może doprowadzić wręcz do odwrotnej sytuacji niż by ci rodzice chcieli

lepiej przecież żeby się dzieci dowiadywały od rodziców niż z innych źródeł...

abeba · Gość

tv nie maja, a przynajmniej dzieci nie oglądają.

Itka

To nie znaczy że filmów nie oglądają, chyba ze rodzice im je starannie wybierają, jak dzieci są małe to ok ale potem będą miały prawo same decydować co chcą oglądać, mogą też oglądać filmy u innych ludzi przypadkiem. Niestety niewiele jest filmów z chrześcijańskimi wartościami, ale trzeba mieć do tego dystans i mieć swoje zdanie.

abeba · Gość

ale p. Małgorzata bardzo dokładnei opisuje jak dzieciom wybiera i włącza odpowiednei bajki.
Pytanie tylko, jak bez jej wiedzy dzieci mogłby zainstalowac w jej komputerze rzeczone hasło na pulpicie czy wqygaszaczu.... czyzby w systemie kontroli były luki?

kukułka

sylwuska90

zgadzam się z Wami, że nie da się uchronić dzieci przed rozwodami, seksem dla zabawy itd, itp na tym świecie. To, że dzieci Terlikowskiego zobaczyły na filmie coś co nie jest zgodne z chrześcijańskimi wartościami to nie jest żaden koszmar, po prostu jak dzieci coś takiego zobaczą to moim zdaniem trzeba podejść do tego przede wszystkim ze spokojem, a po filmie lub w trakcie wytłumaczyć. Przynajmniej ja bym tak zrobiła.

Co do tego, że Terlikowski chce mieć piąte dziecko, a żona już nie. Trochę przesadza namawiając ją, przecież to ona będzie w ciąży, ona będzie bardziej się tym dzieckiem zajmować, dodatkowe obciążenie. Myśle, że jest tu taka trochę nutka egoizmu, nie tyle co chęć współżycia w II fazie

bez przesady. Wydaje mi się, że nie dlatego ludzie stosujący npr chcą mieć dzieci

hehe

nie wiem jak wstawić cytat, to wkleje go:
"Stosunek Polaków do dzieci jest następujący: pierwsze dziecko - super, wszyscy cmokają i biją brawo. Drugie dziecko: ''Nie, no, fajnie, będziecie mieli parkę. Z jedynaka nic dobrego by nie wyrosło'' - bo do tego się sprowadza wiedza Polaków o psychologii dzieci czerpana z rozmaitych pisemek. Trzecie dziecko: ''Aha, wpadka''. Czwarte - ludzie nie wiedzą, co powiedzieć. Cieszyć się czy kondolencje składać. A piąte to już patologia. Nie mieści się w żadnej skali."

to jednak prawda...
Przed ślubem chciałam mieć 3 czy 4 dzieci. Teraz nie wiem. Raczej na pewno nie będzie nas stać, także można się z tym pożegnać Mruga

mamma

Justek

Niestety Sylwuska cytat trafiony w sedno. Jak ja mówię że już chciałabym mieć drugie to wielkie oczy nie dość że chcę drugie a w dodatku w moim wieku! Jak to przed 30. 2 dziecko rodzić! i oczywiście zawsze w domyśle jest że 1. to wpadka bo na 5. roku studiów zaszłam

a jakby ludzie wiedzieli że to takie wystarane to oczy by im chyba wypadły Wsciekly

Itka

Oczywiście że to wytłuszczone zdanie to prawda, mnie tez to smuci. Ale to wszystko przez finanse głównie, i marną politykę prorodzinną. W innych krajach kobiety rodzą wiecej dzieci, choć pewnie też czasem kariera jest ważniejsza, ale jednak, smutne że w kraju z katolickimi wartościami takim jak Polska tak jest. No bo w innych krajach Europy mniejszą wagę przywiązują do katolicyzmu. Okazuje się że otwartość na życie nie zależy tylko od religii. A głównie od warunków zycia, bo przecież za coś trzeba żyć.

Justek

Z tą polityką prorodzinną bym nie przesadzała, bo w Niemczech jest raczej doskonała polityka prorodzinna i co i tak w rodzinach jest w większości jedno dziecko. Nawet gdzies słyszałam opinię że jak rodzina ma więcej niż jedno dziecko w Niemczech to wiadomo że imigranci...

A Wy brałyście kiedykolwiek pod uwagę politykę przy planowaniu dzieci? chyba jedynie by mnie skusiło na natychmiastowe zachodzenie w ciążę zapewnienie na piśmie że będę miała pracę jak wrócę po macierzyńskim. A teraz tak konstruują umowę o pracę że jest na czas określony i nikt nie da Ci takiej gwarancji. Dopiero trzeba ileś lat w firmie pracować żeby mieć jakąś stabilność i pewność pracy, czyli gdzieś po 30. a wtedy to już na więcej dzieci (3 i wzwyż) po prostu nie ma czasu, bo to jednak jakoś wychować też trzeba. Smutne czasy nastały, bo co to za świat bez dzieci?

Itka

Justek no tak, bo to zależy tez od podejścia ludzi, od priorytetów w życiu a nie od samej polityki. Ale widzisz przynajmniej imigranci chcą mieć wiecej dzieci. Słyszałam że polki rodzą wiecej dzieci na emigracji, może coś w tym jest.

sylwuska90

Jakby była taka polityka prorodzinna jak w innych państwach typu, że za każde dziecko dostaje się jakieś większe pieniądze co miesiąc, to pewnie człowiek by się zastanowił czy przypadkiem nie więcej dzieci Mruga

to prawda.. smutne czasy nastały..

kukułka

Taa, tylko że ktoś tych a nie innych polityków w tej z Polsce wybiera, nie?

Itka

Trzeba mieć z czego wybierać...zresztą obiecać każdy może a potem nie mamy wpływu na nic. Ja nie wierzę w to że jak tylko wybierze sie kogoś innego to od razu sie wszystko zmieni. Zresztą sam jeden człowiek niczego nie zmieni. Nie do konca mamy wolny wybór w decydowaniu jak jest w Polsce.

mamma

polityka swoją drogą...
ale mentalność ludzi i to katolików, jest taka, że jak dotąd 2 razy już usłyszałam - powiedziane dosłownie, na rozmowie kwalifikacyjnej, że pani jest młodą mężatką, a my nie możemy ryzykować, że zajdzie pani w ciążę...

a co do tych rodzin jeszcze to znam 2 rodziny, z 4 dzieci, takie co naprawdę im pieniędzy nie brakuje, jedni to moja rodzina, drugich dobrze też poznałam i mówili, że ludzie patrzą na nich jak na UFO jak się dowiadują ile maja dzieci