Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Gdy Przyjaźń umiera.... Walczyć o nią czy dobić?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cera
za stara na te numery



Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:51, 16 Maj 2010    Temat postu:

I co w końcu z tego wyszło, jestem ciekawa czy dałyście sobie szansę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smużka
za stara na te numery



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:24, 17 Maj 2010    Temat postu:

Zawieszenie... Tzn. nawet nie wiem, jak to określić.
Wysłałam jej smsa, gdy się zaręczyłam (nie stać mnie było - emocjonalnie, nie finansowo-, by dzwonić).
Odpisała, że już słyszała plotki od moich rodziców (tiaa... oni wtedy znali plany, ale nie byliśmy zaręczeni, a jednak wszystkim paplali na prawo i lewo, wrrr....) i już jej było nawet przykro, że jej nie powiedziałam.
Wyjaśniłam, że to były jedynie plany, a o prawdziwych zaręczynach rodzice wtedy jeszcze nie wiedzieli (K. powiedziałam wcześniej). Ucieszyła się, gratulowała itd..
Za to ja przemilczałam fakt, że również słyszałam ploteczki (od jej mamy - o tym, że jest w 3ciej ciąży) i że też mi przykro, że mi nie powiedziała.
Ale nic to... Nie pisnęłam słówkiem, że wiem, a ona nadal mi nie powiedziała.
Tyle.
W międzyczasie jej mąż dzwonił, żeby zapytać, co dolega jego psu, jeśli ma takie i takie objawy..
A ja w piątek pytałam o to jak lepiej zakończyć pracę - wymówieniem, czy porozumieniem stron.. bo K. uczy się na księgową.
Czyli takie luźne gadanie, bez głębszych relacji, bez niczego.

Smutny


Ostatnio zmieniony przez Smużka dnia Pon 8:25, 17 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smużka
za stara na te numery



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:22, 07 Cze 2010    Temat postu:

No i dowiedziałam się już oficjalnie o ciąży.
Ale i tak się we mnie gotuje...
Pytam, skąd wpadkowy dzidziuś przy wysoce skutecznym NPRze.
Odp. "Bóg jest dawcą życia, nie my..."
Na mnie to działa jak płachta na byka... Wybaczcie..

A wczoraj wracaliśmy z wesela mojej kuzynki.
Wracaliśmy z Kołobrzegu - samochodem z moimi rodzicami.
8 godzin jazdy. Większość czasu tatuś katował nas żyjących bezbożnie.. Radiem Maryja.

Ja nie rozumiem katolików, którzy myślą, że w ten sposób przyczynią się do mojego nawrócenia. Z każdą taką sytuacją jestem coraz dalej KK!


Ostatnio zmieniony przez Smużka dnia Pon 9:24, 07 Cze 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Pon 11:07, 07 Cze 2010    Temat postu: Re: Gdy Przyjaźń umiera.... Walczyć o nią czy dobić?

Smużko - skończyć, nie ma sensu reanimować trupa.
Nie mam takich przyjaźni 18letnich. Podstawówkowe trwały bardzo długo, do mojego ślubu, i się rozeszły po kościach, inne sprawy, inne priorytety czasowe. Licealna trwa - bo dziewczyna jest daleko, łatwo urządzić sobie święto - kilkugodzinną rozmowę raz na rok, jak na co dzień nie ma jak się kontaktować (różnica czasu utrudnia nawet skype). Z czasów studiów - wyczerpaly się tematy, u przyjaciółki nic sie nie dzieje ciekawego u mnie też.... pewni nawet się nie spotkamy w wakacje, moze na rower.
przypomniała mi się jedna gorąca przyjaźń z klasy licealnej, były długasne listy, wyprawy na urodziny przez poł Polski. zdumienei jak wiele nas łączy, maiło być wspolne mieszkanei na studiach - nie wyszło. przyjaźń zgasła równie gwałtownie jak się zaczęła - bez żadnego konkretnego powodu.
Dona napisał:

A w kwestiach rozmówz bezdzietnymi kolezankami...... odkad uroodziłam dziecko.. postanowiłam, ze dla "swiata" np. moich bezdzietnych kolezanek-a takie były prawie wszystkie / dla meza również/ pozostaje dalej ta samą osoba, kolezanką ze studiów,pracy, siostrą, żoną... i dziecko nie zasłania mi całego swiata i nie jest 100 % tematem moich wypowiedzi i mysli...Mruga

o dziecku zaczynałam mówic dopiero jak mnie ktoś zapytałMruga


przeciez jest wiele neutralnych tematów które mogą łączyć kobiety z dziecmi i bezdzietne...
.

Dona, i co udało się? A mozesz podzielić się szczegółami, o czym w takim razie rozmawiać?
bo mnie po prostu dziecko trzyma w domu. Nie mam zdanai o filmach, teatrach !, nawet o modzie, bo nie mam kiedy ani jak wyjść na miasto i się czymś nacieszyć (tzn. czasem bym mogła - bez męża, ale przykro mi by siedział sam więcej niż musi). No więc neutralnych tematów brak Smutny
A przecież nie jestem kurą domową, tylko światową kobitąMruga

A co do mówienia o dziecku - z braku tematów to jest pierwsze o co pytają!


Ostatnio zmieniony przez abeba dnia Pon 12:39, 07 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:23, 07 Cze 2010    Temat postu:

Smużka napisał:
...
Pytam, skąd wpadkowy dzidziuś przy wysoce skutecznym NPRze.


Smuzko, a bylas pewna, ze wpadkowy? Moze planowali wiecej dzieci?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edwarda
junior admin



Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 17:24, 07 Cze 2010    Temat postu:

Olenkita napisał:
Smużka napisał:
...
Pytam, skąd wpadkowy dzidziuś przy wysoce skutecznym NPRze.


Smuzko, a bylas pewna, ze wpadkowy? Moze planowali wiecej dzieci?


A może to braki w wiedzy co do npr albo naginanie reguł. Potem się okazuje, że ktoś myśli, że stosuje NPR a w praktyce to ręcę opadają z ludzkiej niewiedzy.

A Radio Maryja już dawno na mnie działa jak płachta na byka, choć żyję w KK i kocham Boga Wesoly Faktycznie raczej sposób na odwrócenie od Boga niż nawrócenie


Ostatnio zmieniony przez Edwarda dnia Pon 17:24, 07 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smużka
za stara na te numery



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:57, 07 Cze 2010    Temat postu:

Olenkita napisał:
Smużka napisał:
...
Pytam, skąd wpadkowy dzidziuś przy wysoce skutecznym NPRze.


Smuzko, a bylas pewna, ze wpadkowy? Moze planowali wiecej dzieci?

Tak, byłam pewna, bo o to zapytałam wcześniej..
Powiedziałam, że jestem w szoku, że w obecnej sytuacji zdecydowali sie na dziecko (K. ledwo daje radę z dwójka małych dzieci na głowie i wszędobylskim psie.. Strasznie narzekała, że to ją wyczerpuje psycho-fizycznie, że jest tak ciężko, że mi bardzo odradza dwójkę dzieci jedno zaraz za drugim itd.) i zapytałam, czy planowane.
Potem okazało się, że poluzowali sobie nieco reguły... i parę razy "uszło im to na sucho".. aż w końcu zaskoczyło i jest dzidziuś.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szarotka
za stara na te numery



Dołączył: 08 Sty 2008
Posty: 2686
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 18:05, 07 Cze 2010    Temat postu:

czyli to nie NPR - tylko naginanie zasad....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnnaMaria
za stara na te numery



Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 23:09, 07 Cze 2010    Temat postu:

Edwarda napisał:
Olenkita napisał:
Smużka napisał:
...
Pytam, skąd wpadkowy dzidziuś przy wysoce skutecznym NPRze.


Smuzko, a bylas pewna, ze wpadkowy? Moze planowali wiecej dzieci?


A może to braki w wiedzy co do npr albo naginanie reguł. Potem się okazuje, że ktoś myśli, że stosuje NPR a w praktyce to ręcę opadają z ludzkiej niewiedzy.

A Radio Maryja już dawno na mnie działa jak płachta na byka, choć żyję w KK i kocham Boga Wesoly Faktycznie raczej sposób na odwrócenie od Boga niż nawrócenie



na mnie działało, ale juz nie działa. Są tam naprawdę ciekawe i wartościowe audycje np. minął miesiąc a na to co denerwuje po prostu nie zwracam uwagę Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cera
za stara na te numery



Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:14, 07 Cze 2010    Temat postu:

Smużka napisał:
..
Powiedziałam, że jestem w szoku, że w obecnej sytuacji zdecydowali sie na dziecko (K. ledwo daje radę z dwójka małych dzieci na głowie i wszędobylskim psie.. Strasznie narzekała, że to ją wyczerpuje psycho-fizycznie, że jest tak ciężko, że mi bardzo odradza dwójkę dzieci jedno zaraz za drugim itd.) i zapytałam, czy planowane.
Potem okazało się, że poluzowali sobie nieco reguły... i parę razy "uszło im to na sucho".. aż w końcu zaskoczyło i jest dzidziuś.


