Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rozmowa z ojcem Knotzem
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 21, 22, 23  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Inne problemy z npr
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:13, 11 Lis 2011    Temat postu:

walecznaS napisał:
o rety, to znów przegięcie w drugą stronę
nic z tego nie rozumiem
susa, wrzuć na luz
odpuść sobie Ksawerego, odpuść sobie szukanie grzechu tam, gdzie go nie ma...
zadbaj, aby w Waszym małżeństwie nie było antykoncepcji a resztę zostaw Panu Bogu...
to on sam nas tak stworzył, że seks jest przyjemny, gdyby nie chciał, aby był przyjemny to by uczynił inaczej
tutaj jest porównanie seksu do jedzenia i picia
gdzie indziej też ale nieco inaczej-
zobacz- na forum wielodzietnych można przeczytać coś takiego, że seks jest jak jedzenie, jestem głodny - jem, mam ochotę na seks - kocham się ze współmałżonkiem... bez antykoncepcji oczywiście ale też bez ograniczeń w postaci II fazy
ja to porównanie do jedzenia i picia widzę inaczej - przegięcie to jest wtedy, gdy seks zaczyna nami rządzić, bierze nad nami górę
a nie, że mamy ograniczyć swoją przyjemność
no bo jak? mam orgazm i co? jest przyjemny to mam co zrobić, aby umniejszyć doznanie przyjemności?? orgazmu nie da się przerwać
albo sprawia mi przyjemność, jak mąż podczas współżycia dotyka moich piersi - mam się kochać w staniku i zakazać mu tego? gdyby Pan Bóg chciał, aby dotykanie piersi nie było przyjemne to by tak zrobił, aby dotyk piersi nie był przyjemny, a nie uczynił tego
On nam to dał, tylko powiedział - to dla małżonków
ja to tak widzę

Nie tylko Ty, Wojtyła tez :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
walecznaS
Moderator



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 9:22, 11 Lis 2011    Temat postu:

kukułka napisał:

Nie tylko Ty, Wojtyła tez Wesoly

no i to jest super
bo nie Knotz ani nie jakiś tam inny ksiądz tylko ten właśnie błogosławiony niech będzie naszym przewodnikiem Wesoly jakoś tak czuję, że wtedy nie będziemy się mylić
muszę w końcu przeczytać coś od JPII bo dawno nie czytałam...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:54, 11 Lis 2011    Temat postu:

Mówię, tu że ten ksiądz napisał coś zgodnego z moimi odczuciami, ale nie traktuje tego jedynej słusznej prawdy, tak jak dla mnie o. Knotz nie jest głosicielem jedynej słusznej prawdy.
Podobnie jestem przeciwna fanatycznemu uwielbianiu o. Rydzyka, a zgodne z tym co myślę i czuję mówi bp. Pieronek.

I teraz waleczna Ty mnie źle zrozumiałaś, nie chodzi mi o to, że małżonkowie nie mają czerpać przyjemność w seksie, to nawet jest zgodne zgodne z KKK że mają czerpać przyjemność we współżyciu.

Problem raczej widzę w myśli przewodniej o. Knotza tej konferencji, która mówi, ze pozadliwość bierze się z serca a nie ciała. A pożądliwość ciała jest obojętna moralnie. Jest to sprzeczne z zasadami życia chrześcijańskiego i wprowadza dezintegrację w życie duchowe. A to dlaczego: jest raczej tak, ze mój rozum i wola pragną dobra, a ciało robi co innego. Pisze o tym św. Paweł:
Cytat:
Wiemy przecież, że prawo jest duchowe. A ja jestem cielesny, zaprzedany w niewolę grzechu. Nie rozumiem bowiem tego, co czynię, bo nie czynię tego, co chcę, ale to, czego nienawidzę -- to właśnie czynię. Jeżeli zaś czynię to, czego nie chcę, to tym samym przyznaję Prawu, że jest dobre. A zatem już nie ja to czynię, ale mieszkający we mnie grzech. Jestem bowiem świadom, że we mnie, to jest w moim ciele, nie mieszka dobro: bo łatwo przychodzi mi chcieć tego, co dobre, ale wykonać -- nie. Nie czynię bowiem dobra, którego chcę, ale czynię to zło, którego nie chcę. Jeżeli zaś czynię to, czego nie chcę, już nie ja to czynię, ale grzech, który we mnie mieszka. A zatem stwierdzam w sobie to prawo, że gdy chcę czynić dobro, narzuca mi się zło. Albowiem wewnętrzny człowiek [we mnie] ma upodobanie zgodne z Prawem Bożym. W członkach zaś moich spostrzegam prawo inne, które toczy walkę z prawem mojego umysłu i podbija mnie w niewolę pod prawo grzechu mieszkającego w moich członkach. Nieszczęsny ja człowiek! Któż mnie wyzwoli z ciała, [co wiedzie ku] tej śmierci? Dzięki niech będą Bogu przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego! Tak więc umysłem służę Prawu Bożemu, ciałem zaś -- prawu grzechu. Rz 7, 14-25

I dlatego praktyki pokutne mają na celu opanować ciało, a wtedy po Zmartwychwstaniu będzie już uporządkowanie.

W Pismie Swiętym pisze, że poznaje się po owocach. I ja poznaję po owocach że nauka o. Knotza wprowadza dezintegrację w moje życie duchowe. Było to widoczne gdy przesiadywałam na forum a jedynym źródłem informacji o tych sprawach był internet, strona o. Knotza. Byłam nadmiernie skupiona na sferze seksualnej. Do tego były grzechy ciała: objadanie się i przesiadywanie w internecie. Została wyznaczona mi taka pokuta, by do czasu kolejnej spowiedzi nie wchodzić na fora i portale społecznościowe. Zadzialalo to tak, że byłam oczyszczona z tego co piszą na forum, w tym z nauki o. Knotza. podjęłam probę poznania nauki Kościoła zawartej w KKK czytając lekturę VI przykazania. I poszłam do innego spowiednika, że popełniam grzech bo neguję seks małżeński i nie jestem otwarta na nowe życie. On powiedział że z moich pytan nie wnioskuje że jest grzech. Poszłam do swojego spowiednika. Zadałam mu pytania związane z lekturą KKK i doszłam rzeczywiście do wniosku że nie ma grzechu, bo przyjmuję katolicką etykę seksualną. Uspokoiłam się, i wprowadzona została harmonia między ciałem i duchem. W czasie tej pokuty właśnie podjęłam decyzję, że chcę związać się z tym mężczyzną sakramentem małżeństwem i poszliśmy razem do tego księdza ze chcemy zawrzeć zwiazek małżeński. Widać więc było pozytywne owoce: akt woli, podjęcie decyzji życiowej, harmonia między duchem i ciałem.
Stwierdzam więc, że nie wchodzilam w konflikt z nauczaniem Kościola, bo je przyjmuję, a z nauką o. Knotza, której przyjmować nie muszę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:58, 11 Lis 2011    Temat postu:

susa napisał:

Problem raczej widzę w myśli przewodniej o. Knotza tej konferencji, która mówi, ze pozadliwość bierze się z serca a nie ciała.

jesli twierdzisz, ze jest inaczej, to niestety stoisz w sprzeczności z Ewangelią, a konkretnie z tymi słowami Jezusa
Cytat:
10 Potem przywołał do siebie tłum i rzekł do niego: "Słuchajcie i chciejcie zrozumieć. 11 Nie to, co wchodzi do ust, czyni człowieka nieczystym, ale co z ust wychodzi, to go czyni nieczystym". 12 wtedy przystąpili do Niego uczniowie i rzekli: "Wiesz, że faryzeusze zgorszyli się, gdy usłyszeli to powiedzenie?" 13 On zaś odrzekł: "Każda roślina, której nie sadził mój Ojciec niebieski, będzie wyrwana. 14 Zostawcie ich! To są ślepi przewodnicy ślepych. Lecz jeśli ślepy ślepego prowadzi, obaj w dół wpadną".
15 Wtedy Piotr zabrał głos i rzekł do Niego: "Wytłumacz nam tę przypowieść!". 16 On rzekł: "To i wy jeszcze niepojętni jesteście? 17 Nie rozumiecie, że wszystko, co wchodzi do ust, do żołądka idzie i wydala się na zewnątrz. 18 Lecz to, co z ust wychodzi, pochodzi z serca, i to czyni człowieka nieczystym. 19 Z serca bowiem pochodzą złe myśli, zabójstwa, cudzołóstwa, czyny nierządne, kradzieże, fałszywe świadectwa, przekleństwa.- Mt 15
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:04, 11 Lis 2011    Temat postu:

kukulko to co powiesz na temat wczesniejszego cytatu z listu do Rzymian.
Przeczytaj też co o pożądliwości ciała i oczyszczaniu serca pisze w KKK.
Bo za nim to napisałam przeczytałam KKK i jakoś co mówił o. Knotz stwierdzając że pożadanie ciala nie jest zle jest sprzeczne dla mnie z KKK.
Cytat:
Oczyszczenie serca

2517 Serce jest siedzibą moralnego wymiaru osobowości: "Z serca... pochodzą złe myśli, zabójstwa, cudzołóstwa, czyny nierządne" (Mt 15, 19). Walka z pożądliwością cielesną domaga się oczyszczenia serca i praktykowania umiarkowania:

Zachowaj prostotę i niewinność, a będziesz jak małe dzieci, nie znające zła niszczącego życie ludzkie 241 .

2518 Szóste błogosławieństwo zapowiada: "Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą" (Mt 5, . "Czyste serca" oznaczają tych, którzy dostosowali swój umysł i swoją wolę do Bożych wymagań świętości, zwłaszcza w trzech dziedzinach: miłości 242 , Czystości, czyli prawości płciowej 243 , umiłowania prawdy i prawowierności w wierze 244 . Istnieje związek między czystością serca, ciała i wiary:

Wierni powinni wyznawać prawdy Symbolu wiary, "ażeby wierząc, byli posłuszni; będąc posłuszni, uczciwie żyli; uczciwie żyjąc, oczyszczali swoje serca, a oczyszczając swoje serca, rozumieli to, w co wierzą" 245 .

2519 "Sercom czystym" jest obiecane widzenie Boga twarzą w twarz i upodobnienie do Niego 246 . Czystość serca jest warunkiem wstępnym tego widzenia. Już dzisiaj uzdalnia nas ona do widzenia tak, jak widzi Bóg, przyjmowania drugiego człowieka jako "bliźniego"; uzdalnia nas do uznania ciała ludzkiego - naszego własnego i naszego bliźniego - za świątynię Ducha Świętego, przejaw Boskiego piękna.

II. Walka o czystość

2520 Chrzest udziela temu, kto go przyjmuje, łaski oczyszczenia ze wszystkich grzechów. Ochrzczony powinien jednak nadal walczyć z pożądaniem ciała i z nieuporządkowanymi pożądliwościami. Za pomocą łaski Bożej osiąga to oczyszczenie:- przez cnotę i dar czystości, ponieważ czystość pozwala miłować sercem prawym i niepodzielnym;
- przez czystość intencji, która polega na dążeniu do prawdziwego celu człowieka; ochrzczony stara się z prostotą rozpoznawać wolę Bożą i pełnić ją we wszystkim 247 ;
- przez czystość spojrzenia, zewnętrznego i wewnętrznego; przez czuwanie nad uczuciami i wyobraźnią, przez odrzucenie jakiegokolwiek upodobania w myślach nieczystych, które skłaniają do odejścia z drogi Bożych przykazań: "Widok roznamiętnia głupich" (Mdr 15, 5);
- przez modlitwę:

Mniemałem, że do powściągliwości człowiek jest zdolny o własnych siłach, a ja w sobie tych sił nie dostrzegałem. Głupiec, nie wiedziałem, że - jak napisano - nikt nie może być powściągliwy, jeśli Ty mu tego nie udzielisz. Udzieliłbyś mi na pewno, gdybym z głębi serca wołał do Ciebie i gdybym miał wiarę dostatecznie mocną, by moje troski Tobie powierzyć 248 .

2521 Czystość domaga się wstydliwości. Jest ona integralną częścią umiarkowania. Wstydliwość chroni intymność osoby. Polega ona na odmowie odsłaniania tego, co powinno pozostać zakryte. Wstydliwość jest związana z czystością, świadczy o jej delikatności. Kieruje ona spojrzeniami i gestami, które odpowiadają godności osób i godności ich zjednoczenia.

2522 Wstydliwość strzeże tajemnicy osób i ich miłości. Zachęca do cierpliwości i umiarkowania w związku miłości; domaga się, by zostały spełnione warunki daru i pełnego wzajemnego oddania się mężczyzny i kobiety. Wstydliwość jest skromnością. Wpływa na wybór ubioru. Zachowuje milczenie lub dystans tam, gdzie pojawia się niebezpieczeństwo niezdrowej ciekawości. Staje się dyskrecją.

2523 Istnieje wstydliwość zarówno uczuć, jak i ciała. Sprzeciwia się ona, na przykład, służącemu niezdrowej ciekawości, przedstawianiu ciała ludzkiego w pewnych reklamach lub dążeniom niektórych środków przekazu posuwających się za daleko w przedstawianiu intymności człowieka. Wstydliwość inspiruje styl życia, który pozwala na przeciwstawienie się wymaganiom mody i presji panujących ideologii.

2524 Formy, jakie przybiera wstydliwość, są różne w różnych kulturach. Wszędzie jednak jawi się ona jako dostrzeżenie duchowej godności właściwej człowiekowi. Rodzi się ona wraz z dojrzewaniem sumienia osoby. Uczyć dzieci i młodzież wstydliwości oznacza budzić w nich poszanowanie osoby ludzkiej.

2525 Czystość chrześcijańska domaga się oczyszczenia klimatu społecznego. Wymaga ona od środków społecznego przekazu informacji troszczącej się o szacunek i umiarkowanie. Czystość serca wyzwala z rozpowszechnionego erotyzmu i oddala od widowisk, które sprzyjają niezdrowej ciekawości i iluzji.

2526 To, co jest nazywane permisywizmem obyczajów, opiera się na błędnej koncepcji wolności ludzkiej; by mogła ona wzrastać, powinna najpierw pozwolić kształtować się przez prawo moralne. Należy wymagać od osób odpowiedzialnych za wychowanie, by nauczanie młodzieży obejmowało poszanowanie prawdy, przymioty serca oraz moralną i duchową godność człowieka.

2527 "Dobra nowina Chrystusowa odnawia ustawicznie życie i kulturę upadłego człowieka oraz zwalcza i usuwa błędy i zło, płynące z ciągle grożącego człowiekowi zwodzenia przez grzech. Nieustannie oczyszcza i podnosi obyczaje ludów, skarby i przymioty ducha każdego ludu czy wieku, niejako użyźnia od wewnątrz bogactwami z wysoka, umacnia, uzupełnia i naprawia w Chrystusie" 249 .

W skrócie

2528 "Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa" (Mt 5, 2.

2529 Dziewiąte przykazanie ostrzega przed pożądaniem, czyli pożądliwością cielesną.

2530 Walka z pożądliwością cielesną dokonuje się przez oczyszczenie serca i praktykowanie umiarkowania.

2531 Czystość serca pozwoli nam oglądać Boga; już dzisiaj pozwala nam widzieć wszystko tak, jak widzi Bóg.

2532 Oczyszczenie serca osiąga się przez modlitwę, praktykowanie czystości, czystość intencji i spojrzenia.

2533 Czystość serca domaga się wstydliwości, która jest cierpliwością, skromnością i dyskrecją. Wstydliwość strzeże intymności osoby.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:08, 11 Lis 2011    Temat postu:

już tysiąc razy Ci tlumaczylam
par 2530 wyraznie pozwala wysunac wniosek,z e zrodlem grzechu jest serce (tak samo jak czysctosc boierze sie z serca, a nie z ciala)
jesli nie umiesz czytac ze zrozumieniem, to juz Twoj problem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:12, 11 Lis 2011    Temat postu:

Ale pisze też w KKK 2520, że wierzący powinien walczyć z poządliwością ciała i z nieuporządkowanymi przywiązaniami, przez oczyszczanie serca.
A w KKK 2529 pisze, że to przykazanie ostrzega przed pożądliwością cielesną. Według więc Przykazan bozych pożądliwość cielesna jest zła. A wolność od zła osiąga się przez oczyszczenie serca. Tak ja to rozumiem.

A o. Knotz niech nie miesza i niech nie wprowadza dezintegracji w życie duchowe i harmonie między cialem i duchem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:45, 11 Lis 2011    Temat postu:

kukulko, jeszcze jedno wkleiłam ten fragment byś przeczytala wszystkie pogrubienia a nie tylko jedno i jednego się przyczepiła.

o. Knotz wysunąl tezę, że pożądliwość ciala jest obojętna moralnie, a pożądliwość bierze się z Ducha (serca)
Ale jeśli ja przesiaduję całymi dniami na internecie albo się objadam czy jest to obojętne moralnie? Albo gdy chodzę po księgarni w poszukiwaniu Kamasutry czy podniecam się i przyglądam gdy widzę rozbieraną scenę w telewizji? To jest wszystko pożądanie ciała. I jest grzechami głównymi: lenistwem, lakomstem i nieczystością. Pożadanie ciala może bierze źródło w sercu, ale ja odkrywam tak jak św. Paweł że władze mojego Ducha chcą inaczej, a cialo robi co innego. Ja twierdzę więc że takie zachowania jakie podałam ktore sa pożądliwością cielesną SĄ GRZECHEM.
I niech o. Knotz nie miesza w życiu duchowym i pojęciu grzechu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
walecznaS
Moderator



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 11:58, 11 Lis 2011    Temat postu:

susa, ja nie bardzo rozumiem o co Tobie chodzi
człowiek ma różne popędy
popęd nie jest niczym złym, bez popędów człowiek by mógł nie przeżyć
do tego mamy serce i rozum - aby rozpoznawać, kiedy można zaspokoić popęd a kiedy nie bo będzie to niewłaściwe, złe...
popęd to nie tylko seksualny, ale także np. pokarmowy itd.

to co Ty opisujesz to raczej słaba wola w wytrwaniu w postanowieniu, która zdarza się każdemu

i chyba właśnie mylisz popęd z pożądliwością...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18863
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:06, 11 Lis 2011    Temat postu:

cudowna dyskusja jak zwykle
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:08, 11 Lis 2011    Temat postu:

waleczna, moim zdaniem nie mylę popędu z pożądliwością.
Popęd może być seksualny (by przedlużyć gatunek) czy pokarmowy (by nie umrzeć z glodu)
Ale moje przykłady dotyczyły nieumiarkowania w jedzeniu i piciu, niewłaściwego wykorzystania seksualności, marnotrawienia czasu przez przesiadywanie przed komputerem.
I tu nie ma znaczenia że moje serce, umysł i wola chciałyby inaczej, ze względu na słabą wolę uleglam pożadaniu cielesnemu popełniając grzech.I tak się włąsnie spowiadam. Pisze o tym właśnie św. Paweł.
A wedlug nauki o. Knotza należałoby uznać że moje przykłady nie są grzechem tylko reakcją organizmu. To byłoby całkowite zaprzeczenia chrześcijaństwa i regul rządzących życiem duchowym


Ostatnio zmieniony przez susa dnia Pią 12:11, 11 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ika
junior admin



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:17, 11 Lis 2011    Temat postu:

Susa ale nie możesz zapanować nad odruchami ciała, tak samo jak masz biegunkę, czy musisz coś zwymiotowac nie zapanujesz nad tym chocbys nie wiem jak bardzo chciała. Tak samo jeśli ciało mężczyzny nawet przypadkiem zostanie podniecone i będzie miał wzwod, nie jest w stanie nad tym zapanować. Może postarać uspokoić i opanować emocje, ale nie sprawi że na zawołanie wzwod ustąpi. I nie jest to grzechem bo nie ma możliwości nad tym zapanować. Może mieć grzech jeśli nie starał się opanować, a wręcz pobudzalby się dalej. Ale to już pochodzi od serca i umysłu, nie od ciała.
Ciebie też może podniecic przypadkowy widok czy myśl o tym czy tamtym i nie jest to złem, bo takimi nas Bóg stworzył, ale to już kwestia czystości Twojego serca co z tym zrobisz dalej.
Nam ksiądz jeszcze w liceum mówił, że samo podniecenie ciała nie jest niczym złym bo to pochodzi od Boga, ale tym różnimy się od zwierząt że mamy wlasna wolę i nie rządzą nami instynkty więc potrafimy się powstrzymać pomimo, że ciało pragnie czegoś innego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:19, 11 Lis 2011    Temat postu:

susa napisał:

A wedlug nauki o. Knotza należałoby uznać że moje przykłady nie są grzechem tylko reakcją organizmu. To byłoby całkowite zaprzeczenia chrześcijaństwa i regul rządzących życiem duchowym

Matko Boska, zaraz oszaleję!

Reakcja organizmu bez wartosci moralnej jest to, ze Ci się chce (w wersji męskiej - że facet ma erekcję).
Kwestia grzechu jest kwestia DECYZJI :
czy zaczniesz/facet zacznie fantazjować nt kogoś, kto nie jest jej/jego małzonkiem
czy podejmiesz czynnośc seksualną, czy nie
samo to, ze Ci sie chce/ ze facet ma erekcję jest dobre, bo pokazuje, ze kobieta/gość są zdrowi
Mowiac jasniej, celowo na męskim przykladzie, bo latwiej:
jak sie facet napatoczy na jakas scene/ladna kobiete niechcacy i ma erekcje to to nie jest grzech, jak robi cos celowo, zeby erekcje miec - to jest grzech. I on sie wtedy bierze z serca, bo to jest decyzja woli.
edit - widze, ze ika rownolegle napisala to samo


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Pią 12:22, 11 Lis 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:31, 11 Lis 2011    Temat postu:

W takim razie musiałabym uznać, że nie popełniam wogóle grzechów, bo nie ma decyzji woli tylko jest bezładna reakcja organizmu. Mój organizm potrzebuje duże jeść, bo jestem głodna i wydaję niepotrzebnie pieniądze na słodycze. Chciałabym inaczej ale się z tego spowiadam jako grzechu łakomstwa.
A co nieczystości - kiedyś przypadkowo przyglądałam się scenie łóżkowej w telewizji, wyspowiadałam się z tego, i ksiądz zapytal czy nie ma więcej grzechów nieczystości (uznał więc to za grzech). kiedyś też z ciekawości chodziłam po księgarni i oglądalam kamasutrę, ksiądz powiedzial w konfesjonale bym tego nie robiła. Według mnie to było GRZECHEM, nawet jeśli nie towarzyla temu decyzja woli, bo jej nie było, moja wola była słaba i upadła pod wpływem pożadliwości ciala.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
walecznaS
Moderator



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 12:32, 11 Lis 2011    Temat postu:

ika napisał:
Susa ale nie możesz zapanować nad odruchami ciała, tak samo jak masz biegunkę, czy musisz coś zwymiotowac nie zapanujesz nad tym chocbys nie wiem jak bardzo chciała. Tak samo jeśli ciało mężczyzny nawet przypadkiem zostanie podniecone i będzie miał wzwod, nie jest w stanie nad tym zapanować. Może postarać uspokoić i opanować emocje, ale nie sprawi że na zawołanie wzwod ustąpi. I nie jest to grzechem bo nie ma możliwości nad tym zapanować. Może mieć grzech jeśli nie starał się opanować, a wręcz pobudzalby się dalej. Ale to już pochodzi od serca i umysłu, nie od ciała.

no właśnie

susa, jak Ty idziesz do księgarni i szukasz tej kama sutry - żeby iść do tej księgarni to trzeba pomyśleć, zaplanować, to się w myślach dzieje, w umyśle, ulegasz pokusie
to nie jest jak biegunka, że możesz chcieć powstrzymać ale i tak nie powstrzymasz (no to zależy od stopnia choroby, nie tego, czy nasza wola była silna/słaba, zwykle jednak się nie da) bo ciało samo to robi, tzn. oczyści się Yellow_Light_Colorz_PDT_03
w kwestii chodzenia po księgarni - ciało samo tam nie pójdzie
Laughing

jak to możliwe, że ciało pożąda kama sutry? ja tego nie rozumiem
to Twoje myśli, w myślach kombinujesz, że pooglądasz kama sutrę


Ostatnio zmieniony przez walecznaS dnia Pią 12:35, 11 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Inne problemy z npr
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 21, 22, 23  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 21, 22, 23  Następny
Strona 5 z 23

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin