Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

małe dorosłe dziewczynki
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Smużka
za stara na te numery



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:00, 23 Sie 2011    Temat postu:

A kto daje odpowiednie podarunki? Teraz to obciach. Przecież dziecko musi się w klasie pochwalić.
O krzyżyku to nawet wstyd powiedzieć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agrafka
za stara na te numery



Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 1796
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:06, 23 Sie 2011    Temat postu:

Też mnie to wkurza, że dla niektórych chrzestny=sponsor niemalże.

A jeszcze apropos życzeń rodziców co do prezentów.
Ostatnio na roczek naszego syna moi rodzice coś przebąkiwali, że chcą mu kupić taki samochodzik, żeby mógł sobie np po domu jeździć. Ja na to (po uzgodnieniu z mężem), że mu nie chcemy dla syna takiego prezentu. A mój tato rzekł coś w stylu, że my możemy nie chcieć, ale może nasze dziecko tak... W końcu nie kupili, a ja już nie komentowałam tego.
Czy naprawdę niektórzy uważają, że dzieciństwo jest tym bardziej szczęśliwe, im więcej prezentów dziecko dostaje?

Eh, gdzie należałoby zacząć zmieniać podejście do uroczystości typu I Komunia, żeby prezenty nie przysłaniały wymiaru duchowego tego dnia??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lanolina
nauczyciel NPR



Dołączył: 10 Paź 2010
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:07, 23 Sie 2011    Temat postu:

Może szkoła, katecheci by jakoś na to wpłynęli? Nie wiem, jak do tego doszło, że wprowadzono jednolity strój dla dzieci komunijnych, ale to był super pomysł! Jak sobie pomyślę, jaka za moich czasów była rewia mody, to aż mi się niedobrze robi na samo wspomnienie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 6:10, 24 Sie 2011    Temat postu:

szkoła to jedno a wychowanie w domu to drugie a właściwie pierwsze. Pytanie ilu rodziców mówi dzieciom od małego o Bogu. A potem te dzieci idą do Komunii słysząc o Bogu tylko przez 2 lata w szkole. Mój chrześniak ma 5 lat,na Mszy był 5 razy w życiu-uroczystości rodzinne,nie umie sie nawet przezegnac jak sądzę, Ojcze nasz też nie zna bo niby skąd. Ja choć chrzestna gdybym zaczęła coś gadać to byłoby odbierane jako gderanie i wtrącanie bo przecież ny z mężem to w ogóle jesteśmy dziwni-wracamy im uwagę by nie stosowali na dziecku homeo itd. I co z tego że w domu u nich krzyż wisi jak dziecko nie wie po co i kto to Jezus. Myślę że jak sie dziecko od małego wychowa relig nie licząc że szkoła załatwi wszystko,to nawet jak dostaną prezenty,to im one nie przesłonią tego co istotne i najważniejsze-bo z tym Jezusem już sie czują jakoś naturalnie związane od małego,wiedząc że On jest kimś ważnym dla mamy i taty też.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18863
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:48, 24 Sie 2011    Temat postu:

tylko, ze przecietna rodzina nie ma pojecia o wlasnym wyznaniu, a kosciol stal sie swoistym folklorem. czego my wymagamy w takich rodzinach? rozmow o Bogu z dziecmi?

u mnie jedynie babcia sie modlila ze mna, rodzice nie pamietam. moze tam pare razy, ale od nich o Bogu duzo sie nie dowiedzialam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:55, 24 Sie 2011    Temat postu:

ja o Bogu też sie nie dowiedziałam w domu NIC aż dziw że On mnie jakoś w tym gąszczu życia znalazł. Ja mam alergie na katolicyzm folklorystyczny bo on jest sprzeczny z duchem chrześcijaństwa przecież
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18863
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:04, 24 Sie 2011    Temat postu:

no ale tak w polsce wyglada katolicyzm! przeciez ponad 90% to katolicy, ile z nic myslisz jest prawdziwymi?

w polsce religia to polega na robieniu w niedziele rano fryzury zeby ladnie w kosciele wygladac. a jak sie spytasz co to przeistoczenie to wiekszosc zrobi taaakie oczy, o takie:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kryśka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 1030
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 9:28, 24 Sie 2011    Temat postu:

A, co tam Przeistoczenie, wg niektórych Trójca Świeta to Jezus, Maryja i św. Józef, (albo i Jan Paweł II).
Niepokalane poczęcie to ciąża bez seksu. Itd, itp.

Dzieci są spostrzegawcze i umieją obserwować. Jeśli dla rodziców uroczystosc Pierwszej Komunii to tylko impreza, na której ważne jest "zastaw się a postaw się", to czego się po dzieciach spodziewać...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:46, 24 Sie 2011    Temat postu:

Kasik napisał:
no ale tak w polsce wyglada katolicyzm! przeciez ponad 90% to katolicy, ile z nic myslisz jest prawdziwymi?

w polsce religia to polega na robieniu w niedziele rano fryzury zeby ladnie w kosciele wygladac. a jak sie spytasz co to przeistoczenie to wiekszosc zrobi taaakie oczy, o takie: :o

wiem, no niestety
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:46, 24 Sie 2011    Temat postu:

Kryśka napisał:

Dzieci są spostrzegawcze i umieją obserwować. Jeśli dla rodziców uroczystosc Pierwszej Komunii to tylko impreza, na której ważne jest "zastaw się a postaw się", to czego się po dzieciach spodziewać...

otóz to
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smużka
za stara na te numery



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:52, 24 Sie 2011    Temat postu:

A ze mną się modlono, mówiono o Bogu, w niedzielę odmawiano brewiarz, w adwencie różaniec codziennie itd.
Jak widać, czasem takie rzeczy się zdarzają.
I jak widać dają przeróżne efekty, bo ani ja, ani moje rodzeństwo do kościoła nie chodzi.


Ostatnio zmieniony przez Smużka dnia Śro 10:52, 24 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:42, 24 Sie 2011    Temat postu:

Smużka napisał:
A ze mną się modlono, mówiono o Bogu, w niedzielę odmawiano brewiarz, w adwencie różaniec codziennie itd.
Jak widać, czasem takie rzeczy się zdarzają.
I jak widać dają przeróżne efekty, bo ani ja, ani moje rodzeństwo do kościoła nie chodzi.

tak myslalam,z e to napiszesz
roznica jest jednak znaczac, bo Ciebie wychowano do sluchania przykazan, a nie do relacji z Bogiem, z ktorej dopiero to sluchanie przykazan wynika
ja uwazam, ze dziekco trzeba wychowywac do RELACJI
z ludzmi i Bogiem
wtedy z tego naturalnie wynika wypelnianie obowiazkow, a nie odwrotnie
Smuzka - "modlono się" to tez jest pojemne pojecie
co innego mowic z dziekciem Ojcze nasz, co innego Ojcze nasz i modlitwe wlasnymi slowami (przy dziekcu,z zcasem i ono zcazyna sie modlic wlasnymi slowami)
poza tym co innego mowic dziecku: idziemy do kosciola bo trzeba, a co innego - ide do Kosciola bo chce, bo mi zalezy an relazcji z Bogie4m itd
jak sie samemu ma autenetyczna relacje z Bogiem to dziecko to wyczuje
ja sie nie ma to tez


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Śro 11:43, 24 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smużka
za stara na te numery



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:29, 24 Sie 2011    Temat postu:

A więc Ty wiesz, jak mnie wychowano.
Czapki z głów.

My się modliliśmy wspólnie przed dużym krzyżem w pokoju gościnnym.
Najpierw faktycznie Ojcze nasz, Zdrowaś Mario, a potem coś jak modlitwa powszechna...
Rodzice mówili, co im akurat na myśl przyszło i pragnęli, żebyśmy się też włączali, co czynilismy lub nie (zależnie od dnia, nastroju itd..).

Do kościoła jako dziecko akurat chodzić lubiłam, bo to był neokatechumenat.
Sami znajomi rodziców (nasi w sumie też z czasem), świetne śpiewy; znajomi i sympatyczni księża (w jednym byłam zakochana), kantor (w którym też się kochałam, wiele lat... aż do czasów liceum chyba). Bardzo ciepło wspominam te czasy. Pieczenie chleba w domu, który potem był przemieniany w ciało Jezusa, też było super.
Niewykorzystane chlebki wolno było nam (jako dzieciom wtedy jeszcze) zjeść po mszy.
Po każdej eucharystii tańce wokół stołu (ołtarza) i kwiaty, które zabieraliśmy z tego ołtarza do domu. Prawdziwe polowanie na co ładniejsze kwiatki robiliśmy. Wesoly
(Strasznie mi się nie podobają zwykłe msze w porównaniu z tym, co pamiętam z neo. Mimo tylu lat nie jestem w stanie polubić smętów w kościele, zawodzącego organisty i tłumu obcych twarzy, które nawet się nie uśmiechną na znak pokoju).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Śro 14:45, 24 Sie 2011    Temat postu:

smużka, to naprawdę ciekawe co opisujesz - i efekt tego.

U mnie Katolicyzm to obowiązek i obrzędy, zero wspólnej modlitwy. Katolicyzm= poczucie winy....
I jestem rozdarta: zaczęłam synka uczyć sie żegnać (podoba mu się), ale jak myślę o kolejnym dziecku, to nie wiem czy bym je ochrzciła...
Powrót do góry
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16675
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:05, 24 Sie 2011    Temat postu:

To chyba rczej dowód na to, ze można przedobrzyć...

No i na to, że każdy musi znaleźć sam swoją drogę do Boga.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 9, 10, 11  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 9, 10, 11  Następny
Strona 10 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin