..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

ika

No to ja już z ustęsknieniem czekam na te czasy, ze nie będzie komu pracowac i się będą bić o młodych bo na razie to raczej nikt nas nie chce, a jak chce to wykorzystać Smutny

mamma

ika, ja się dołączam...

strzyga

pozostaje kwestia napływowych pracowników. myślę, że będę osoby młodsze do wyboru.
ja mam inne zdanie. pieniądze powinny być potrącane na emeryture i powinien być przymus, ale nie w taki sposób jak teraz są! łatwo tak powiedzieć, że każdy sobie odłoży, ale to nierealne. jak znam życie większość by rozpieprzyła/wydała na życie te pieniądze, a na koniec życia by przyszli po kasę do państwa.

konstancja

strzyga no i to jest własnie myślenie socjalistyczne. Ktoś wie co dla drugiego będzie lepsze. Nic tak nie demoralizuje jak socjalizm który mając być najsprawiedliwszym ustrojem de facto niszczył ludzi uczciwych a promował nierobów, cwaniaków i meneli. Wolność uczy odpowiedzialności. Pomagać państwo powinno jedynie tym którzy naprawdę nie są w stanie sami funkcjonować (niepełnosprawni i ciężko chorzy np) Nic mnie tak nie wkurza jak przepita baba becząca że ją wyrzucają z kamienicy do której wpakowała się nie mając żadnego prawa, płacąc przez lata śmieszne symboliczne pieniądze a teraz gdy sie znalazł albo jest nowy własciciel tragedia bo nie ma sie gdzie podziać. Przez 40 lat siedziała u kogoś, nie pomyślała żeby sobie zaoszczędzić jakies pieniądze lub postarać sie o coś swojego. To właśnie pokłosie socjalizmu.

buba

Zgadzam się z Konstancją.

Dona

Cera

Pesymistycznie to brzmi...bardzo nawet.

strzyga

konstancjo, nie bardzo rozumiem. to nie chodzi o to, żeby wiedzieć co dla drugiego będzie lepsze, ale też o to, co dla państwa jako całości też będzie lepsze!
teraz łatwo sobie tak mówić, a jak za 40 lat powiedzmy 60% ludzi będzie zdychać z głodu na ulicy, bo sobie nie odłożyli, to co z tym zrobisz? Dasz im umrzeć i będziesz na to patrzeć, bo byli głupi?
Aha, no sorry, wtedy będą się kwalifikować jako ciążko chorzy, trafią do szpitala i będą utrzymywani przez państwo. Ciekawe tylko z czego Wink

to nie jest rozwiązanie.

konstancja

strzygo - a dlaczego 60 procent ma zdychać z głodu? dlaczego nie zadbali o swoją starość? cały czas mówię o sytuacji kiedy to państwo nie zdziera z mojej wypłaty ok 1000 zł. Więc wówczas jeśli ktoś stwierdzi że nie miał z czego odłożyć to to kłamstwo. Oczywiście obywatele muszą płacic podatki na wojsko policję, na jakiś fundusz dla tych o których pisałam - sieroty, niepełnosprawnych itp. Ale niby z jakiej racji mam utrzymywać nieodpowiedzialnego hulake który nie odłozył sobie ani grosza a potem wyciąga rękę po nie swoje? tak było w socjalizmie, tak jest niestety i teraz - cwaniaki i ludzie bez wstydu jadą na zasiłkach podczas gdy ci naprawdę biedni ale uczciwi nie mają co do gara włożyć albo czym zawieźć chore dziecko do lekarza i zapłacic za leki. To demoralizacja socjalizmu, który wpakowywał meneli do domów porządnych ludzi, bo mieli "nadmetraż". Im więcej wtrącania państwa do obywateli tym większa demoralizacja i niesprawiedliwość. Zostawcie w spokoju moje pobory a ja ODPOWIEDZIALNIE o nie zadbam. A nie że 40 lat płacę horrendalne w stosunku do wysokosci pensji składki a potem wykorzystam z nich przed śmiercią może 5 procent o ile dożyję tej całej głodowej emerytury !

strzyga

agu

Coraz bardziej myślę o tym, że jeżeli zostaniemy w tym kraju, to przestaniemy się rozmnażać. Zamiast polityki prorodzinnej zajechać tych, co im się udało długo pożyć... Albo i tak będziemy na starość u dziecka na garnuszku.
Strzyga, piszesz, że 700 zł emerytury będzie, jak ktoś ma 3 tysie czy więcej. Takim osobom może i lepiej by było samemu odkładać. Myślę, że problem leży w czym innym. Większość ludzi w tym kraju nie ma 2 tyś., często ledwo starcza na życie. Z czego tu odłożyć na emeryturę?

strzyga

tak jak konstancja pisze - odłożyć to, co normalnie teraz zabiera państwo.

i powiem Ci, ze z każdej sumy da się coś odłożyć, tylko trzeba żyć pod linijkę. Jestem pod ogromnym wrażeniem ile potrafi moja własna babcia (była księgowa) odłożyć z niewielkiej emerytury swojej i dziadka!!! A przy tym normalnie (ale bez luksusów) żyć.
A nawet mała suma gromadzona regularnie przez lata coś da. jak miesięcznie odłożysz niezastraszającą sumę 50 zł, to za 40 lat będziesz 24 000 do przodu, czyli jakiś rok życia, a jakby tak odłożyć to, co nam zabierają(!?!). Oczywiście odkładać na coś oprocentowanego, a nie w skarpetę, żeby nie traciło na wartości. <- tylko przykład tylko.

te 700 zł to była ta proponowana emerytura częściowa, czyli przejście na emeryturę wcześniej niż w 67 r.ż.

konstancja

najgorsze jet to że to co nam teraz zabierają chyba prawie wcale nie idzie na nasze przyszłe emerytury - z tego ratują tych co już są na emeryturach które ukradł im PRL oraz zbójeckie panstwo po tzw transformacji w 1989 (oczywiscie poza świętymi krowami w postaci byłych ubeków którzy maja emerytury ok 3-5 tysięcy)
No ale będziemy jeszcze ochoczo pomagać Grekom którym "grożą" emerytury w przeliczeniu ok 3 tys zł miesięcznie... rządy PO to po prostu mafia

hebanowe noce

Nie zawsze da się żyć pod linijkę i odłożyć. Moja babcia ma 1000 zł emerytury, czynsz (sąsiad wykupił kamienicę) wynosi teraz 600 zł, do tego opłaty licznikowe - prąd i węgiel na zimę, leki 200 zł, rata za aparat słuchowy 100 zł...

A przecież jest dużo ludzi, którzy mają pensję 1000 zł.

Wynajęcie kawalerki w Warszawie kilka lat temu kosztowało 1200 - 1500 miesięcznie plus opłaty licznikowe...