Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

KK a antykoncepcja 2
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Inne problemy z npr
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bystra
za stara na te numery



Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:45, 13 Sie 2007    Temat postu:

Martelka napisał:
Bystra w pelni podzielam Twoj tok rozumowania i wspolczuje tych niereglarnosci w cyklu. Ja przynajmniej tu mam spokoj, narazie.


To nie są NIEREGULARNOŚCI. Bo ja mam ostatnio skok ok. 17 dc., ale pół roku temu miałam 13 dc. i to muszę brać jak najbardziej pod uwagę. Do tego nigdy nie wiem, czy ten śluz od 5 czy 6 dc. zaraz po miesiączce będzie się rozwijał tydzień, 10 czy 3 dni, a na razie nie chcę być w ciąży. W związku z tym my nie mamy I fazy, bo stosuję Roetzera, który mówi, że jakikolwiek objaw płodności po miesiączce, to początek okresu płodnego Smutny

W kwestii współpracy męża. Mój znosi NPR ze względu na mnie - jak stosowanie gumek ma oznaczać dla mnie deprechy moralne, to on nie chce. I tak źle i tak niedobrze, bo teraz mam deprechy enepeerowe.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maris
pierwszy wykres



Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 15:18, 15 Sie 2007    Temat postu:

Bystra napisał:
maris napisał:

Jeszcze co do środków regulacji poczęć godzących w Przekazania Boże - nie tylko poronne mają taki charakter, ale antykoncepcyjne też.


Udowodnij i które przykazanie?

Przykazanie V "nie zabijaj" -> Antykoncepcja jest stosowana jako środek uniemożliwiający poczęcie, w czasie, kiedy mogłoby ono nastąpić podczas zjednoczenia się małżonków. Jest więc skierowana w swojej istocie przeciwko życiu.
Czym innym jest wstrzemięźliwość w czasie płodnym w cyklu kobiety, gdyż nie jest ona "działaniem" a wyrzeczeniem się - rezygnacją z sytuacji, w której do poczęcia dojść by mogło (czyli seksu). Nie ingeruje w naturalną specyfikę fazowości cyklu - jest zachowywaniem praw natury, z których małżonkowie świadomie i odpowiedzialnie mogą korzystać w zależności od tego, do czego dążą: do planowania dziecka bądź odłożenia poczęcia z ważnych dla nich powodów (np. finansowych, zdrowotnych, z braku przygotowania do rodzicielstwa itp.). Nie mogą jednak pozostać całkowicie zamknięci na życie, nawet gdyby po ludzku wydawało się ono nie do przyjęcia (np. gdy matka jest chora, gdy nie planuje się już więcej dzieci). Nie chodzi o to, aby nie być pewnym tego iż dziecko się nie pocznie, ale pomimo tej pewności ewentualne poczęcie przyjąć i nie traktować dziecka jak wroga, ale jako błogosławieństwo (czyli radość) nawet jeśli jest to życie niezaplanowane przez nas - ludzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kryśka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 1030
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 16:28, 15 Sie 2007    Temat postu:

maris napisał:
Bystra napisał:
maris napisał:

Jeszcze co do środków regulacji poczęć godzących w Przekazania Boże - nie tylko poronne mają taki charakter, ale antykoncepcyjne też.


Udowodnij i które przykazanie?

Przykazanie V "nie zabijaj" ->

Dla mnie przykazanie "nie zabijaj" jest jasne. W ogóle wszystkie przykazania sa sformułowane prosto i konkretnie. A mam wrażenie, że niektórzy pakują doń wszelkie możliwe treści. Shocked
Nie zabijaj to nie zabijaj- nie pozbawiaj życia. Jak można zabić kogoś kogo nie ma? Pojęcie "dzieci niepoczętych" jest dla mnie zupełnie abstrakcyjne. I działanie przeciwko poczęciu dziecka, którego jeszcze nie ma, absolutnie nie kwalifikuje się pod zakaz zabijania.
Kiedy stoswałam antykoncepcję to wolałam żeby się dziecko nie poczęło - nie jest prawdą, że "nie chciałam dziecka za wszelką cenę: jak to się zarzuca stosującym antykoncepcję. Jak by się poczęło - to widocznie wola Boża, ciąży nie usunęłabym.
I niech mi ktos wyjaśni, jak to sie ma do 5 przykazania i czym różni się taka postawa od postawy kogoś, kto współżyje tylko w III fazie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dotka
pierwszy wykres



Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 16:51, 15 Sie 2007    Temat postu:

Trochę mnie to też zastanawia.
jak na razie jestem zwolenniczką NPR ale zobaczymy co wyjdzie w praktyce, gdy wyjdę za mąż.
Często cechą zachwalaną w NPR jest otwartość na życie. Ale jaka jest ta otwartość jeśli ktoś nie chce za nic dziecka i współżyje tylko w III fazie. Jak na mój gust to ta otwartość jest bardzo niewielka. A z kolei ktoś inny używa prezerwatywy, która najpewniejszym środkiem zabezpieczającym nie jest i ten ktoś współżyje(także w fazie wysokiej płodności) ze świadomością, że prezerwatywa może zawieść, ale jest otwarty na dziecko i chętnie z miłością je przyjmie! Iw którym przypadku otwartość na życie jest większa??? Shocked
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kryśka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 1030
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 17:01, 15 Sie 2007    Temat postu:

Dokładnie. Ktoś, kto stosuje prezerwatywy w II fazie ma większe szanse na poczęcie niż NPR w III fazie. A jeszcze uwazględniając mityczne pory w gumce, to otwartość na zycie jest jeszcze większa.

Juz niejedna osoba pisała, że NPR jest albo skuteczne albo nie - w zaleznosci od sytuacji.
Jak trzeba zachęcić, to podaje się IP mniejszy od pigułek. Jak trzeba uzasadnić tzw. otwartość na życie to już nawet III faza nie jest pewna.
Bo czyż w III fazie jest możliwy seks bez spermy w pochwie? A nie. Bo trzeba być otwartym na zycie. Jaka tu otwartość, jak ma się 100 % pewności. Shocked Nigdy tego nie załapię.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kajanna
za stara na te numery



Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:12, 15 Sie 2007    Temat postu:

maris napisał:

Przykazanie V "nie zabijaj" -> Antykoncepcja jest stosowana jako środek uniemożliwiający poczęcie, w czasie, kiedy mogłoby ono nastąpić podczas zjednoczenia się małżonków. Jest więc skierowana w swojej istocie przeciwko życiu.


Poprzez analogię można powiedzieć, że npr też jest w swojej istocie skierowane przeciwko życiu, bo małżonkowie wybierają na zjednoczenie taki czas, kiedy do poczęcia dojść nie może/nie powinno.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bystra
za stara na te numery



Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:24, 15 Sie 2007    Temat postu: OTWARTOŚĆ NA ŻYCIE

Dotka napisał:

Często cechą zachwalaną w NPR jest otwartość na życie.


W jakim sensie?

Tak, jak napisałaś, nie jest to zachęcające do NPR. Jak ludzie chcą mieć dużo dzieci, to im NPR do szczęścia w ogóle nie jest potrzebny - współżyją, kiedy chcą. NPR jest bardziej dla tych, co dzieci odkładają i nie chcą mieć czeredy. Takich nie zachęcisz argumentem, że NPR zwiększa otwartość na życie.

Według mnie jest ODWROTNIE - by stosować NPR, tak jak to Kościół rozumie, a nie same metody, trzeba NA WSTĘPIE posiadać "otwartość na życie", co minimalnie przejawia się w korzystaniu z fazy niepłodności WZGLĘDNEJ z świadomością, że z niej MOŻE się kiedyś począć dziecko.

W sensie praktycznym czysty NPR po jakimś czasie u odkladających może WYMUSZAĆ pozornie większą otwartość na życie. Bo jak mija kolejny miesiąc, gdzie się ma za długą wstrzemieźliwość i za mało seksu, to można zacząć myśleć tak - to może zaczniemy korzystać z tej I fazy, albo jak już korzystamy, to może ją lekko wydłużymy, żeby mieć więcej dni na seks.


Ostatnio zmieniony przez Bystra dnia Śro 21:39, 15 Sie 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bystra
za stara na te numery



Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:02, 15 Sie 2007    Temat postu:

Maris upewnij mnie - stosujesz na razie metody na sucho, nie jesteś mężatką, prawda?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dotka
pierwszy wykres



Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 18:39, 15 Sie 2007    Temat postu:

Cytat:
Często cechą zachwalaną w NPR jest otwartość na życie.


W jakim sensie?

Chyba się trochę niejasno wyraziłam. Rzeczywiście raczej trzeba być otwartym na życie, żeby stosować NPR, a nie stosować NPR, żeby być otwartym na życie
Choć w takim razie czy nie istnieje możliwość bycia otwartym na życie i stosowania antykoncepcji (nie mówię o środkach wczesnoporonnych)?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria
Moderator



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia jak narazie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:15, 15 Sie 2007    Temat postu:

Co do tej otwartosci kiedys na katoliku chyba toczyla sie dyskusja i ktos wysunal argument, ze wspolzycie w plodne z antykoncepcja to jak zaproszenie cioci na herbatke i zatrzasniecie jej drzwi przed nosem (lub jezeli ktos woli zapraszanie Boga Stworcy i zamykanie sie na moc tworzenia). Na to ktos odpisal, ze wspolzycie w III fazie jest jak zapraszanie cioci na herbtke tego dnia, o ktorym wiemy, ze nas nie bedzie w domu
No i niby ta druga postawa lepsza?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martelka
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: UK/Skawina

PostWysłany: Śro 23:00, 15 Sie 2007    Temat postu:

Maria napisał:
Co do tej otwartosci kiedys na katoliku chyba toczyla sie dyskusja i ktos wysunal argument, ze wspolzycie w plodne z antykoncepcja to jak zaproszenie cioci na herbatke i zatrzasniecie jej drzwi przed nosem (lub jezeli ktos woli zapraszanie Boga Stworcy i zamykanie sie na moc tworzenia). Na to ktos odpisal, ze wspolzycie w III fazie jest jak zapraszanie cioci na herbtke tego dnia, o ktorym wiemy, ze nas nie bedzie w domu
No i niby ta druga postawa lepsza?


Laughing Very Happy dobre. Mysle, ze obydwie postawy sprowadzaja sie do tego samego. Mozna jeszcze podyskutowac o skutecznosci roznych metod antykoncepcji i dopasowac do wpadajacej na herbatke cioci Yellow_Light_Colorz_PDT_05 Przyczym powiedzmy sobie szczerze wspolzycie w dni plode jest o wiele przyjemniejsze Yellow_Light_Colorz_PDT_08 Abstarhuje teraz od kacow moralno-religijnych.

Moim zdaniem to co pisze Maris to rzeczywiscie podciaganie pod przykazanie V dokladnie "wszystkiego". Kochana zastanow sie nad tym jeszcze raz. Dziewczyny swietnie wyjasnily Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martelka
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: UK/Skawina

PostWysłany: Śro 23:07, 15 Sie 2007    Temat postu:

Bystra jeszcze co do Twojego wykluczenia fazy I mam zapytanie. Regoly 20/21 dni nie da sie zastosowac? Ja stosuje wlasnie ta i mam juz 20 dni, bowiem mam ponad 12 cykli obserwowanych. jakis cud sie stal, bo okresy wykrocily mi sie troszke i dzieki temu 6 dnia cyklu moge juz bara bara, a w tym cyklu nawet 5 dnia (nie bylo jednak nastroju). Potem w 7 dniu zazwyczaj mam juz sluz ktory sie ciagnie az do szczytu. Cykle mam co 26, 28, dni. Z jednym 33 dniowym podczas wyjazdu na wakacje.
Zycze kochana zeby u Ciebei wszystko sie ladnie "wycyrklowalo" Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emil
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 8:54, 16 Sie 2007    Temat postu:

Martelka napisał:
Regoly 20/21 dni nie da sie zastosowac? Ja stosuje wlasnie ta i mam juz 20 dni, bowiem mam ponad 12 cykli obserwowanych.

