Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Porody
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 47, 48, 49 ... 210, 211, 212  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Ciąża
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cera
za stara na te numery



Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:57, 15 Paź 2010    Temat postu:

Ja też jestem zdania, że kobieta jak najbardziej poradzi sobie z urodzeniem dziecka sama.

Ostatnio zmieniony przez Cera dnia Pią 16:58, 15 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gagusia
za stara na te numery



Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5159
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 21:36, 28 Paź 2010    Temat postu:

A ja właśnie przeczytałam artykuł, który Wam wklejam poniżej, mówiący o tym, że dla kobiety poród w domu owszem jest korzystniejszy, ale śmiertelność noworodków jest w porównaniu z porodami w szpitalu wyższa. Mimo, że planowane porody domowe dotyczą ciąż znacznie niższego ryzyka i teoretycznie powinny się z nich rodzić wyłącznie zdrowe dzieci.
I nie jest to jakieś pitu badanie, tylko metaanaliza.
Tak więc pozostaję zwolenniczką porodów szpitalnych, bo naprawdę mój pocięty tyłek to jest nic w porównaniu z ewentualnymi powikłaniami u mojego dziecka.

Cytat:
Home vs Hospital Outcomes: The Pediatrician's View
William T. Basco, Jr., MD

Posted: 10/21/2010

Maternal and Newborn Outcomes in Planned Home Birth vs Planned Hospital Births: A Meta-analysis
Wax JR, Lucas FL, Lamont M, Pinette MG, Cartin A, Blackstone J
Am J Obstet Gynecol. 2010;203:243.e1-243.e8

Study Summary

Wax and coauthors note that 1 in 200 women deliver infants at home, for a total of approximately 25,000 annual home deliveries in the United States, most of which seem to have been planned. The investigators further note that many studies comparing home deliveries with hospital deliveries have not accounted for whether the home delivery was planned; however, planned home deliveries that results in hospitalization often appear in the hospital delivery data, essentially leading to multiple systematic biases in those comparisons (ie, home births that go badly end up in the hospital and are treated as hospital births in comparison studies). By comparing planned home deliveries with planned hospital deliveries, Wax and colleagues sought to reduce some of the bias in reporting outcomes of all home vs hospital deliveries.

The investigators conducted a systematic search for appropriate studies to include in the meta-analysis. They queried MEDLINE for the period 1950 through November 2009, searching for studies performed in developed Western countries, published in English, and peer-reviewed, that reported both maternal and newborn outcomes and included planned delivery location for each birth. Maternal outcomes of interest were use of epidural anesthesia, electronic fetal heart rate monitoring, episiotomy, assisted vaginal delivery (forceps or vacuum), and cesarean delivery. For infants, outcomes of interest were 5-minute Apgar score, prematurity (less than 37 weeks' gestation), low birthweight, macrosomia, post-due date delivery (42 weeks or more), need for assisted ventilation, perinatal death (fetal death after 20 weeks), or neonatal death (death of a live-born infant within 28 days of delivery).

The meta-analysis included 12 studies published between 1984 and 2009; maternal-infant numbers ranged from 11 to more than 470,000. Planned home births involved fewer interventions; they involved less epidural use (9.0% vs 22.9% in planned hospital deliveries), lower rates of electronic fetal heart rate monitoring (13.8% vs 62.6%), and lower rates of cesarean delivery (5% vs 9.3%). In general, rates of maternal complications (eg, lacerations) were also lower with planned home deliveries. Neonatal outcomes were not favorable with planned home delivery, however. Although birth of a premature infant (0.8% vs 4.7%) and birth of a low-birthweight infant (1.3% vs 2.2%) were less common among planned home deliveries than planned hospital deliveries and perinatal death rates were the same in both groups (0.07% vs 0.08%), neonatal death rates were higher among planned home deliveries (0.20% vs 0.09%), corresponding to an odds ratio of 1.98 (95% CI, 1.19-3.2. Wax and colleagues emphasized that the higher rate of neonatal deaths was consistent across the studies reviewed, and even across the period covered -- that is, the same finding was noted in each study in the meta-analysis. They concluded that lower frequencies of medical interventions during planned home births are associated with an increased frequency of neonatal mortality.

Viewpoint

Wax and colleagues state that the lower frequencies of premature and low birthweight infants among planned home births suggest that mothers who plan to deliver at home are at lower obstetric risk than those who plan to deliver in hospitals. That likelihood makes the finding of increased neonatal deaths even more compelling: Infants born to mothers with lower obstetric risk should generally be expected to have less problematic neonatal courses. We do not know whether the increased risk for neonatal death with home birth is the result of such factors as lower rates of intrapartum fetal monitoring or the fact that fewer skilled individuals are present at home deliveries. I would add to those possibilities the fact that all home births that require intensive care are by definition "outborn," meaning that they must be transported to a level 3 center to receive appropriate care. Among infants who require intensive care, outborn infants do worse than inborn infants. The increased risk for neonatal death among home-delivered infants probably has many contributing factors, and many unmeasured biases could play into these results. However, the fact that pregnancies with fewer complications were overrepresented among planned home births makes the disparity in neonatal outcomes very intriguing.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buba
za stara na te numery



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie i dolnośląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:57, 28 Paź 2010    Temat postu:

Też czytałam o tym znacznie większym odsetku zgonów noworodków i w stu procentach zgadzam się z Tobą Gagusia.
Bardzo prawdopodobne, że gdyby moja moja mama rodziła w domu (miałam owiniętą pępowinę wokół szyi, a nic nie zapowiadało, że coś będzie nie tak, poród trwał sobie chyba z 3h i dopiero zaczęło coś iść nie tak), to nie byłoby mnie na tym świecie.
To chyba wystarczający argument, mocnieszy niż wszystkie inne.
Czasami liczą się sekundy i na dojazd do szpitala na salę operacyjną czasu już nie starczy.
Ja w życiu nie podejmowałabym takiego ryzyka...


Ostatnio zmieniony przez buba dnia Czw 21:59, 28 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cera
za stara na te numery



Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:05, 28 Paź 2010    Temat postu:

Ja na to patrze z innej strony. Czasami jest tak, że mimo, że jesteś w szpitalu i tak jesteś sam jak palec i jesteś zdana tylko na siebie- w zależności od tego na jaki personel trafisz.

Z drugiej strony na to patrząc, macie rację, choć gdybym miala wybór to chciała bym rodzic w domu.

To samo dotyczy się klinik typu Esculap, gdzie jeśli wszystko jest ok, jest wychwalany ale jeśli coś jest nie tak... wysyłają do szpitala a szpital nie chce przyjmować tłumacząc się tym, że jeśli ktoś zdecydował się rodzic tam wie na co się decyduje ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bakteria
za stara na te numery



Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 22:09, 28 Paź 2010    Temat postu:

Małgorzatka napisał:

To samo dotyczy się klinik typu Esculap, gdzie jeśli wszystko jest ok, jest wychwalany ale jeśli coś jest nie tak... wysyłają do szpitala a szpital nie chce przyjmować tłumacząc się tym, że jeśli ktoś zdecydował się rodzic tam wie na co się decyduje ...


Dobrze, że jednak rodziłam w Krakowie, a nie tam Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria
Moderator



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia jak narazie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:47, 25 Lis 2010    Temat postu:

Kiedy zaczelyscie sie bac porodu? A moze ktos sie wcale nie bal?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
milunia
za stara na te numery



Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:57, 25 Lis 2010    Temat postu:

od pierwszej bolesnej miesiaczki Laughing

wiem, wiem... to pytanie do ciężarnych, juz się zmywam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kajanna
za stara na te numery



Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:16, 25 Lis 2010    Temat postu:

Maria napisał:
Kiedy zaczelyscie sie bac porodu? A moze ktos sie wcale nie bal?


W momencie podjęcia decyzji o staraniach. Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
walecznaS
Moderator



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 12:19, 25 Lis 2010    Temat postu:

Pierwszego to się bardzo nie bałam, nie wiedziałam, co mnie czeka Mruga
przy drugiej ciąży, w dniu, gdy wyszły mi 2 kreski powiedziałam do męża "jejku, jeszcze urodzić trzeba będzie Przestraszony " a później to ciągle mu jęczałam, że się boję porodu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szarotka
za stara na te numery



Dołączył: 08 Sty 2008
Posty: 2686
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 12:21, 25 Lis 2010    Temat postu:

bo ja wiem....
boję się tylu rzeczy, że na to nie ma miejsca...
Jak będzie już donoszona mała to pewnie zacznę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19920
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:48, 25 Lis 2010    Temat postu:

hmmm... w czasie ciąży ciągle coś się działo, więc nie miałam czasu się bać Mruga więc jak już się ustabilizowała sytuacja z pracą, rodzinką, obroniłam się, to zaczęłam się tak na serio bać porodu, czyli na jakieś 3 dni przed a tak marudzenie Fizykowi, że się boję, to chyba niecały miesiąc przed. Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nana
za stara na te numery



Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:52, 25 Lis 2010    Temat postu:

A ja chyba wcale się nie bałam. Z natury jestem optymistką i nie pozwalałam sobie siebie samej przerażać jakimiś strasznymi wizjami. Ciążę przeżyliśmy bez żadnych zakłóceń, więc nie miałam czym się martwić. A to, że cały czas był przy mnie mąż (zarówno przy porodzie, jak i kilka tyg wcześniej, kiedy odstawiał browarka, bo a nuż się zacznie, a on musi być w pełni kontroli) dało mi tyle siły, że już naprawdę nie miałam kiedy się bać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cera
za stara na te numery



Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:22, 25 Lis 2010    Temat postu:

Maria napisał:
Kiedy zaczelyscie sie bac porodu? A moze ktos sie wcale nie bal?


Pierwszego zaczelam się bac jak leżałam w szpitalu w 30 tc na oddziale położniczym, gdzie obok była sala porodowa, potworny krzyk rodzącej, potem płacz dziecka... Meg skurczem kroplówki, ktg ..wyciszyli, przeszłam na patologię na kilka tyg. Jakie tam miałam koszmary, że rodzę, że jest cos złego itp... w domu byłam spokoj niejsza ale nawiedzały mnie sny co nic prawie...

Drugiego się nie balam wcale..i to mnie "zgubiło" po trochu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frejda
za stara na te numery



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 12:16, 26 Lis 2010    Temat postu:

Ja też się w ogóle nie bałam, przeszłam dobra szkołę rodzenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18863
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:58, 26 Lis 2010    Temat postu:

od kiedy wiem, ze jest znieczulenie to sie nie boje nie, no mam stracha, mimo ze jeszcze w ciazy nie jestem Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Ciąża
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 47, 48, 49 ... 210, 211, 212  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 47, 48, 49 ... 210, 211, 212  Następny
Strona 48 z 212

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin