..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Tunka

Lekarka mi dziś powiedziała, że mam krótką (32mm) szyjkę (21 tc) i że będzie musiała obserwować przy wizytach, ale nie dała mi żadnych zaleceń. Oczywiście wygooglowałam, że się trzeba generalnie oszczędzać i odpoczywać. Miała któraś z Was problem z szyjką w połowie ciąży?

Busola

hmmm.... zdaje mi się że to jeszcze nie jest chyba jakaś bardzo krótka? może ktoś coś wie więcej? Ja miałam z synem starszym coś koło tego - niewiele ponad 3cm i lekarz powiedział że nie za długa, ale jeszcze w normie. I urodziłam w terminie. Ale może to było już na późniejszym etapie ciąż? - nie pamiętam tak dokładnie.

klocia87

A wcześniej jaką miałaś? 3,2 cm to chyba nie jest jeszcze tragicznie, ważne czy się skraca...

anuszkaja

Wprawdzie z szyjka problemów nie miałam, Ale miałam skurcze, które mogły na szyjke wpłynąć. Na początku hasło od lekarza "więcej leżeć niż chodzić". A potem w zależności od nasilenia objawów-mogłam nawet na gimnastykę wrócić, potem znowu leżenie itd. Coś mi się wydaje że o skróceniu szyjki mówi się od 25mm, Ale pewności nie mam, nie chcę Cię wprowadzić w błąd.
Czyli Twoja fakt, byłaby krótsza od przeciętnej, ale bez paniki. Chyba polezalabym kilka dni, jeśli aktywność to tylko spacery i to nie takie ponad godzinne Mruga

Podobno nawet siedzenie nie jest dla szyjki tak dobre jak leżenie.
Ale też nie wypadaj w panikę, jak nie każą plackiem leżeć, to po prostu wypoczywaj dużo, ciało często samo podpowiada na co ma siłę i ochotę.

krówka

ja miałam problemy z szyjką, byłam nawet w szpitalu. Twoja jest ok choć trzeba obserwować. Zaleca sie lezenie jako odpoczynek, najlepiej poducha pod pupę... Nie dzwigać, nie przeciązac się, nie forsować, nic do powoduje wzrost cisnienia w miednicy- siedzenie to jak stanie!!!
Zero seksu -sprema wpływa na szyjkę, skurcze w czasie tez...
Na nastepnej wizycie niech sprawdzą czy jest tak samo czy sie zmieniło...
Czasem to przejsciowe...

Tunka

No właśnie nie wiem, czy się skraca, bo nie wiem czy doktor sprawdzała mi wcześniej. Teraz tylko mówiła, że trzeba będzie obserwować... Ona mało wylewna jest, a mi dopiero potem do głowy pytania spływają... Wesoly

krówka

nie przejmuj sie na zapas. ponad 3 cm to ok. Ok 25 mm to na pograniczu. Wazne zeby zbadali ci na nastepnej wizycie. Mozna profilaktycznie włączyc tryb oszczędny zeby nie załować potem.

klocia87

Nie masz z ostatniej wizyty wydruku z USG szyjki? Ja w 16 tyg miałam szyjkę 4,4 cm. Może gdzieś masz to zanotowane. Myślę, że skoro nie ma żadnych zaleceń to szyjka jedynie do obserwacji. Zawsze możesz na wszelki wypadek za 2 tyg pójść sprawdzić.

anuszkaja · Wysłany: Pią 19:02, 04 Mar 2016 Temat postu:

Dziewczyny, od 3 dni uskuteczniam dłuższe spacery. W śr 2km, w czw 3km i dziś 4/5km. W trakcie czuję się ok, wiadomo, pod koniec już cieszę się gdy mogę usiąść, ale nie czuję żebym się forsowala. Ale od właśnie 3dni najpierw zaczęło mnie boleć spojenie. Wczoraj doszły bóle podbrzusza. A dziś moja kość ogonowa jakby miała trzasnac na pół

W nocy ryczalam z bólu, ciężko mi się obracać na łóżku, wstawać, boli leżenie i siedzenie. Chodzenie w sumie też, ale chyba najmniej...
I moje pytanie-boli, bo spacerami się przeforsowalam i organizm daje znać że to za dużo czy może młoda zeszła niżej i naciska spojenie, ono się rozchodzi i boli i to normalne? Spacerować dalej czy leżeć plackiem?

emma · Wysłany: Pią 20:25, 04 Mar 2016 Temat postu:

Anuszkaja zero spacerów! Kładź się i leż, odpoczywaj. Tak się objawia rozejście spojenia. Może też boleć i miednica bo mała nisko.
Być może jest tylko lekko, bo ono przed porodem pod wpływem relaksyny się trochę rozchodzi dla łatwiejszego porodu. Naciska główka itd. Po porodzie powinno wrócić na miejsce. Ale jak będziesz latać po 3 km to może ci się pogłębić. A tego nie życzę.

koszatniczka · Wysłany: Pią 20:35, 04 Mar 2016 Temat postu:

Anuszkaja, bez jaj, ja w mniej zaawansowanej ciaży miałam takie objawy po porządnym spacerze. Musiałam odpocząć, usiąść na ławce itp

krówka · Wysłany: Pią 20:44, 04 Mar 2016 Temat postu:

annuszkaja troche dałaś w kość sobie. Odpocznij, bo sobie zrobisz krzywde...

hermiona · Wysłany: Pią 20:46, 04 Mar 2016 Temat postu:

anuszkaja 4,5 km w 9 mcu? Smutny

a jakbyś zaraz potem zaczęła rodzić to skąd miałabyś siły??

krówka · Wysłany: Pią 20:48, 04 Mar 2016 Temat postu:

dokładnie! spacerki mają być a nie spacery extremy

anuszkaja · Wysłany: Pią 20:59, 04 Mar 2016 Temat postu:

Eeej, ale mi się tak przyjemnie spacerowalo... Nie planowałam takich tras, ale w trakcie było fajnie więc szłam dalej. Łeeee, myślałam że sobie nową rozrywkę znalazłam a tu kurde mówicie, że przesada? Okejo, nie sądziłam że może być coś nie tak, bo ja w sumie wydolnosciowo dobrze stoję dzięki ćwiczeniom, tylko ta miednica coś się buntuje.
Czuję się zrugana, pokornie chylę głowę i obiecuję poprawę. Serio nie myślałam że spacer może mi krzywdę robić, jeśli czuję że idzie mi się miło i dobrze Smutny