..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

ika · Wysłany: Pon 15:17, 26 Mar 2012 Temat postu:

A to przepraszam Wesoly

konstancja · Wysłany: Pon 16:26, 26 Mar 2012 Temat postu:

Cera · Wysłany: Pon 22:28, 26 Mar 2012 Temat postu:

kasik, mam pytanie. Masz obywatelstwo pl, mimo, że mieszkasz w Niemczech? Byłaś u wyborów tam na miejscu czy tak jak "większość' moich znajomych na wyspach i innych oddalonych krajach stwierdziłaś, że mimo, że jestem Polakiem, to mieszkam tu a nie w kraju i niech się męczą sami, do wyborów nie pojdę ...

Karafka · Wysłany: Wto 7:33, 27 Mar 2012 Temat postu:

Pare tematow wyzej znajdziesz odpowiedz.

Zyjac w de nie musze oddawac obywatelstwa (nawet przy przyjmowaniu niemieckiego) wiec je oczywiscie mam. Ale nievwiem,, czy bede wielce wiecej sie interesowac polskabpolityka, bo naprawde ona mnie nie dotyczy za mocno i nie zyjac tam to jednak trudno cokolwiek dobrze poobserwowac. Zreszta nie ma nikogo, na kogo moglabym oddac glos.
Glosowac to bede tu, bo tu zyje, place podatki i mnie polityka tu dotyczy.

buba · Wysłany: Wto 8:42, 27 Mar 2012 Temat postu:

ika · Wysłany: Wto 11:28, 27 Mar 2012 Temat postu:

Też mam podobnie i zdarzyło mi się oddać nieważny głos

Edwarda · Wysłany: Wto 21:46, 27 Mar 2012 Temat postu:

Cera · Wysłany: Wto 22:13, 27 Mar 2012 Temat postu:

Ja uważam, że glosować trzeba- nie ma wymówek, że nie ma na kogo, to bez sensu-nigdy nie będzie idealnego kandydata- bez przesady. Trzeba wybrać roztropniejszego, bardziej nam pasującego do naszych oczekiwań. Kto nie idzie do wyborów nie ma prawa narzekać.
Nie czarujmy się- przecież jeszcze się taki nie narodził, coby wsyztskim głosującym dogodził.

konstancja · Wysłany: Śro 5:00, 28 Mar 2012 Temat postu:

Małgorzatka, podpisuję się pod tym rękami i nogami

ika · Wysłany: Śro 12:13, 28 Mar 2012 Temat postu:

Ale ja chodzę na wybory jaknajbardziej, ale np. raz zdarzyło mi się zaznaczyć dwoch kandydatów, tak że głos jest nieważny, pustej nie zostawiam bo oni sobie sami dopiszą wtedy. A zwykle głosuję na kogoś z mojego regionu, licząc na to, ze coś tam może u nas ruszy rozwój.

Karafka · Wysłany: Pią 8:26, 30 Mar 2012 Temat postu:

hahaha ale jaja, Miller pojechal wczoraj, az na yt szukalam

z tymi emeryturami to niezle jaja. dziwi mnie, ze wszyscy bojkotuja, przeciez nie ma innego wyjscia. przeciez wiemy, ze jak sami nie zarobimy to nic nie dostaniemy. ludzie zyja coraz dluzej, musimy przedluzyc wiek emerytalny i kobiety musza byc wyrownane do facetow.

strzyga · Wysłany: Pią 8:38, 30 Mar 2012 Temat postu:

A mnie nie dziwi. mam 26 lat, nigdy w życiu nie pracowałam, żeby mieć okres składkowy do emerytury, jak na razie nie mam na taką pracę szans. W Pl pracuje się chyba najwięcej w Europie (chodzi mi o ilość godz.) i ma się jeszcze pracować najdłużej(?) - w którymś państwie później się przechodzi na emeryture niż 67 lat? Przy czym praca jest niewspółmierna do płacy. Nie inwestuje się w społeczeństwo, tylko się z niego ciągnie ile się da. Zmienia się 'reguły w ciągu gry'.
Ogólnie obecnie żałuję, że tu mieszkam, że wróciłam, że nie wyjechałam. Gdyby nie mały to bym się teraz ani chwili nie zastanawiała.

Aha. i uważam, że nie tyle "jak sami nie zarobimy" co "jak sami sobie nie odłożymy", bo na te wszelkie rządowe pomysły, to w ogóle nie ma co liczyć moim zdaniem. Tak jak było wyliczone w wiadomościach: przechodząc na tą teraz wymyśloną częściową emeryture przy zarobkach 3600 dostanie się miesięcznie niecałe 700 zł. I na co to ma niby wystarczyć?

Karafka · Wysłany: Pią 8:41, 30 Mar 2012 Temat postu:

no w wielu krajach przedluza sie wiek emerytalny, to pomalu staje sie norma.
to, ze w PL na innych plaszczyznach lezy to nie znaczy, ze obejdziemy wydluzenie. tego nie da sie obejsc, to musi nastapic.

moi tesciowie tez dluzej beda pracowac niz 65. tesciowa tez, mimo ze kobieta.

to jest dopiero dziwne, ze kobieta ma krocej poracowac i to o az 5 lat?

ika · Wysłany: Pią 9:34, 30 Mar 2012 Temat postu:

No mnie wkurza to podnoszenie wieku, pracy młodzi ludzie nie mają, to zamiast dziadków na emeryturę wysłać, to jeszcze ich dłużej trzymają, nie ma komu miejsć zwalniać dla młodych i się dziwią, ze bezrobocie.