..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Karafka

ja wole ustne egzaminy Wesoly

zreszta ja na ustnych zawsze cos pisze Wesoly

ika

U nas też jeden prof tylko robił ustne egzaminy i dla mnie to była totalna porażka. Po pierwsze było to właśnie zdawanie w 4 oczy, czyli jak gość miał przepytać 100 osób, to rozkładał to na 3 dni i jeszcze się do 21 siedziało i zaliczało to nieraz. A tak to przychodzi się na pisemny, 2, 3 godziny i z głowy. U nas nie ma 3 na odczepkę, chyba raz się tak zdarzyło, ale to z przedmiotu kompletnie niezwiązanego z kierunkiem studiów.
Poza tym nie wiedziałam, że w Niemczech tak jest z tym ściąganiem, że zakapują zaraz. U nas się nikt nie interesuje czy ktoś ściąga w czasie egzaminu, bo każdy na sobie skupiony i na tym żeby od siebie coś ściągnąć

Ja niestety ściągać nie umiem, choć nie twierdzę, że mi się nie zdarzyło

Ale nie praktykuję raczej tego. Zresztą u nas na katerze już się nie da, bo były takie fale ściągania, że się wzięli za nas i teraz 70 osób w sali na 100, pilnuje 5 lub 6 ludzi, a ktoś tylko luknie w bok to wylatuje.

Wydaje mi się też, że w Polce są uczelnie, na które przyjmują tyle i potrzebują i raczej liczba studentów nie zmniejsza się drastycznie, choć nie mówię, że wcale, oraz są uczelnie (zwykle politechniki i inne techniczne), gdzie przyjmują więcej niż powinni i potem odsiewają co roku ponad połowę. Np. jak na budownictwo u nas przyjmą z 400os, to inżyniera broni już tylko 40

kukułka

[link widoczny dla zalogowanych]
no nie rozsmieszajcie mnie, eldorado??!!!!!!!!!!!

strzyga

taaaaaaaaa...

fresita

i bardzo dobrze!ci co sie bardziej szanuja zmienia zawód by być docenianym i zarabiac godziwe pieniądze za godziwą prace- w galerii mokotow matka mojej kolezanki zrabia na reke 3300 bez wyzszego wyksztalcenia sprzedajac bluzki w sklepie. a w tym zawodzie zostana osoby, które nie będa miały do tego ani serca ani przekonania, brak pomyslu na siebie i beda zgorzkniali,beda mieli w d...poziom nauczania.i tacy beda ksztalcic nasze dzieci

o to wlasnie chodzi rzadowi-latwiej rzadzic ciemnota niz stawiac na poziom nauczania...

kukułka

fresita

3300 na ręke. ja usłyszała ile ja zarabiam roześmiała mi się w twarz.a ja przeciez mam dodatek motywacyjny i wyższy dodatek za wychowawstwo niż w większości miast.

Karafka

A ja czytam, ze polscy nauczyciele najmniej pracuja z 34 wysoko rozwinietych krajow

Jeszcze odnosnie sciagania w niemczech. Moj m ostatnio mial na egzaminie taki przypadek, ze student im nakapowal na innego co sciagal

musieli wyrzucic go z pala z egzaminu

Aglaia

Karafka

trzeba by bylo przeczytac co pisza w tym oryginale, nie wiem jak porownywali Wesoly

Aglaia

[link widoczny dla zalogowanych]

Odsyłam do źródła - polecam nie tylko tabelki ale też opisy + nie tylko godziny pracy ale też kontekst płac, ilości uczniów w klasie itp.

No i nie wiem co na to obecne na forum nauczycielki ale ja często słyszę, że niektórzy oddaliby miesiąc wakacji za tydzień wolnego, które można wziąć kiedy się tylko chce...

fiamma75

z tego, co czytałam brano pod uwagę realne godziny.

Swoją drogą - obecne tu nauczycielki się pewnie oburzą, ale one nie są obiektywne - nauczyciele są jedną z najbardziej roszczeniowych grup zawodowych jaką znam (nie mówię o wszystkich osobach).
Do tego u mnie w pracy osoby po studiach, często pracujące z dziećmi - niekiedy nawet dłużej mogą marzyć o takim zarobkach i przywilejach jakie mają nauczyciele.

Są więc dwie strony medalu.

Na pewno nauczyciele mają za dużo biurokracji, ale to chyba wszędzie się zwiększa z roku na rok - sama wiem po ilości papierów, które trzeba naprodukować.

kukułka

fiamma75

Kukułko - gdzie ppisałam o powalających zarobkach?

Pisałam, że inne grupy zawodowe, równie wykształcone, mają dużo niższe zarobki.

Co do postawy roszczeniowej - takie jest moje doświadczenie zawodowe - będziesz je negować?
Były nauczyciel przeżywa zderzenie z odmienną rzeczywistością -niższe wynagrodzenie, krótszy urlop, 40-godznny tydzień pracy (i nie mozna zabrać do domu) itp.

strzyga

fiammo, mi się wydaje, że każdy by przeżywał taką zmianę, jakby nagle z połowy etatu wskakiwał na cały na odmiennych warunkach. taka ludzka natura, że jedni zmiany przeżywają lepiej inni gorzej.

Fizyk ma cały etat, ale tak połączony, że kończy o 16:30 ! (w zeszłym roku codziennie, w tym 2 razy w tygodniu zostanie wydłużone do 17:30) dziękuję za taki przywilej... Confused

a moja mama będąc opiekunką zarabia prawie 2 razy tyle co on.