..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Konwalia

Czy Castagnus można stosować przy karmieniu piersią? Przepraszam, jeśli pytanie już gdzieś padło, ale nie mam czasu na poszukiwanie. Ogólnie po porodzie wydłużyły mi się cykle, a fl krótsza niż przed.

fiamma75

nie
Jeśli karmisz, to normalne, że skróciła się fl. Nic na to nie poradzisz.

Emilia_K

A Castagnus nie wpłynie niekorzystnie na laktację? Przecież przy laktacji prolaktyna jest podwyższona w sposób naturalny, a Castagnus obniża prolaktynę. Odradzałabym stosowanie przy karmieniu piersią.

mamma

tak, przy karmieniu nie można go brać, chyba nawet pisze to na opakowaniu...

Konwalia

dzięki, tak w sumie przypuszczałam, ale zapamiętam i pewnie wrócę do tematu za parę lat jak już wykarmię wszystkie dzieci Mruga

chyba że córcia się odstawi przed rozpoczęciem kolejnych starań, bo przy staraniach to chyba można, a nawet pomaga jak dobrze pamiętam

Edwarda

girl90

mozna brac castagnusa od 3 dnia cyklu? wczoraj jak za zlosc w aptekach (bylam w dwoch) sie skonczylo.. a ja o 20 bylam juz w pracy i za pozno o nim czytalam zeby sie wyrobic do innych... a slyszalam ze bierze sie go rano wiec zostaje mi jutrzejszy dzien. Czy czy po posilku brac czy przed?

Mirabelka

Hej dziewczyny!

Coś mi się ostatnio w organiźmie poprzestawiało...

Zawsze miałam piękne cykle, brak PMS-u, oprócz bólu piersi, ale był on znośny.

Od dwóch-trzech cykli mam tuż przed okresem i w czasie dwóch pierwszych dni okropne bóle brzucha. Parę dni temu spędziłam nawet bezsenną noc, a ból był tak silny, że aż było mi od tego niedobrze. Do tego stopnia, że mój spanikowany mąż chciał już mnie do szpitala wieźć Mruga

W dodatku jestem okropnie rozdrażniona.

Byłam na podstawowych badaniach ginekologicznych trzy miesiące temu, wszystko wyszło idealnie, tylko ginka powiedziała, że mam trochę zbyt długie miesiączki (krwawienie 5 dni, potem trzy dni dość mocnego plamienia) i krótką fazę lutealną (11 w porywach do 12 dni).

Mieszkam za granicą i przyznam, że boję się iść do ginekologa. Tutaj złotym lekiem na wszystko są tabletki anty, które wciskają jak cukierki... W dodatku najbliższy termin za prawie trzy miesiące.
Dodam, że za parę miesięcy chcemy zacząć starania.

Zastanawiam się nad Castagnusem, żeby jakoś te najbliższe miesiące przetrwać. Nie wiem tylko, czy to mądry pomysł, żeby go stosować bez konsultacji z lekarzem...

Jadzia

Ja bym spróbowała, zaszkodzić raczej nie słyszałam, żeby komuś zaszkodził a na pewno ułatwia zajście w ciążę.

krówka

Mirabelka ty masz normalną fl 11-12 dni to ok choć lepiej miec 14-15 Wesoly

Robiłas progesteron w III fazie ok 7 dni po owu, bo to moze byc niedomoga lutealna.

Mirabelka

Dzięki dziewczyny!

Wiem, że mam fazę lutealną w normie, chociaż do najdłuższych nie należy. Chociaż wydłużenie jej wcale by mi nie przeszkadzało Wesoly

Nie w tym jednak problem- chodzi raczej o bolesne miesiączki, które są dla mnie nowością...

Niestety nie mogę póki co zrobić badania progesteronu, ponieważ czekam dalej na wszystkie papiery (czyli jeszcze tkwię w całym poślubnym zamieszaniu związanym z wymianą wszystkich dokumentów) i czekam na zmianę ubezpieczyciela. To niestety bardziej skomplikowane niż w Polsce. Potem wyjeżdżamy w podróż poślubną, która wypada dokładnie na wyższe temperatury. Opóźnia mi to możliwość badania w odpowiednim czasie, ale ja się akurat cieszę Wink

No nic, wypróbuję tego Castagnusa. Trochę się boję takiej samowolki, ale trudno, może zadziała, jak trzeba.

krówka

jeszcze Mg i B6, B compleks polecam, duzo sportu w III f., enodorfiny zwalczają PMS i bol troche@.

Mirabelka

Krówko, brałam przez jakiś czas i Mg i kompleks wit B, ale mi nie służyły. Poleciła mi je ginekolog na przedłużający się okres. Okazało się, że magnez miałam w normie, przez co przy dodatkowej suplementacji czułam się kiepsko.

Zrobiłam zamówienie na castagnusa, zobaczymy Wesoly

Mirabelka

No i mam! Jak myślicie, czekać do pierwszego dnia cyklu, czy zacząć od razu? Jestem obecnie w 15 dniu cyklu (przy cyklach 28-29dniowych).

Trochę boję się kolejnego cyklu-jedziemy do Ameryki Południowej w naszą podróż poślubną. Okres zbiegnie mi się z chorobą wysokościową... Poza tym, jestem takim strachulcem, że w takim pogmatwanym cyklu (zmiana strefy czasowej, klimatu, wielogodzinne podróże) będę się bała cokolwiek wyznaczyć Mruga

krówka

jak brac to od nowego cyklu wg mnie...
podróz i zmiana klimatu moze popsuc cykl i tzeba miec swiadomość takich zakłóceń...