Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Porody
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 68, 69, 70 ... 210, 211, 212  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Ciąża
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19924
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:27, 28 Paź 2011    Temat postu:

Lekarka, która szyła tamtą babkę na żywca powiedziała jej, że jest tak mało do szycia, że nie opłaca się dawać znieczulenia.

waleczna, może znieczulenie po prostu nie zdążyło zacząć działać?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justek
za stara na te numery



Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:34, 28 Paź 2011    Temat postu:

Z tym orgazmem to było głośno krótko przed moim porodem i mnie mąż uświadamiał że się mogę na orgazm nastawić ale tak szczerze to też nie mam pomysłu kiedy on by mógł się odbyć
Powrót do góry
Zobacz profil autora
walecznaS
Moderator



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 11:53, 28 Paź 2011    Temat postu:

strzyga napisał:

waleczna, może znieczulenie po prostu nie zdążyło zacząć działać?

chyba raczej nie o to chodzi bo w obu przypadkach i przy innym lekarzu by było to samo?
a do tego bolało cały czas a nie tylko na początku a dosyć długo mnie szyto
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justek
za stara na te numery



Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:24, 28 Paź 2011    Temat postu:

Może jesteś odporna na znieczulenie. Jest wiele osób na które nie działają środki przeciwbólowe a lekarze nawet tym się nie przejmują. Na mnie np nie działa Apap ani nospa. Mogę garściami łykać i nic
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ika
junior admin



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:03, 21 Lis 2011    Temat postu:

Szpaczek proszę jak znajdziesz troszkę czasu to opisz poród Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szpaczek1
mistrz NPR-u



Dołączył: 23 Cze 2007
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 4:06, 22 Lis 2011    Temat postu:

jak będę miała trochę czasu to napisze może jutro
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szpaczek1
mistrz NPR-u



Dołączył: 23 Cze 2007
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:57, 22 Lis 2011    Temat postu:

Poród zaczął się kiepsko, bo w sobotę o 6.20 zaczęły się sączyć wody płodowe podbarwione krwią. O 8 byliśmy na IP. Tutaj zaczęła się mała seria pomyłek i pretensji do mnie, że lekarz kazał zrobić ktg a kazał jechać do domu/ na karcie szpitalnej wpisał do przyjęcia, a ja przyszłam z planem porodu. Położna mi powiedziała, ze od porodu to ona jest. Już z nią nie dyskutowałam. Przyznam się, że chciałam już wyjść ze szpitala i jechać do Madalińskiego. Ale zostałam.

Zero rozwarcia. Zero skurczy. Chodziłam. Ruszałam się. NIC. Położna powiedziała, że o 13 podaje oksy. Podała ją o 14. I nadal praktycznie nic. Koło 19.00 zmienia się położna i przychodzi ta super położna, która na moje słowa usprawiedliwanie ze przyszłam z planem. Powiedziała, że podoba się mój plan. Do 22 chyba z 4 cm rozwarcia. Skurcze słabe - chociaz mnie trocę bolały. Tętno dziecka dobre. Po

O 3 zostaje podjęta decyzja, że jeżeli do 6 nie urodzę to będzie cesarka. Lekarz to chciał od razu już ciąć, ale położna z nim ustaliła że do 6 poczekają i się zgodził. Zwiększyli dawkę oksy.

Skurcze parte zaczęły się o tak o 4. 15, a Sabinka była na świecie o 4.45.

Sabinka leżała tylko chwilkę na moim brzuchu bo bardzo słabo krzyczała i kolor skóry był zły. Okazało się, że bardzo opiła się wód płodowych i musiała być odśluzowana.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ika
junior admin



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:21, 22 Lis 2011    Temat postu:

Super szpaczek, że w końcu napisałaś Wesoly

Czyli poród nie jakiś super, ale ogólnie ok?
A jak sam czas parcia? Nacinali Cię czy coś? Bardzo bolało ??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nana
za stara na te numery



Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:09, 22 Lis 2011    Temat postu:

jakie szczęscie, że taką super położną miałaś podczas porodu, a nie podczas przyjęcia do szpitala, a tę drugą później, bo to jednak jest potrzebne, żeby była jakaś życzliwa dusza. A jak Sabinka - ile ważyła?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szpaczek1
mistrz NPR-u



Dołączył: 23 Cze 2007
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:39, 22 Lis 2011    Temat postu:

nie skonczylam psiac sabinka placz!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buba
za stara na te numery



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14379
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie i dolnośląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:59, 22 Lis 2011    Temat postu:

Szpaczek, czekamy na ciąg dalszy. Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
espree
za stara na te numery



Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10141
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 20:53, 22 Lis 2011    Temat postu:

szpaczku, gratulacje!
W którym szpitalu rodziłaś?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szpaczek1
mistrz NPR-u



Dołączył: 23 Cze 2007
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:55, 22 Lis 2011    Temat postu:

Rodziłam w Międzylesiu w szpitalu na ul. Burszytnowej.

Sabinka jak się urodziła miala 3520, 53 cm. 8 pkt - była chwilę pod ogrzewarką(czy jakoś to się nazywa), bo miała zły kolor skóry i problemy z napięciem, a do tego dużo opiła się wód płodowych. Przy wypisie już wszystko było w porządku z napięciem. Trochę martwiłam się odśluzowaniem, czy nie będzie problem z karmieniem ale jak na razie jest dosyć dobrze.

Co do samej końcówki to nie byłam nacinana. Miała 2-3 lekkie pęknięcia. Przyznam się, że dla mnie to było bardzo duże zaskoczenia, bo generanie starałam się nastawić do tego, że na 99% mnie natną. A tutaj było całkowicie inaczej.

U mnie problemem był brak rozwarcia. Położna mi nie mówiła, ale chyba raz masowała mi szyjkę. Lekarz i ona też (ale to już na sam koniec) badali również na skurczu - ale bardzo rzadko. Wynikało to chyba z tego, że był problem z rozwarciem szyjki. Więc nawet nie protestowałam.

Tuż przed partymi okazało się (co było widać na ostatnim usg), że mała nie może wstawić się w kanał. Głowa wchodziła i wychodziła - co też było wskazaniem co cc. Położna jak już było bardzo duże rozwarcie coś zrobiła. Coś co kosmicznie bolało. Na chwilę powiedziała Piotrkowi, żeby wyszedł się przespacerować. Może coś z główką, z szyjką - nie wiem, ale zaraz po tym zacząły się parte. Piotrek powiedział, że tak się krzyczałam że nawet na korytarzu było słychać. Ale może dzięki temu zaczął się naprawdę poród. I jestem wdzięczna za to położnej. Ciężki mają zawód dziewczyny.

Tak od północy byłam pod ktg prawie cały czas, ale mogłam chodzić i się ruszać. Sabinka miała niskie tętno, ale na wszystkich zapisach ktg takie było. Leniuszek - nadal trochę tak ma.

Przy partych były trochę "zabawnie" bo przyszedł lekarz i rzucił tekst, że rodzi Pani która nie zgadza się na nacięcie bo chce naturalnie. Odpowiedziałam mu, że ocenę tego czy będę nacinana czy nie zostawiłam położnej i od niej to zależy. Ale za chwilę znowu się pojawił i rzucił coś podobnego. W końcu chyba bardzo głośno zwróciłam mu uwagę, że w tym momencie jego uwagi w cale nie są potrzebne. I jednoczesnie się zmotywowałam do parcia, żeby nie przedłużać bo to też mogło by wpłynać na decyzję o cięciu.

Próbowałam parcia na stojąco, ale rodziła w klęku pod partym na łóżku.

Mąż był przez cały czas ze mną i bardzo mi pomógł - dawał picie.

Sabinkę miałam tylko chwilkę na brzuchu bo zabrali ją na ogrzewarkę. Dostałam ją tak koło 11 i wtedy przystawiłam do piersi.

Zszywalła mnie położna. Szwy rozpuszczalne. Teraz lekko ciągnie, ale biorę to za dobry znak że się goi.

W szpitalu (oddział gin-poł) byłam na samym dole chorych (na szczęście), bo jedyną rzeczą którą się skarżyłam to hemoroidy. Po porodzie byłam przerażona, że zostaną już na zawsze ale po prawie 10 dniach po porodzie zdecydowanie się zmniejszyły i już zbytnio się o nie nie martwie. Żylaki na udzie też się zmniejszył. Jak skończy się połóg kupię sobie rajstopy przeciwzylakowe i będę chodziła po domu. Są bardzo ciepłe (czytaj grube), więc na zimę w sam raz.

I dziś się zważyłam. Waże 60 kg. Przed ciążą ważyłam 62.

Pan lekarz jeszcze na obchodzie, wychodząc z mojego pokoju dodał. Ta co chciała rodzić naturalnie ... aaa

A jeszcze jedna sprawa. Trafiłam do 3 osobowego pokoju. Jak mnie w niediele rano wstawili to były dwie panie po cc, ale zostały wypisane tego samego dnia. W efekcie przez dwie noce miałam jedynkę z własną umywalką. We wtorek zostałam wypisana. Tuż przed moim wyjściem dokwaterowali mi dwie dziewczyny, ale ja już wychodziłam. A już trzecia czekała na moje miejsce.

Edycja:
rodziłam bez znieczulenia


Ostatnio zmieniony przez szpaczek1 dnia Wto 22:24, 22 Lis 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18864
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:05, 22 Lis 2011    Temat postu:

gratuluje Wesoly

tez nie chce byc nacieta i napewno bede o tym mowila poloznej Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cera
za stara na te numery



Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:15, 22 Lis 2011    Temat postu:

Brawo, świetny opis.

Jak przyjdzie czas, kasikk, ,masuj krocze, będzie łatwiej.


Ostatnio zmieniony przez Cera dnia Wto 22:16, 22 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Ciąża
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 68, 69, 70 ... 210, 211, 212  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 68, 69, 70 ... 210, 211, 212  Następny
Strona 69 z 212

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin