Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Porody
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 152, 153, 154 ... 210, 211, 212  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Ciąża
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
koniczynka4
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 01 Lut 2013
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:34, 22 Gru 2014    Temat postu:

Gratulacje Basiek!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ptysiak
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:44, 22 Gru 2014    Temat postu:

Gratulacje Basiek! Wesoly Tak ślicznie mówisz o małej Wesoly Wszystkiego dobrego Wam życzę Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elemka
za stara na te numery



Dołączył: 31 Sie 2011
Posty: 2172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zachodniopomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:52, 28 Gru 2014    Temat postu:

Gratulacje Basiek ! Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Basiek
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: R.....
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:15, 28 Gru 2014    Temat postu:

Dziękuję Kochane Wesoly - mam nadzieję,że niedługo znów będzie tutaj do przeczytania opis porodu którejś z Was...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
babajaga
za stara na te numery



Dołączył: 15 Lis 2013
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:57, 25 Sty 2015    Temat postu:

Kolej na moją opowieść…


Część I - dom
W czwartek o 7 rano obudził nas telefon. Poczułam lekkie bóle takie jak miesiączkowe. Były tak co 10-12 min. Jak poszłam do kibelka to pojawiło się trochę krwi. Próbowałam jeszcze zasnąć, ale już byłam podekscytowana i nie chciało mi się spać. Poszłam się wykąpać, umyć i wysuszyć włosy, dopakować kosmetyczkę, zjeść śniadanie itd itp. Mąż się jeszcze zdrzemnął
Zadzwoniliśmy do babci z zaległymi życzeniami z okazji Dnia Babci, oczywiście nic nie powiedzieliśmy że coś się zaczyna, żeby nie było poruszenia w całej rodzinie.
Ok 10 mąż pojechał do pracy, obiecując odbierać ode mnie telefony Mruga
Skurcze były coraz bardziej bolesne, i wtedy pomagało skakanie na piłce. W międzyczasie robiłam mnóstwo różnych rzeczy i załatwiałam sprawy, które powinnam załatwić przed porodem Yellow_Light_Colorz_PDT_29
Zaplotłam warkocze, żeby mi się nie poplątały i nie potargały włosy jak będę rodzić. Nie chciałam po porodzie wyglądać na jakaś zmaltretowaną i rozmemłaną Mruga
Od 11.30 skurcze już konkretnie się rozkręciły. Skakanie na piłce nie pomagało, za to pomagało opieranie się o nią na czworakach i bujanie. Po 12 chciałam żeby mąż już był ze mną, żeby za godzinę-dwie pojechać, a on cośtam jeszcze też ogarniał w pracy.
Później już trochę straciłam poczucie czasu w każdym razie pozbyłam się śniadania Vomit wypiłam herbatę, która podzieliła wkrótce los kanapki i generalnie przy kolejnych skurczach wyczyściło mnie górą i dołem. W związku z tym kolejne skurcze znosiłam w łazience, gdzieś między stertą pościeli do uprania, a kiblem, wtedy też odeszło odrobinę wód. Czasem chodziłam do pokoju na piłkę i już mocno się niecierpliwiłam że męża nie ma. Chciałam jeszcze pobyć z nim w domu zanim pojedziemy do szpitala, ale jak przyjechał po 14 to skurcze były co 5 min więc już tylko zaniósł wszystkie bambetle do samochodu i pojechaliśmy.

Część II - szpital
Po drodze skurcze były co 3-4 min i trwały minutę. Wierciłam się na fotelu i fukałam, klnąc pod nosem, że co za debil wymyślił, żeby na poród jechać do szpitala i to w takim momencie. W samochodzie też poleciało troszkę wód.
Poszłam na izbę przyjęć szybko między skurczami. Zapukałam do gabinetu położnej, zapytała co ile skurcze i kazała mi chwilkę poczekać. U ludzi w korytarzu widziałam błysk w oku i czułam się bacznie obserwowana Laughing
Kolejny skurcz jakoś wytrzymalam robiąc dobrą minę do złej gry. No i poszłam na badanie. Była 14.40
Położna orzekła, że nie mam miny jakbym rodziła, i że jak to pierwszy poród to jeszcze potrwa, a to co mam na podpasce to nie wody
Ledwo wgramoliłam się na fotel do badania, chlupneła reszta wód - na co położna: A nie to jednak wody potem był najgorszy moment całego porodu - ktg, kiedy w czasie skurczu musiałam leżeć a położna dociskała mi te głowice. Wsciekly
Pytam jak tam rozwarcie i w ogóle, ona mówi że 6cm i idziemy na porodówkę tylko gdzie jest mąż?! (mąż załatwiał coś z dokumentami, bo oczywiście zapomniałam dowodu osobistego). No więc położna się niecierpliwi krzycząc: gdzie ten facet? Po czym zakomunikowała oczekującym pod gabinetem, żeby powiedzieli temu panu, żeby przyszedł już na porodówkę.
Badanie na porodówce (już inna położna) - 7 cm. To ja mówię, że może wejdę do wanny, a ona: a zdąży Pani?
Na co ja śmieję się, że wejść zdążę, najwyżej nie zdążę wyjść Mruga
Zostawiła nas samych, w wannie było całkiem miło jak na poród. No ale zaczynam coraz bardziej czuć już parcie, więc stwierdziliśmy że wyłażę. Wytarłam się, założyłam koszulkę, chwilę pobujałam opierając o łóżko. W kolejnym badaniu pełne rozwarcie. Wgramoliłam się na łóżko porodowe i rodziłam na klęcząco trzymając się oparcia i tak wisząc na nim. Mąż mnie wachlował teczką z badaniami, bo było mi potwornie gorąco i robił mi zimne okłady na kark. Mówię położnej, że wolałabym nie mieć nacięcia, na co ona, że w tej pozycji i tak mnie nie natnie. No i po ok 15 min, czyli o 16.15 córeczka była już z nami i prawie dwie godziny sobie razem leżałyśmy skóra do skóry, a mała ssała, a potem spała, a mąż zajął się informowaniem wszechświata że JUŻ

Miałam lekkie pęknięcie i szycie, ale jakieś bardzo powierzchowne, więc jako tako normalnie funkcjonuję, choć na jazdę konną bym się na razie nie pisała Mruga
Po całej akcji stwierdziłam, że następne to ja chcę rodzić w domu, bo po porodzie marzyłam żeby znaleźć się w swoim łóżku, poleżeć w trójkę i się poprzytulać. Na szczęście wczoraj wróciłam i nadrabiamy zaległości Razz


Ostatnio zmieniony przez babajaga dnia Pon 10:10, 26 Sty 2015, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
glr
za stara na te numery



Dołączył: 26 Wrz 2012
Posty: 2486
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:13, 25 Sty 2015    Temat postu:

Piękny porpd:) A jaka dzielna byłaś! Ja bym męża poćwiartowała za to, że tak długo byłam sama:P I zazdroszczę tego, że mała była na Tobie tak długo! Jak mi kiedyś jeszcze bedzie dane rodzić to będę o to bardzo walczyć!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
micelka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10110
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 20:15, 25 Sty 2015    Temat postu:

Babajago- gratuluję Ci tego, że wyczułaś odpowiedni moment i nie pojechałaś za wcześnie do szpitala. No i świetnie, że mogłaś rodzić w innej pozycji niż leżąca!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Acayra
nauczyciel NPR



Dołączył: 13 Lut 2014
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:39, 25 Sty 2015    Temat postu:

Super opis! Dzięki babajago za dużo szczegółów. I podziwiam, że cały czas miałaś taki trzeźwy osąd sytuacji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sylwuska90
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 2074
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:39, 25 Sty 2015    Temat postu:

Super! Jeszcze raz gratuluje
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tilia
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 25 Sty 2014
Posty: 1159
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:38, 25 Sty 2015    Temat postu:

Pozytywny ten opis porodu Wesoly gratulacje!
a ta koszulka do szpitala?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iskra
za stara na te numery



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4562
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wlkp
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 7:16, 26 Sty 2015    Temat postu:

16:15 to jest dobra godzina na urodzenie się. Mruga ja jestem z tej godziny

Gratuluje raz jeszcze
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Busola
za stara na te numery



Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4071
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:11, 26 Sty 2015    Temat postu:

gratuluję i zazdroszczę Wesoly
tej innej pozycji i spokoju
Powrót do góry
Zobacz profil autora
babajaga
za stara na te numery



Dołączył: 15 Lis 2013
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:39, 26 Sty 2015    Temat postu:

Właściwie cały czas działałam instynktownie, a położna tylko i aż dyskretnie czuwała nad sytuacją. Kierowała mną bardziej już na samym finiszu, kiedy tego potrzebowałam. Było bardzo kameralnie (tylko jedna położna i też nie była z nami non-stop), intymnie, spokojnie i wesoło. No i nawet nie zdążyłam się zmęczyć ani psychicznie ani fizycznie, choć oczywiście byłam lekko osłabiona jak szłam pod prysznic po wszystkim.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justek
za stara na te numery



Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:58, 26 Sty 2015    Temat postu:

Babajago bardzo pozytywny ten Twój opis Wesoly ja miałam bardzo podobną atmosferę przy rodzeniu i taka atmosfera intymności bardzo dużo komfortu daje Wesoly ja się śmieję że takiego spokoju to bym w domu nie miała
Powrót do góry
Zobacz profil autora
koszatniczka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:37, 26 Sty 2015    Temat postu:

babajago, opis rzeczywiście dodający otuchy. Dzielna z ciebie kobietka Wesoly
I ile poczucia humoru!

Super, dzięki za ten opis
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Ciąża
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 152, 153, 154 ... 210, 211, 212  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 152, 153, 154 ... 210, 211, 212  Następny
Strona 153 z 212

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin