..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

mamma · Wysłany: Nie 17:33, 09 Mar 2014 Temat postu:

cebulki zwyczajnie wsadzić i podlać widzę, że masz narysowane nawet na jednej doniczce Mruga

możesz dookoła wsadzonej cebulki trochę trawy wyrwać żeby nie zarosła kwiatka, chyba że zamierzasz jakieś miejsce przeryć i tam posadzić kwiatki,
maliny to akurat mają owoce dopiero na drugi rok to nie wiem jak tam długo tam zamierzacie mieszkać, chyba że można kupić takie już roczne nie znam się bo u nas od zawsze sobie rosły i będą potrzebowały czegoś do podparcia najlepiej, u nas koło ogrodzenia rosły

strzyga · Wysłany: Nie 18:00, 09 Mar 2014 Temat postu:

chyba przeryć...

Trulek

Usycha mi róża miniaturka :sad: i małe muszki z entuzjazmem w około niej latają :sad:
Psikałam już preparatem na mszyce i nie pomogło. Nie wiem też jak często można nim psikać, bo nie ma takiej informacji na opakowaniu...
Oczywiście podlewam ją codziennie.
Proszę o radę.

Edwarda

Co prawda nie znam się na różach miniaturkach :sad:, ale mąż ostatnio walczył z mszycami (na palmie) i mu się udało. Psikał tak raz na tydzień (na początku może ciut częściej).
Z kolei szeflerki (takej pięknej i okazałej) też o mało co nie straciliśmy. Okazalo się, że mimo więdnących i opadających liści była.... przelana. Przelanie nie jest dobre bo rośliny słabną i są podatne na choroby i robaki.
Mam nadzieję, że uda Ci się uratować tę różę, szkoda by było...

mateola

Trulek

ma mokro

A czy moge coś jeszcze zrobić?

novva

Ja swoje uschnięte miniaturki obcinam. Do tej pory zawsze po jakimś czasie odbijały i znów kwitły. Poza jedną, na którą nic nie zadziałało...

brain

Ehhh pamiętajcie, nawozy do storczyków dawkujcie w 1/4 zalecanej na opakowaniu dawki - właśnie dowiedziałam się dlaczego mój najpiękniejszy, najbardziej wychuchany storczyk w domu, zgubił wszystkie kwiaty - chciałam dobrze, zastosowałam się do dawki podanej na opakowaniu nawozu i okazało się, że przedobrzyłam..

strzyga

ja czekam do wypłaty z zakupem nawozu i może jeszcze czegoś Mruga

Acayra

ewcia87

Za babci czasów były storczyki łatwo dostępne? Czy opracowała sposób niedawno?

Acayra

Nie wiem jak dawno opracowała, ale w ogóle ma rękę do kwiatów, a jak patrzyłam na jej storczyki, to szczękę zbierałam z podłogi tak były śliczne i okwiecone. Wesoly

emma

czy można zasadzić awokado, mandarynkę czy jakieś takie coś z kupnych owoców?

ika

Moja babcia sadzila cytryny i mialam takie drzewo na 140cm po pewnym czasie ale w czasie remontu mi padlo

Mandarynke tez by sie dalo mysle ze na pewno. Natmiast one chyba nie owocuja z taki sklepowych owocow sadzone....
No i palme daktylowa sie da spokojnie posadzic z pestki daktyli. Swego czasu mialam tego pelno w domu ale tez w czasie remontu padlo Smutny

Oczywiscie sloneczne stanowsko obowiazkowo !

A doczytalam ze z takiej pestki zwyklej owocuje po 10-15 latach dopiero to tamte cytryny tyle na pewno nie mialy chociaz byly dosc stare. Ale do domu dla Ciebie cytryne to tak srednio bo maja bardzo ostre i dlugie kolce Mruga

emma

Ok, to cytrynę nie. Ale wobec tego inne spróbujemy:)
Ja miałam kiedyś pomarańczkę ale przeciąg ją zabił. Nie wiedziałam, że nie może być w przeciągu. I stałą w pokoju kuzyna.
A ziemia taka zwykła da radę? Słońca to mamy akurat pod dostatkiem.