Sorry ale napisałaś to mniej więcej tak, jakby w Ich przypadku dziecko to co najmniej pętla na szyje Shocked Czy ona płacze, zgrzyta zębami i wali głową w mur z tego powodu? dlaczego tak piszesz, nie jesteś za bardzo anty? Może zamiast szoku, miłe słowo ...szczerze powiedziawszy, jeśli moja "przyjaciółka" na wieść o ciąży tak by zareagowała to bym jej podziękowała.


A R. M nie wrzucajcie wszystkich audycji do jednego wora, bo niektóre sa bardzo fajnie np. rozmowy niedokończone.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 18953
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:04, 08 Cze 2010    Temat postu:

a dlaczego naginanie zasad to nie npr przy calym tym mierzeniu tempki i objawow sluzu? przyznam ze jestem zdziwiona, sama "naginam" zasady, juz chociazby fakt ze wykorzystujemy 1 faze np. 3 dni pod rzad i zaczynamy wspolzycie od 2 dnia wyzszej tempki. dla mnie to jest oznaka dojrzalosci z naszej strony, pewnego etapu do ktorego doszlismy. jesli pocznie sie dziecko-super, jest juz oczekiwane i planowane, jesli nie-nic sie nie dzieje.jesli kolezanka smuzki ponaciagala zasady to nie powinna byc zdziwiona ze jest w ciazy. ja nie bede Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:06, 08 Cze 2010    Temat postu:

e tam pkt widzenia zależy od pkt siedzenia. Ja mam 2 małych dzieci i wszędobylskiego kota i nikomu nie odradzam a wręcz przeciwnie (pisze to po kolejnej nocy której spalan raptem 4 godz w kawałkach). Pewnie za czasem jestem zmęczona jak mi się dziecko od 4 rano do łóżka odłożyć nie da itd no ale kto nie był zmęczony nigdy w życiu niezależnie od ilości dzieci? Jęden woli mieć dzieci a drugi wysypiac się ot co. Poza tym w przypadku przyjaciółki smużki to nie npr był tylko naginanie zasad. RM nie lubię i nie trawie. Czasem tylko słucham w Internecie audycji z Posackim np bo akurat lubię gościa
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smużka
za stara na te numery



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:08, 08 Cze 2010    Temat postu:

Teraz już nie, ale podobno sporo dni przeryczała z tego powodu.. Być może głową w mur też waliła, nie pytałam.
Przy drugim dziecku też byłam w szoku i też tego nie ukrywałam - znamy się całe życie, gdybym ukrywała, K. zorientowałaby się, że to sztuczne. Zna mnie
(a raczej znała).. i wiedziała, jakie mam zdanie na ten temat.
Serio, myślę, że w ich przypadku to jest właśnie pętla na szyję.
Ale wiem, że dadzą radę, bo nie mają wyjścia i pewnie też dlatego, że "Bóg dał dziecko, Bóg da na dziecko...". Wierzę w to, choć owa wiara ani trochę nie umniejsza mojego szoku i wcale nie zmieniam zdania, że kolejne dziecko teraz to nie był dobry pomysł.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:08, 08 Cze 2010    Temat postu:

fresita nie chodzi o zdziwienie koleżanki smużki tylko o to że smużka mówi że to npr zawiódł a to przecież nie tak
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smużka
za stara na te numery



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:16, 08 Cze 2010    Temat postu:

Ale widzicie, o tym, że to nie NPR był tylko naginanie zasad można się dowiedzieć, jak sie pociągnie za język i to bardzo. Większość ludzi nie jest aż tak bezczelnie niedyskretnych, a wiedząc, że owa para stosuje NPR będą przekonani o jego nieskuteczności - Tak ja bym była, gdybym nie dopytała.. Bo szczerze trochę się wystraszyłam, wiedząc że oni są orto NPRowi (taką wiedzę miałam dotychczas), a tu drugie już nieplanowane dziecię się poczyna.

Kukułko, między Twoimi dziećmi jest jednak trochę większa różnica wieku. Może ma to znaczenie, a może nie. Nie wiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 2 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin