..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

gościówa

A w ogóle czym to się różni od stosunku przerywanego pod względem niezdrowości?

Smużka

Sądzę, że przerywany jest zdrowszy.

Nam sie kilka razy zdarzył seks bez wytrysku, ale to tylko po alkoholu, kiedy ciężęj o finisz.. A może raz jeszcze był, kiedy W.nie dokończył, bo był już zmęczony i nie dał rady.
Celowego takiego działania sobie nie wyobrażam.
Na wiara.pl była o tym mowa i tam zaliczyli to do stosunku przerywanego, więc grzech ciężki. I bądź tu człowieku mądry.

P.S. Ja dziś nie obejrzę. Wracam z pracy dopiero, a w domu są goście. Buu.

Majeeczka

Może ta para nazywa pieszczoty kochaniem się?

Też obejrzałam film, podziwiam ludzi że tak sie otworzyli przed kamerą. Muszą mieć naprawdę poczucie misji, np. ta katechetka - uczniowie moga potem wypisywać na ścianach że bierze do buzi (mówiąc delikatnie). Moim zdaniem taki film jest potrzebny takim ludziom właśnie z ogromnymi wyrzutami sumienia w sferze seksualnej. Jest to typowy dokument (czyli trochę nudny), ale też trudno się dziwić, to nie są aktorzy tylko skrępowani zapewne ludzie - zresztą o tych sprawach w dalszym ciągu trudno się mówi publicznie, czasem brakuje słów - albo są oschłe i ściśle naukowo brzmią.

Chyba gdzieś w połowie filmu dopiero zaczęło się coś na temat, a nie tylko wprowadzenie, przedstawianie. Myślę że dobrze że Knotz też powiedział coś o sobie, że też mu się kobiety podobają, kiedyś sie zakochał itp.

Tak ogólnie, to myślę że ten film na pewno komus pomoże, nie wszyscy w Pl słyszeli już o Knotzu.

elusiaczek

Dobrze by było, gdyby ten film obejrzeli też księża.

A co do tych wyrzutów sumienia, to im więcej człowiek wie, im więcej czyta co jest grzechem, tym większe wyrzuty sumienia może mieć..

Karafka

wlasciwie cienkie to bylo...

mysle, ze mnie juz malo co zaskoczy

co sie rzucilo w oczy to te oazowe piosenki...na mnie dziala to jak plachta na byka.

buba

Karafka

no i te modlitwy mega dlugie przed jedzeniem i piosenki nawet!!
ogladalismy to pijac piwo i az sie zasmialam, czy przed piciem piwa tez by spiewali...

ok, wiem, jestem wredna.

elusiaczek

Karafka

nie wiem, ja nie znam takich Mruga

buba

micelka

Ja znam wiele takich rodzin.
Obejrzałam film. Nie ruszył mnie jakoś specjalnie, poza kilkoma zabawnymi momentami ("a dlaczego masz taki wielki suwak?" Mruga

)

Smużka

Obejrzałam. Sama. Mąż usnął.
Nic odkrywczego nie znalazłam.
Starsze małżeństwo superowe!

Chciałabym, żeby w naszym się tak układało po latach.
Są dla mnie znacznie większym świadectwem niż setki książek i kazań księży wszelakich.

Osobiście mogłabym tak gadać publicznie, nie miałabym oporów.
Ale po 1. jestem "seks-gawędziarką", po 2. niestety nie mogę dać żadnego świadectwa, chyba że anty świadectwo.

P.S.
Nie sądziłam, że dziś nadal są katolicy wierzący w to, że inne pozycje niż misjonarska są grzechem!
I tu mam jedno pytanie. Skoro im to sumienie wyrzuca, to po 1. jakże oni je formowali (ponoć właściwie uformowane sumienie prawdę ci powie; tja...)? Po 2. może nadal powinni się z tego spowiadać, bo należy postępować zgodnie z sumieniem w pierwszej kolejności i jak ci sumienie nie pozwala uprawiać seksu podczas leczenia hormonami, to masz tego nie robić; więc z pozycjami podobnie powinno być. Zgłupiałam.

elusiaczek

To starsze małżeństwo jest ok, ale chyba nie mają żadnych przeciwskazań na kolejne dziecko. Wiadomo że w ich wieku już małe szanse, ale przy takim seksie, mimo że nie do końca, w II fazie, zdarzyć się chyba może. No chyba że mąż już tak bardzo dobrze zna siebie, w sumi epo tylu latach może i zna.. Ale ogólnie oni przynajmniej byli cały czas uśmiechnięci i wydawali się zadowoleni z życia. Bo ci pozostali, to normalnie załamka, aż mi szkoda było jak widziałam te smutne miny.

A z sumieniem, to ja już wcześniej pisałam, że dla mnie to jest bardzo niejasne.