To się nazywa watykańska ruletka. Masz cykle 26-28, wydaje Ci się, że to jest reguła, bara bara do 6 dnia włącznie a tu nagle bach - jajeczko sobie wypadnie 5 dni wcześniej, i dzidziuś jak ta lala! I nie pomoże zbieranie cykli nawet przez 5 lat.
Ja się na to dałem nabrać 2 razy. Tak się poczęła najmłodsza dwójka naszych dzieci.
Martelko, nie wierz w bzdury wypisywane na [link widoczny dla zalogowanych] na temat określania końca I fazy. Jeśli nie chcesz mieć kolejnego dziecko to zostaje tylko III faza Smutny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bystra
za stara na te numery



Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:50, 16 Sie 2007    Temat postu:

Martelka napisał:
Bystra jeszcze co do Twojego wykluczenia fazy I mam zapytanie. Regoly 20/21 dni nie da sie zastosowac?


26-20=6dc. 6dc mam jeszcze plamienia, więc nie wiem, czy jest już objaw wigotno/mokro czy nie, a 6 dc. mokro albo śluz: ZONK.

Rozwiązanie widzę, żeby się nie dać nabrać na bezpieczeństwo I fazy (nie ufam jej słysząc już o wielu kochanych dzieciach z niej), a nie katować się czekaniem do niepłodnosci bezwględnej - gumale dopóki nie ma lepszego śluzu. Mam oczywiście moralne opory, bo KK straszy tu grzechem ciężkim, choć ja go nie widzę.

Ktoś na forum NPR gazety bardzo mnie przekonał co do SKUTECZNOŚCI tegoż wynalazku - para od 6 lat stosuje tylko prezerwatywy nie mając pojęcia o fazach, średnio 13 w miesiącu zużywają, czyli przez 6 lat zeszło im 13x12 cyklix6 lat = 936 sztuk. Zero poczęć, zero pękniętych gumek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bystra
za stara na te numery



Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:58, 16 Sie 2007    Temat postu:

Emil napisał:
To się nazywa watykańska ruletka. Masz cykle 26-28, wydaje Ci się, że to jest reguła, bara bara do 6 dnia włącznie a tu nagle bach - jajeczko sobie wypadnie 5 dni wcześniej, i dzidziuś jak ta lala! I nie pomoże zbieranie cykli nawet przez 5 lat.
...
Martelko, nie wierz w bzdury wypisywane na [link widoczny dla zalogowanych] na temat określania końca I fazy. Jeśli nie chcesz mieć kolejnego dziecko to zostaje tylko III faza Smutny


Emil, watykańska ruletka to SAM KALENDARZYK.
Metody wyznaczania końca I fazy nie polegają wyłącznie na obliczeniach, zawsze jest dodatkowe ograniczenie - o ile nie pojawią się wcześniej żadne objawy płodności! Co z tego, że mi wychodzi 6 dzień z obliczeń bezpieczny, jak mam zapowiedź śluzu? A jakby było sucho, szyjka niska i twarda, to PI=0.2 i niektórzy są w tych 2 parach na 1000 niestety, dlatego ja omijam I fazę szerokim łukiem, choć przez to mam po 3 tygodnie trudnej do zniesienia wstrzemięźliwości. Są jednak tacy, co ufają metodzie, co nie myślą, że im właśnie się trafi kinder-niespodzianka i im się udaje jej uniknąć.

Koniec I fazy to niekoniecznie ultrakotolicy z lmm.pl, tylko dziadek Roetzer i jego badania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Inne problemy z npr
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 2 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin