Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Istnienie Boga itp dysputy teologiczne
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:32, 04 Maj 2012    Temat postu:

Kasik napisał:
Naukowa ksiazka o duszy, ktora jest swiadoma? :p

tak, radze sie nie smiac, tylko poczytac

konstancja napisał:

Co do Twoich twierdzen na temat niemożności życia po śmierci to piszesz z punktu widzenia materializmu, racjonalizmu, z punktu widzenie filozofii. Są tez jednak inne prądy filozoficzne, zupełnie przeciwne.

w tej chwili nie tylko filozoficzne, stricte naukowe też


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Pią 10:34, 04 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agu
za stara na te numery



Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:42, 04 Maj 2012    Temat postu:

konstancja napisał:
agu, nie mam zamiaru Cię do niczego przekonywać. Poddałam jedynie w ocenę Twoje słowa. Nie wiem czemu uważasz że przekonuję nachalnie i dziwnie (odwołuję się tylko i wyłącznie do najnowszych badań naukowych oraz osobistego przezywania mojej wiary)
Co do Twoich twierdzen na temat niemożności życia po śmierci to piszesz z punktu widzenia materializmu, racjonalizmu, z punktu widzenie filozofii. Są tez jednak inne prądy filozoficzne, zupełnie przeciwne. I każdy z nich moze mieć rację. Natomiast z punktu widzenia chrześcijaństwa, człowiek ma duszę nieśmiertelną i koniec.
P.S. Ty również krytykujesz teraz moje poglądy, ale ja się nie obrażam. Taki urok dyskusji.

Nachalnymi i dziwnymi nazwałam różne prywatne objawienia, z którymi się spotkałam. Dostawałam takie np. na mejla, mimo że nie podawałam adresu. Ich treść i forma były dla mnie zdecydowanie odpychające.

"Twierdzenie o niemożności życia po śmierci" wydaje mi się jednak nadinterpretacją. Brak wiary w coś nie oznacza "twierdzenia" że to nie może istnieć. Konstancjo, czy mogłabyś jednak zapoznać się z treścią moich poglądów przed ich skrytykowaniem? Zauważyć np. znaki zapytania? Wesoly

Chcesz mnie szufladkować do materializmu i racjonalizmu Twoje prawo. Nieadekwatne wydaje mi się jednak ciągłe powoływanie się na "naukę" w dyskusji ze mną. Dla mnie pod materializm i racjonalizm raczej pasują Twoje argumentowanie rzeczywistości niematerialnej.



Nianiu - mnie niebycie wydaje się właśnie naturalnym i nie czuję tego, jak mogłoby być inaczej.

Buba, może masz rację, lepiej nie zastanawiać się wcale Mruga


Ostatnio zmieniony przez agu dnia Pią 10:48, 04 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:57, 04 Maj 2012    Temat postu:

agu napisał:

Nachalnymi i dziwnymi nazwałam różne prywatne objawienia, z którymi się spotkałam. Dostawałam takie np. na mejla, mimo że nie podawałam adresu. Ich treść i forma były dla mnie zdecydowanie odpychające.

Wiem, o których objawieniach mówisz. To nie są prawdziwe objawienia i nie sa akceptowane przez KK
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agu
za stara na te numery



Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:05, 04 Maj 2012    Temat postu:

kukułka napisał:
agu napisał:

Nachalnymi i dziwnymi nazwałam różne prywatne objawienia, z którymi się spotkałam. Dostawałam takie np. na mejla, mimo że nie podawałam adresu. Ich treść i forma były dla mnie zdecydowanie odpychające.

Wiem, o których objawieniach mówisz. To nie są prawdziwe objawienia i nie sa akceptowane przez KK

Szło się domyślić. Ale spotkałam się z podobnymi zdaniami też w kościele (budynku) i nie tylko i słyszałam te wypowiedzi od osób mających się zdecydowanie za katolików.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16675
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:39, 04 Maj 2012    Temat postu:

Zawsze znajdzie się pewna grupa ludzi lobująca się w tego typu opowieściach. Im straszniejsze, groźniejsze itp. tym bardziej w nie wierzą
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:48, 04 Maj 2012    Temat postu:

agu napisał:
kukułka napisał:
agu napisał:

Nachalnymi i dziwnymi nazwałam różne prywatne objawienia, z którymi się spotkałam. Dostawałam takie np. na mejla, mimo że nie podawałam adresu. Ich treść i forma były dla mnie zdecydowanie odpychające.

Wiem, o których objawieniach mówisz. To nie są prawdziwe objawienia i nie sa akceptowane przez KK

Szło się domyślić. Ale spotkałam się z podobnymi zdaniami też w kościele (budynku) i nie tylko i słyszałam te wypowiedzi od osób mających się zdecydowanie za katolików.

dlatego warto znac oficjalne zdanie KK w tej sprawie, a nie prywatna opinię "superwierzącego" pana x,y,z
U nas pediatra chodzaca do kościoła jest homeopata, ale czy to znaczy że ja mam stosowac homeo? Albo miec uraz do Koscioła, bo pani x jest niespójna?
warto tez znac KRYTERIA WG KTÓRYCH kOSCIÓŁ uznaje objawienia za prawdziwe lub nie - wtedy samemu mozna z duzym prawdopodobieństwem dojśc do tego, co jest bujdą, a co nie.
Kryteria sa dostepne w książce Antonio Socciego "Tajemnice Jana PawłaII" i na stronie wiara.pl


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Pią 14:50, 04 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
konstancja
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 1048
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:47, 04 Maj 2012    Temat postu:

kukułko, napisałaś to co sama zamierzałam, pozostaje mi się podpisać pod Twoimi słowami.

agu, rozważania na temat życia po śmierci są stare jak świat. Chrześcijanie wiedzą tyle ile objawił im Bóg. Ciała otrzymamy po Sądzie Ostatecznym. Na pewno przemienione, inne, ale jednak w jakiś sposób podobne do naszych, co pokazał Jezus, spozywając posiłek po Zmartwychwstaniu.

Co do zarzutu że ośmielam się sięgać do nauki w sprawach wiary - wyjaśniłam już że nie widzę nic w tym złego. Jan Paweł II jak wiemy pięknie rozumiał i łączył fides et ratio, organizował spotkania z naukowcami. Dla mnie osobiście, gdyby się okazało że np istnieje na innej planecie życie czy że Całun to nie autentyk - nic by to nie zmieniło. Gdyby zmieniło to znaczyłoby że tak naprawdę nie wierzę. Ale nie potrzebuję żadnych spektakularnych dowodów aby wierzyć, Bóg codziennie mi udowadnia że jest i że mnie bezgranicznie kocha.
I ta miłość mnie powala na kolana, gdy czytam że Całun jednak nie może być fałszerstwem, gdy kolejna osoba doznaje cudownego uzdrowienia, gdy w Sokółce Hostia po badaniach okazała się fragmentem mięśnia sercowego w stanie agonalnym... Bóg ma jakiś cel w tym że dopuszcza takie zjawiska, że Całun przetrwał tyle wieków.
A teraz uwaga, agu, to nie do Ciebie : bardzo ciekawi mnie, dlaczego 90 procent niewierzących lub wątpiących z którymi rozmawiałam, są niewyobrażalnie sceptyczni co do tych zjawisk jak i wyników badań naukowych. Natomiast bez mrugnięcia przyjmują sensacyjne odkrycia że np Jezus miał żonę i dzieci, że to sw Paweł założył religię zwaną chrześcijańską, nie mówiąc o rozbrajającej wierze w horoskopy, wróżki, inne gusła.
To jest fakt z którym się zetknęłam i który prowokuje do pewnych konkluzji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buba
za stara na te numery



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie i dolnośląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:56, 04 Maj 2012    Temat postu:

konstancja napisał:
A teraz uwaga, agu, to nie do Ciebie : bardzo ciekawi mnie, dlaczego 90 procent niewierzących lub wątpiących z którymi rozmawiałam, są niewyobrażalnie sceptyczni co do tych zjawisk jak i wyników badań naukowych. Natomiast bez mrugnięcia przyjmują sensacyjne odkrycia że np Jezus miał żonę i dzieci, że to sw Paweł założył religię zwaną chrześcijańską, nie mówiąc o rozbrajającej wierze w horoskopy, wróżki, inne gusła.
To jest fakt z którym się zetknęłam i który prowokuje do pewnych konkluzji.



Ciekawa uwaga Konstancjo! Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:05, 04 Maj 2012    Temat postu:

konstancja napisał:


agu, rozważania na temat życia po śmierci są stare jak świat. Chrześcijanie wiedzą tyle ile objawił im Bóg. Ciała otrzymamy po Sądzie Ostatecznym. Na pewno przemienione, inne, ale jednak w jakiś sposób podobne do naszych, co pokazał Jezus, spozywając posiłek po Zmartwychwstaniu.

Co do zarzutu że ośmielam się sięgać do nauki w sprawach wiary - wyjaśniłam już że nie widzę nic w tym złego. Jan Paweł II jak wiemy pięknie rozumiał i łączył fides et ratio, organizował spotkania z naukowcami. Dla mnie osobiście, gdyby się okazało że np istnieje na innej planecie życie czy że Całun to nie autentyk - nic by to nie zmieniło. Gdyby zmieniło to znaczyłoby że tak naprawdę nie wierzę. Ale nie potrzebuję żadnych spektakularnych dowodów aby wierzyć, Bóg codziennie mi udowadnia że jest i że mnie bezgranicznie kocha.
I ta miłość mnie powala na kolana, gdy czytam że Całun jednak nie może być fałszerstwem, gdy kolejna osoba doznaje cudownego uzdrowienia, gdy w Sokółce Hostia po badaniach okazała się fragmentem mięśnia sercowego w stanie agonalnym... Bóg ma jakiś cel w tym że dopuszcza takie zjawiska, że Całun przetrwał tyle wieków.
A teraz uwaga, agu, to nie do Ciebie : bardzo ciekawi mnie, dlaczego 90 procent niewierzących lub wątpiących z którymi rozmawiałam, są niewyobrażalnie sceptyczni co do tych zjawisk jak i wyników badań naukowych. Natomiast bez mrugnięcia przyjmują sensacyjne odkrycia że np Jezus miał żonę i dzieci, że to sw Paweł założył religię zwaną chrześcijańską, nie mówiąc o rozbrajającej wierze w horoskopy, wróżki, inne gusła.
To jest fakt z którym się zetknęłam i który prowokuje do pewnych konkluzji.

wyjęłas mi to z ust
tym razem to ja bym sie pod Toba podpisała
co do istnienia Boga i wiary - vide moja stopkai cytat z JP2 w niej :)


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Pią 19:06, 04 Maj 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niania
Site Admin



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:14, 04 Maj 2012    Temat postu:

konstancja napisał:

A teraz uwaga, agu, to nie do Ciebie : bardzo ciekawi mnie, dlaczego 90 procent niewierzących lub wątpiących z którymi rozmawiałam, są niewyobrażalnie sceptyczni co do tych zjawisk jak i wyników badań naukowych. Natomiast bez mrugnięcia przyjmują sensacyjne odkrycia że np Jezus miał żonę i dzieci, że to sw Paweł założył religię zwaną chrześcijańską, nie mówiąc o rozbrajającej wierze w horoskopy, wróżki, inne gusła.
To jest fakt z którym się zetknęłam i który prowokuje do pewnych konkluzji.


jak agnostyk muszę przyznać że podchodzę sceptycznie do tych różnych cudów; ale nigdy nie dawałam wiary w te bajki browna etc - więc pozwól że zburzę Twój światopogląd - jeśli moja jednostka Ci starczy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
konstancja
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 1048
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:31, 04 Maj 2012    Temat postu:

Niania, to nie światopogląd tylko spostrzeżenie i nie ma co burzyć Wesoly Nawiasem mówiąc , znacznie ciekawsza i spokojniejsza jest dyskusja z osobami niewierzącymi ale obiektywnymi w pełnym tego słowa znaczeniu Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:03, 14 Maj 2012    Temat postu:

taka historyjka z netu:

Cytat:
"Niewierzący profesor filozofii stojąc w audytorium wypełnionym
studentami zadaje pytanie jednemu z nich:
- Jesteś chrześcijaninem synu, prawda?
- Tak panie profesorze.
- Czyli wierzysz w Boga.
- Oczywiście.
- Czy Bóg jest dobry?
- Naturalnie, że jest dobry.
- A czy Bóg jest wszechmogący? Czy Bóg może wszystko?
- Tak.
- A Ty - jesteś dobry czy zły?
- Według Biblii jestem zły.
Na twarzy profesora pojawił się uśmiech wyższości - Ach tak, Biblia!
- A po chwili zastanowienia dodaje:
- Mam dla Ciebie pewien przykład. Powiedzmy że znasz chorą i cierpiącą osobę, którą możesz uzdrowić. Masz takie zdolności. Pomógłbyś tej osobie? Albo czy spróbowałbyś przynajmniej?
- Oczywiście, panie profesorze.
- Więc jesteś dobry...!
- Myślę, że nie można tego tak ująć.
- Ale dlaczego nie? Przecież pomógłbyś chorej, będącej w potrzebie osobie, jeśli byś tylko miał taką możliwość. Większość z nas by tak zrobiła. Ale Bóg nie.
Wobec milczenia studenta profesor mówi dalej - Nie pomaga, prawda? Mój brat był chrześcijaninem i zmarł na raka, pomimo że modlił się do Jezusa o uzdrowienie. Zatem czy Jezus jest dobry? Czy możesz mi odpowiedzieć na to pytanie?
Student nadal milczy, więc profesor dodaje - Nie potrafisz udzielić odpowiedzi, prawda? - aby dać studentowi chwilę zastanowienia profesor sięga po szklankę ze swojego biurka i popija łyk wody.
- Zacznijmy od początku chłopcze. Czy Bóg jest dobry?
- No tak.. jest dobry.
- A czy szatan jest dobry?
Bez chwili wahania student odpowiada - Nie.
- A od kogo pochodzi szatan?
Student aż drgnął:
- Od Boga.
- No właśnie. Zatem to Bóg stworzył szatana. A teraz powiedz mi jeszcze synu - czy na świecie istnieje zło?
- Istnieje panie profesorze ...
- Czyli zło obecne jest we Wszechświecie. A to przecież Bóg stworzył Wszechświat, prawda?
- Prawda.
- Więc kto stworzył zło? Skoro Bóg stworzył wszystko, zatem Bóg stworzył również i zło. A skoro zło istnieje, więc zgodnie z regułami logiki także i Bóg jest zły.
Student ponownie nie potrafi znaleźć odpowiedzi..
- A czy istnieją choroby, niemoralność, nienawiść, ohyda? Te wszystkie okropieństwa, które pojawiają się w otaczającym nas świece?
Student drżącym głosem odpowiada - Występują.
- A kto je stworzył?
W sali zaległa cisza, więc profesor ponawia pytanie - Kto je stworzył?
- wobec braku odpowiedzi profesor wstrzymuje krok i zaczyna się rozglądać po audytorium. Wszyscy studenci zamarli.
- Powiedz mi - wykładowca zwraca się do kolejnej osoby - Czy wierzysz w Jezusa Chrystusa synu?
Zdecydowany ton odpowiedzi przykuwa uwagę profesora:
- Tak panie profesorze, wierzę.
Starszy człowiek zwraca się do studenta:
- W świetle nauki posiadasz pięć zmysłów, które używasz do oceny otaczającego cię świata. Czy kiedykolwiek widziałeś Jezusa?
- Nie panie profesorze. Nigdy Go nie widziałem.
- Powiedz nam zatem, czy kiedykolwiek słyszałeś swojego Jezusa?
- Nie panie profesorze.
- A czy kiedykolwiek dotykałeś swojego Jezusa, smakowałeś Go, czy może wąchałeś? Czy kiedykolwiek miałeś jakiś fizyczny kontakt z Jezusem Chrystusem, czy też Bogiem w jakiejkolwiek postaci?
- Nie panie profesorze. Niestety nie miałem takiego kontaktu.
- I nadal w Niego wierzysz?
- Tak.
- Przecież zgodnie z wszelkimi zasadami przeprowadzania doświadczenia, nauka twierdzi że Twój Bóg nie istnieje... Co Ty na to synu?
- Nic - pada w odpowiedzi - mam tylko swoją wiarę.
- Tak, wiarę... - powtarza profesor - i właśnie w tym miejscu nauka napotyka problem z Bogiem. Nie ma dowodów, jest tylko wiara.
Student milczy przez chwilę, po czym sam zadaje pytanie:
- Panie profesorze - czy istnieje coś takiego jak ciepło?
- Tak.
- A czy istnieje takie zjawisko jak zimno?
- Tak synu, zimno również istnieje.
- Nie panie profesorze, zimno nie istnieje.
Wyraźnie zainteresowany profesor odwrócił się w kierunku studenta. Wszyscy w sali zamarli. Student zaczyna wyjaśniać:
- Może pan mieć dużo ciepła, więcej ciepła, super-ciepło, mega ciepło, ciepło nieskończone, rozgrzanie do białości, mało ciepła lub też brak ciepła, ale nie mamy niczego takiego, co moglibyśmy nazwać zimnem. Może pan schłodzić substancje do temperatury minus 273,15 stopni Celsjusza (zera absolutnego), co właśnie oznacza brak ciepła - nie
potrafimy osiągnąć niższej temperatury. Nie ma takiego zjawiska jak zimno, w przeciwnym razie potrafilibyśmy schładzać substancje do temperatur poniżej 273,15stC. Każda substancja lub rzecz poddają siębadaniu, kiedy posiadają energię lub są jej źródłem. Zero absolutne jest całkowitym brakiem ciepła. Jak pan widzi profesorze, zimno jest jedynie słowem, które służy nam do opisu braku ciepła. Nie potrafimy mierzyć zimna. Ciepło mierzymy w jednostkach energii, ponieważ ciepło jest energią. Zimno nie jest przeciwieństwem ciepła, zimno jest jego brakiem.
W sali wykładowej zaległa głęboka cisza. W odległym kącie ktoś upuścił pióro, wydając tym odgłos przypominający uderzenie młota.
- A co z ciemnością panie profesorze? Czy istnieje takie zjawisko jak ciemność?
- Tak - profesor odpowiada bez wahania - czymże jest noc jeśli nie ciemnością?
- Jest pan znowu w błędzie. Ciemność nie jest czymś, ciemność jest brakiem czegoś. Może pan mieć niewiele światła, normalne światło, jasne światło, migające światło, ale jeśli tego światła brak, nie ma wtedy nic i właśnie to nazywamy ciemnością, czyż nie? Właśnie takie znaczenie ma słowo ciemność. W rzeczywistości ciemność nie istnieje. Jeśli istniałaby, potrafiłby pan uczynić ją jeszcze ciemniejszą, czyż nie?
Profesor uśmiecha się nieznacznie patrząc na studenta. Zapowiada się dobry semestr.
- Co mi chcesz przez to powiedzieć młody człowieku?
- Zmierzam do tego panie profesorze, że założenia pańskiego rozumowania są fałszywe już od samego początku, zatem wyciągnięty wniosek jest również fałszywy.
Tym razem na twarzy profesora pojawia się zdumienie:
- Fałszywe? W jaki sposób zamierzasz mi to wytłumaczyć?
- Założenia pańskich rozważań opierają się na dualizmie – wyjaśnia student - twierdzi pan, że jest życie i jest śmierć, że jest dobry Bóg i zły Bóg. Rozważa pan Boga jako kogoś skończonego, kogo możemy poddać pomiarom. Panie profesorze, nauka nie jest w stanie wyjaśnić nawet takiego zjawiska jak myśl. Używa pojęć z zakresu elektryczności i magnetyzmu, nie poznawszy przecież w pełni istoty żadnego z tych zjawisk. Twierdzenie, że śmierć jest przeciwieństwem życia świadczy o ignorowaniu faktu, że śmierć nie istnieje jako mierzalne zjawisko. Śmierć nie jest przeciwieństwem życia, tylko jego brakiem. A teraz
panie profesorze proszę mi odpowiedzieć - czy naucza pan studentów, którzy pochodzą od małp?
- Jeśli masz na myśli proces ewolucji, młody człowieku, to tak właśnie jest.
- A czy kiedykolwiek obserwował pan ten proces na własne oczy?
Profesor potrząsa głową wciąż się uśmiechając, zdawszy sobie sprawę w jakim kierunku zmierza argumentacja studenta. Bardzo dobry semestr, naprawdę.
- Skoro żaden z nas nigdy nie był świadkiem procesów ewolucyjnych i nie jest w stanie ich prześledzić wykonując jakiekolwiek doświadczenie, to przecież w tej sytuacji, zgodnie ze swoją poprzednią argumentacją, nie wykłada nam już pan naukowych opinii, prawda? Czy nie jest pan w takim razie bardziej kaznodzieją niż naukowcem?
W sali zaszemrało. Student czeka aż opadnie napięcie.
- Żeby panu uzmysłowić sposób, w jaki manipulował pan moim poprzednikiem, pozwolę sobie podać panu jeszcze jeden przykład - student rozgląda się po sali - czy ktokolwiek z was widział kiedyś mózg pana profesora?
Audytorium wybucha śmiechem...
- Czy ktokolwiek z was kiedykolwiek słyszał, dotykał, smakował czy
wąchał mózg pana profesora? Wygląda na to że nikt. A zatem zgodnie z
naukowa metodą badawczą, jaką przytoczył pan wcześniej, można
powiedzieć, z całym szacunkiem dla pana, że pan nie ma mózgu panie
profesorze. Skoro nauka mówi, że pan nie ma mózgu, jak możemy ufać
pańskim wykładom, profesorze?
W sali zapada martwa cisza. Profesor patrzy na studenta oczyma szerokimi z
niedowierzania. Po chwili milczenia, która wszystkim zdaje się trwać
wieczność profesor wydusza z siebie:
- Wygląda na to, że musicie je brać na wiarę.
- A zatem przyznaje pan, że wiara istnieje, a co więcej - stanowi
niezbędny element naszej codzienności. A teraz panie profesorze, proszę
mi powiedzieć, czy istnieje coś takiego jak zło?
Niezbyt pewny odpowiedzi profesor mówi - Oczywiście że istnieje.
Dostrzegamy je przecież każdego dnia. Choćby w codziennym występowaniu
człowieka przeciw człowiekowi. W całym ogromie przestępstw i przemocy
obecnym na świecie. Przecież te zjawiska to nic innego jak właśnie
zło.
Na to student odpowiada:
- Zło nie istnieje panie profesorze, albo też raczej nie występuje jako
zjawisko samo w sobie. Zło jest po prostu brakiem Boga. Jest jak
ciemność i zimno, występuje jako słowo stworzone przez człowieka dla
określenia braku Boga. Bóg nie stworzył zła. Zło pojawia się w
momencie, kiedy człowiek nie ma Boga w sercu. Zło jest jak zimno, które
jest skutkiem braku ciepła i jak ciemność, która jest wynikiem braku
światła.
Profesor usiadł zamyślony."


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Pon 18:04, 14 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19920
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:13, 14 Maj 2012    Temat postu:

fajne
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16675
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:14, 14 Maj 2012    Temat postu:

świetne
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buba
za stara na te numery



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie i dolnośląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:31, 14 Maj 2012    Temat postu:

fiamma75 napisał:
świetne


Dokładnie tak!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 6 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin