Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Porody
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 48, 49, 50 ... 210, 211, 212  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Ciąża
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Karen
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:02, 26 Lis 2010    Temat postu:

Ja nie chodziłam do szkoły rodzenia, ale byłam do porodu przygotowana dobrze, jako studentka pielęgniarstwa miałam praktyki na położnictwie, udalo mi się być przy porodzie, będąc w ciąży przewertowałam tysiące różnych artykułów, poza tym jestem zdania, że kobieta w trakcie porodu działa intuicyjnie.

Miałam poród rodzinny - mąż był przy mnie i nie żaluje tego absolutnie, przy kolenym porodzie też chciałabym widzieć go koło siebie. Dobrze jest mieć w takiej chwili kogoś bliskiego, bo narodziny dziecka to coś pięknego, ojciec powinien przy tym być. Druga sprawa to to, że zanim dziecko przyjdzie na świat kobieta przeżywa ciężkie chwile, dobrze jest gdy w cierpieniu ktoś bliski jej towarzyszy. Są kobiety, które nie chcą by ich mąż oglądał je w takim momencie. Ich wybór. Mój mąż widział naszą córkę od pierwszych chwil, przeciąl pępowinę, był przy mierzeniu i ważeniu dziecka, zobaczył też, że poród to nie jest takie "hop-siup", że dziecko wyskakuje i już po wszystkim, ale że to duży wysiłek dla kobiety, a piękne chwile poprzedza cierpienie. Myślę, że mężczyźni, którzy to widzieli bardziej doceniają swoje żony Wesoly
Oczywiście każdy widzi to inaczej. Ja nie zmuszałam męża by przy mnie był. Wiedział, że chciałabym by był obok, ale nie wymusiłam tego na nim, wiadomo że niektórzy źle reagują na widok krwi i więcej jest z nimi problemu na sali porodowej niż pożytku Wesoly


Ostatnio zmieniony przez Karen dnia Pią 18:03, 26 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ika
junior admin



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:04, 26 Lis 2010    Temat postu:

No właśnie, zawsze marzyło mi się, że kiedyś przy porodzie będzie ze mną mąż, ale teraz wiedząc jaki jest mój mąż wiem, że nie ma na to szans raczej i chyba wolałabym, żeby go nie było. Jeszcze trzeba by go było ratować...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maybe
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:27, 26 Lis 2010    Temat postu:

Ja nie jestem w ciąży a boję się porodu. Ale obiecałam sobie, ze jak będę w ciąży to codziennie modlitwa różaniec lub koronka i Komunia Św. Bo któż mi wtedy pomoże jak nie Bóg. W Nim mam tylko nadzieję. A jeżeli mam umrzeć przy porodzie czy coś takiego to i tam od tego nie ucieknę,jeżeli jest mi to przeznaczone przez Boga Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justek
za stara na te numery



Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:11, 26 Lis 2010    Temat postu:

maybe napisał:
A jeżeli mam umrzeć przy porodzie czy coś takiego to i tam od tego nie ucieknę,jeżeli jest mi to przeznaczone przez Boga Wesoly


no z takim nastawieniem to całe 9. miesięcy będzie dla Ciebie katorgą! Shocked

Ja wolę się nastawić optymistycznie, po co zakładać najgorsze. Pewnie zmienię zdanie po pierwszym porodzie ale co nas nie zabije to nas wzmocni
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nastka55
znawca NPR



Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 454
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Suwałki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:46, 26 Lis 2010    Temat postu:

Nana napisał:
A ja chyba wcale się nie bałam. Z natury jestem optymistką i nie pozwalałam sobie siebie samej przerażać jakimiś strasznymi wizjami. Ciążę przeżyliśmy bez żadnych zakłóceń, więc nie miałam czym się martwić. A to, że cały czas był przy mnie mąż (zarówno przy porodzie, jak i kilka tyg wcześniej, kiedy odstawiał browarka, bo a nuż się zacznie, a on musi być w pełni kontroli) dało mi tyle siły, że już naprawdę nie miałam kiedy się bać.

hehe z tym browarkiem to u nas tez tak bylo, maz odstawil go jak go nastraszylam ze wkazdej chwili moze sie zaczac. ogolnie sie nie balam ani ciazy ani porodu. tylko nie moglam wyobrazic sobie jak to wszystk obedzie Mruga ze jak sobie z dzieckiem poradze, ze go jeszcze skrzywdze. ale porodu sie nie balam, cieszylam sie i nie moglam sie doczekac bo chcialam poczuc jak to jest i przezyc go jak najlepiej potrafie Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karen
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:34, 27 Lis 2010    Temat postu:

maybe napisał:
Ja nie jestem w ciąży a boję się porodu. Ale obiecałam sobie, ze jak będę w ciąży to codziennie modlitwa różaniec lub koronka i Komunia Św. Bo któż mi wtedy pomoże jak nie Bóg. W Nim mam tylko nadzieję. A jeżeli mam umrzeć przy porodzie czy coś takiego to i tam od tego nie ucieknę,jeżeli jest mi to przeznaczone przez Boga Wesoly


Dziewczyno uspokój się Laughing Poród nie jest znowu taki straszny Wesoly Boli, ale da się przeżyć Wesoly Ja lekkiego porodu nie miałam, ale traumy nie mam i chciałabym mieć jeszcze przynajmniej jedno dziecko, a ideałem byloby 3-4 Poród trwa kilka (-naście) godzin, trochę pomęczyć się trzeba, ale zakończenie jest piękne. Uwierz, ze znioslabyś każdy ból byleby Twoje maleństwo było zdrowe - to jest najważniesze. Każda kobieta boi się porodu, ale nie można dać się opanować przez strach. Trzeba skupiać sie na tym co miłe, na ruchach dziecka, na kompletowaniu wyprawki, urządzaniu kącika/pokoju dla malucha itp. Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
okoani
za stara na te numery



Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 1873
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Roztocze ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:34, 27 Lis 2010    Temat postu:

czy boję się porodu.... cóż... z jednej strony wiem, że będzie baardzo boleć, ale z drugiej - przecież jesteśmy stworzone do rodzenia, więc powinnam dać sobie z tym radę. Staram się nie demonizować całej fizjologii porodu - przecież to normalne, że będzie ból, zmęczenie i krew i nie da się tego uniknąć - dlatego wolę za dużo o tym nie myśleć. Mam szczerą nadzieję, że Bóg zaoszczędzi mi traumatycznych przeżyć i po tych kilku(nastu) godzinach wysiłku będę mogła cieszyć się maleństwem.
Jeszcze nie wiemy jak to u Nas będzie z obecnością męża przy porodzie - pewnie okaże się na ostatnią chwilę Jednak jeśli już ktoś miałby być przy mnie w tym czasie, to tylko mąż
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karen
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:36, 27 Lis 2010    Temat postu:

okoani - będzie dobrze, trzymam kciuki Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16674
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:51, 27 Lis 2010    Temat postu:

Pierwszego porodu bałam się, ale rzeczywistośc okazała się gorsza od wyobrażeń. Drugiego bałam się więc dużo bardziej, starałam się więc o tym nie myśleć. Na szczęście miałam cc, więc moje lęki się nie urzeczywistniły
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karen
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:15, 27 Lis 2010    Temat postu:

fiamma75 napisał:
Pierwszego porodu bałam się, ale rzeczywistośc okazała się gorsza od wyobrażeń. Drugiego bałam się więc dużo bardziej, starałam się więc o tym nie myśleć. Na szczęście miałam cc, więc moje lęki się nie urzeczywistniły


Mruga nie strasz dziewczyn, ktore jeszcze nie rodziły.

A jakie miałaś te wyobrażenia?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16674
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:56, 27 Lis 2010    Temat postu:

Że będzie strasznie boleć.
Dla mnie pierwszy poród to trauma.
Dobrze, ze juz nigdy więcej tego w życiu nie przeżyję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maybe
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:39, 27 Lis 2010    Temat postu:

no właśnie i tego się boję Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nastka55
znawca NPR



Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 454
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Suwałki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:20, 27 Lis 2010    Temat postu:

Karen napisał:
maybe napisał:
Ja nie jestem w ciąży a boję się porodu. Ale obiecałam sobie, ze jak będę w ciąży to codziennie modlitwa różaniec lub koronka i Komunia Św. Bo któż mi wtedy pomoże jak nie Bóg. W Nim mam tylko nadzieję. A jeżeli mam umrzeć przy porodzie czy coś takiego to i tam od tego nie ucieknę,jeżeli jest mi to przeznaczone przez Boga Wesoly


Dziewczyno uspokój się Laughing Poród nie jest znowu taki straszny Wesoly Boli, ale da się przeżyć Wesoly Ja lekkiego porodu nie miałam, ale traumy nie mam i chciałabym mieć jeszcze przynajmniej jedno dziecko, a ideałem byloby 3-4 Poród trwa kilka (-naście) godzin, trochę pomęczyć się trzeba, ale zakończenie jest piękne. Uwierz, ze znioslabyś każdy ból byleby Twoje maleństwo było zdrowe - to jest najważniesze. Każda kobieta boi się porodu, ale nie można dać się opanować przez strach. Trzeba skupiać sie na tym co miłe, na ruchach dziecka, na kompletowaniu wyprawki, urządzaniu kącika/pokoju dla malucha itp. Wesoly

święte słowa Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19912
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:42, 27 Lis 2010    Temat postu:

kasik napisał:
od kiedy wiem, ze jest znieczulenie to sie nie boje nie, no mam stracha, mimo ze jeszcze w ciazy nie jestem Laughing


od kiedy wiem, że na moją prośbę mi go nie dadzą, to nie mam za bardzo ochoty na kolejną ciążę.

Na szczęście mój mąż browarka nie pije, także nie było problemu z odstawieniem, ale za to mniej wyjeżdżał, żebym sama nie musiała do szpitala jechać Cool

Ja od mojego wydobyłam w końcu, że nie chce być, bo się boi, ze zemdleje (w co ja szczerze wątpiłam). A w końcu to ja go wywalałam z sali porodowej i i tak wrócił. Confused
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18856
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:50, 27 Lis 2010    Temat postu:

strzyga racja...niestety w niektorych szpitalach dalej znieczulenie nie jest standardem Wsciekly

na szczesie o to sie bac nie musze i wsolczuje wszystkim kobietom ktorym sie odmawia znieczulenia Smutny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Ciąża
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 48, 49, 50 ... 210, 211, 212  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 48, 49, 50 ... 210, 211, 212  Następny
Strona 49 z 212

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin