..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Shiney

Zamówiłam już microlife. Zanim dojdzie od jutra zacznę mierzyć temp. zwykłym termometrem rtęciowym, waginalnie. Przy rtęciowym zostanę do końca cyklu, żeby już bardziej nie mieszać. Jak rozumiem pomiary i obserwacje tego cyklu do niczego się już nie nadadzą? A może da się jakoś określić moment po którym moglibyśmy się nie zabezpieczać? Można tutaj zastosować zasadę, że 10 ostatnich dni cyklu jest bezpłodnych? Ewentualne poczęcie odkładamy do czasu unormowania tarczycy.

emma

Aż tak bardzo bym go nie demonizowała. Zwłaszcza, że skok zaznaczył. Tyle, że masz tam jeszcze bj. Więc wychodzi, że to przedwczesny wzrost temp. No chyba, że jest aż tak niewiarygodny i ci mierzy temp o 0,2 stopnia w górę lub w dół. To wtedy faktycznie wykres skopany. No ale ja bym się wtedy posiłkowała samymi objawami. Plus większa granica ostrożności, na wszelki wypadek.

walecznaS

Shiney

Termometr ma jedno miejsce po przecinku.

koszatniczka

WalecznaS - u mnie się da

rtęciowy, zwykły...

ika

Rtęciowy zwykły oczywiście - pierwszy lepszy elektroniczny - nie ma mowy Wesoly

Owszem jakiś skok może i wyjdzie ale to prawie jak wróżenie z fusów

emma

No ale jak nie ma to co ma zrobić? Przecież nie wyczaruje. A jak skok jest powyżej 0,03 stopnia to chyba nie ma możliwosci by nie był skokiem. Bo nawet jak niskie są zaniżone o 0,09 a wyższe o 0,09 zawyżone to i tak tu mamy skok.
No chyba, że on w ogóle od czapy mierzy czyli ma dużą granice błędu. To wtedy faktycznie nic z tego ale o tym pisałam.

ika

Emmo taki skok 12 dnia cyklu z jeszcze plodnym sluzem ?...ja bym nie ufala i tyle.

walecznaS

emma

Pewnie masz rację Waleczna i ja rozumiem czemu tak się upierasz. No mi też nie zbyt wygląda skok i bj, dlatego się tak dopytuje o granicę błędu.
Ale ja już pisałam kiedyś, że przez pewien czas prowadziłam. Wykresy na zwykłym elektronicznym i mi wychodziły. Dlatego nie jestem taka sceptyczna.

Shiney

Zrobiłam dziś rano test i zmierzyłam temp. elektronicznym i szklanym w dwóch miejscach Wesoly

W ustach: szklany 36,5; elektroniczny 36,4; wagina: szklany 36,7, elektroniczny 36,6. Oczywiście nie upieram się przy termometrze, gdybym wiedziała to co wiem teraz ten cykl mierzyłabym od początku szklanym Wesoly

W przyszłym tygodniu powinien dojść microlife. Stwierdziłam jednak, że do końca tego cyklu będę mierzyła temp. tak jak zaczęłam (elektronicznym w ustach), bo w przeciwnym razie już całkowicie będzie namieszane. Rozumiem, że w tym miesiącu nie uda się wyznaczyć trzeciej fazy - trudno, dopiero się uczę Wesoly

Dodam jeszcze, że przed ślubem przez miesiąc prowadziłam obserwacje i też mierzyłam tym samym elektronicznym, w poradni pani mi to zinterpretowała, wyznaczyła fazy i nie zwróciła uwagi na zły termometr, w przeciwnym razie bym go teraz nie użyła Wesoly

[link widoczny dla zalogowanych]

ika

Mierzenie elektronicznym tym co masz jest bezsensu, mierz od teraz zwyklym rteciowym w pochwie i moze skok da sie wyznaczyc jak bedzie pozniej. Nie upieraj sie przy konczeniu cyklu tamtym bo to na prawde szkoda czasu.

Shiney

Nie upieram się absolutnie, myślałam że dobrze to rozkminiłam

Akurat dziś dokonałam właściwego pomiaru, więc mogę zmienić na wykresie.

[link widoczny dla zalogowanych]

froggi

dzięki koniczynka-czy chodzi o ten "numerek" który jest na końcu adresu na enpr? u mnie byłby taki:
5704
dobrze zrozumiałam?
przepraszam,zę tak dopytuję,ale jestem zupełnie na razie zielona w poruszaniu się na tym forum...

ika

Tak froggi o to chodzilo. Na gorze kliknij sobie nowy temat i zrob swoj watek np "wykresy froggi"