Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy katolik moze byc bogaty?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:48, 06 Wrz 2010    Temat postu:

juka napisał:
kasik napisał:
wiadomo, ze musimy jako kobiety sie poswiecic i rodzic dzieci i je wychowywac jak sa male. to jest oczywista oczywistosc.

ja tam się nie poświęcam , wychowanie dzieci to jest wybitnie twórcze zajęcie, o ile się do niego poważnie podejdzie

tez tak uwazam i bynajmniej nie czuje ze sie poswiecam
a dorobic sie nie chce i nigdy nie chcialam
phi, po co Wesoly
a nawet gdybym teoretycznie chciala to na pewno nie kosztem rodziny
dorabianie sie mnie nie kreci, nie i juz Laughing


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Pon 18:49, 06 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:52, 06 Wrz 2010    Temat postu:

a no i Bogu dziekowac - mam meza, ktory tez sie dorobic nie chce
z takim co sie dorobic by chcial, ja bym nie wytrzymala
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18860
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:54, 06 Wrz 2010    Temat postu:

kukulko, czyli cale zycie mozesz , jak sama mowisz:
Cytat:

co do pytania o dorabianie sie mnie zadawala przecietna jaką mam - uzywany samochod, mieszkanie w bloku, gotowanie obiadow za 20-30 zl dla calej naszej rodziny


tak zyc?

dla mnie to by byl koniec, upadek, porazka zyciowa. po co ja sie ucze, po co rodzice we mnie tyle kasy pchaja? zalamalabym sie. serio.

ale to niesamowite, ze ile ludzi tyle opini Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 19:00, 06 Wrz 2010    Temat postu:

kasik napisał:
juko, kobieto czy nie widzialas ze pisalam o malych dzieciach, takich kupczacych w pieluchy?

ale na to późniejsze pracujesz od urodzenia, jak zaczniesz od póżniejszego to może być po ptokach. w pierwszym okresie życia dziecko mało daje, dużo oczekuje, i jeśli rodzic nie będzie spostrzegać tego jako uprawnionych i normalnych oczekiwań, to kolejne etapy mogą się nieco mijać z wyobrażeniami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:05, 06 Wrz 2010    Temat postu:

kasik napisał:
kukulko, czyli cale zycie mozesz , jak sama mowisz:
Cytat:

co do pytania o dorabianie sie mnie zadawala przecietna jaką mam - uzywany samochod, mieszkanie w bloku, gotowanie obiadow za 20-30 zl dla calej naszej rodziny


tak zyc?


tak, bo zyjac tym trybem mam jeszcze troche kasy zeby raz w roku do Francji wyskoczyc (co nas wynosi ok 2,5 tys na cala rodzinke (bo do rodziny jedziemy)
bo jak pojade gdzies tam to potem obiad musze za tyle i tyle zrobic by starczylo (a to tez jest kreatywne - wymysl konstruktywny obiad i zdrowy za 6 złotych WesolyWesolyWesoly - bo i tak u nas tuz przed wyplata bywalo, jak zaszalelismy troche np goszczac Francuzow i wsyztsko im fundujac
na serio tak moge do konca zyc
tak jak teraz Wesoly
mam co jesc, mam kogo kochac, mam od czasu do czasu gdzie za grosze pojechac
a Ty jakbys chciala zyc, skoro moje zycie to porazka Mruga serio pytam, wlasnie ta rozbieznosc opinii mnie ciekawi
a na pytanie po co sie ucze: ja sie zawsze uczylam dla satysfakcji, z pasji( z ambicji intelektualnych kiedys tez) ale nigdy dla kasy Laughing Laughing Laughing
kasa jest po to zeby bylo co jesc w co sie ubrac i co do baku wlać. po co mi wiecej?
szcezrze to lubie zwiedzac, podrozowac, ale np 5-6 tys na wakacje np w Grecji na plazy bym nie wydala, chocbym miala - byloby mi szkoda.
a pzoa tym skromne zycie wg mnei jest tworcze (spolecnzie tez), bo wymaga kompromisow i ciaglego dogrywania sie:w tymmiesiacu kupujemy to czy tamto? razem sie jezdzi, wybiera co gdzie lepsze, szuka gdzie tansze - to tez buduje wiezi
a tak ide kupuje jutro ide kupuje itp i tak kupuje odkurzacze za 3 tys jak bulki w spozywczaku, z marszu - nie, taka wizja mnie nie bawi
ale cudze bogactwo mi nie przszlkadza (mamy takich strasznie bogatych znajomych tez). chcą, niech mają, mnie to naprawde nie pociąga Laughing


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Pon 19:08, 06 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 19:10, 06 Wrz 2010    Temat postu:

kasik napisał:

dla mnie to by byl koniec, upadek, porazka zyciowa. po co ja sie ucze, po co rodzice we mnie tyle kasy pchaja? zalamalabym sie. serio.

no tak, kwestia herarchii wartości czyli niedyskutowalna w zasadzie.
swoją drogą, moi rodzice "wepchali" we mnie miłość w dużych ilościach, cieszyli się z moich osiągnięc zawodowych, ale jakbym była sprzątaczką też by mnie lubili, chyba w każdym razie bardziej chyba cieszą się z moich dzieci niż z podyplomówki nr któryś, jaką za tydzień zaczynam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:13, 06 Wrz 2010    Temat postu:

a w kwestii podyplomowek - tez zamierzam, ale to jak dzieci do szkoly pojda dopiero
po co? -zeby moc sobie prace zmienic kiedys (nie chce do konca zycia uczyc w szkole)


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Pon 19:14, 06 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18860
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:23, 06 Wrz 2010    Temat postu:

juka napisał:
kasik napisał:

dla mnie to by byl koniec, upadek, porazka zyciowa. po co ja sie ucze, po co rodzice we mnie tyle kasy pchaja? zalamalabym sie. serio.

no tak, kwestia herarchii wartości czyli niedyskutowalna w zasadzie.
swoją drogą, moi rodzice "wepchali" we mnie miłość w dużych ilościach, cieszyli się z moich osiągnięc zawodowych, ale jakbym była sprzątaczką też by mnie lubili, chyba w każdym razie bardziej chyba cieszą się z moich dzieci niż z podyplomówki nr któryś, jaką za tydzień zaczynam


to ze we mnie kase pchali nie znaczy ze milosci nie Laughing i tez by mnie jako sprzataczke lubili, tymbardziej ze moi rodzice sa mniej ambitni ode mnie. o wiele mniej!! nigdy nie bylo tak, ze mnie pchali gdzies, zawsze to byla moja decyzja.
ja studiuje nie tylko dla siebie, ale tez mysle o tym co bede robic potem. zaczelam prace na pewnym instytucie nie tylko dla potrzeby zarobienia na chleb, ale po to, ze po studiach moga mi sie tam otworzyc drzwi... poznaje ludzi nie tylko dla poznawania, ale tez dla egoistycznego myslenia o swojej przyszlosci! life is brutal.

wiecej potem, idziemy do knajpy Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:27, 06 Wrz 2010    Temat postu:

kasik napisał:
poznaje ludzi nie tylko dla poznawania, ale tez dla egoistycznego myslenia o swojej przyszlosci! life is brutal.

to jaa chyba starej daty jestem, bo ja tak nie chce/nie lubie Laughing Laughing Laughing
ja prosty clzowiek jestem -poznaje dla samego poznawania
jak sie to kidys przypadkiem przydaje - to dobrze, ale zeby tak specjalnie - to nie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:38, 06 Wrz 2010    Temat postu:

ambicja fajna rzecz, nie za wszelką cenę oczywiscie
swoją drogą, ambitniejszej pracy niż wychowanie własnych dzieci nie bardzo widzę, w każdej innej prędzej czy później natkniesz się na fachowca lepszego od siebie a nikt nie będzie dla twoich dzieci lepszą matką niż ty, w każdej innej z powodu pecha-kryzysu-alzheimera możesz wszystko stracić, a to co zainwestujesz w człowieka z miłości zostaje na tym i tamtym świecie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annka
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 13 Paź 2009
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:01, 06 Wrz 2010    Temat postu:

kasik napisał:
poznaje ludzi nie tylko dla poznawania, ale tez dla egoistycznego myslenia o swojej przyszlosci! life is brutal.


To muszę przyznać jest mi całkowicie obce. Kojarzy mi się z rodzajem... wazeliniarstwa... Przyjaźnię się z ludźmi dla nich samych, nie znoszę fałszu w kontaktach międzyludzkich.

Ale w pozostałych kwestiach, to ja się w sumie z kasik zgadzam; bo jest faktem, że opiekę nad małymi dziećmi traktuję jak poświęcenie. Za nic na świecie nie potrafię odnaleźć w tym nic twórczego. Owszem, staram się najlepiej jak potrafię, ale to jest poświęcenie - również mojej kariery, bo zamiast się rozwijać właśnie kombinuję jak to zrobić, by jak najdłużej móc pracować na 3/4 etatu z domu.
I przyznam, że tak, chciałabym "się dorobić" i napawa mnie lekką frustracją myśl, że czas ucieka i już najprawdopodobniej nie będziemy mieć domu z ogródkiem, a o wspólnych podróżach to możemy tylko pomarzyć.
Niedawno wyszliśmy z mega doła finansowego i mimo, że niby oboje mamy wyższe wykształcenie i niezłe zawody, to było naprawdę kiepściutko. Zdrowe wyżywienie 4 osób za 20 zł dziennie to był koszmar koszmarów i mam nadzieję, że już nigdy nie będę musiała być "twórcą" (a raczej "cudotwórcą") w tej dziedzinie. Nie wspominając o tym, że choroba kogokolwiek z nas oznaczała katastrofę finansową.Teraz jest nieźle - ale wiem, że ta poprawa jest naprawdę wymodlona, bo byliśmy w sytuacji, że tylko walić głową o mur.
Czy katolik może być bogaty? Pewnie może, byle tylko nie zapomniał, że Bóg i jego przykazania mają być na pierwszym miejscu. Ja w każdym razie sądzę, że bieda jest równie demoralizująca jak źle używane bogactwo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mamma
za stara na te numery



Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:08, 06 Wrz 2010    Temat postu:

ja też poznaje ludzi dla samego poznawania, nie przyszło by mi nawet do głowy poznając kogoś myśleć od razu do czego mi sie może przydać to jak, z kimś "nieużytecznym" miałabym sie nie zadawać?
czego chciałabym się dorobić? marze o małym własnym domu z ogródkiem, poza tym to wystarczą mi przeciętne nie markowe ubrania i żebym mogła ugotować przeciętny obiad i wyjechać gdzieś na parę dni na urlop nie musi to być wcale za granice i chciałabym zapewnić dzieciom dobrą edukację, tak żeby nie musiały brać kredytu żeby iść na studia jak ja.
w pracy ważniejsze od tego ile bym zarobiła i kim bym miała być to jeśli miałabym wybór chciałabym robić to co bym lubiła
a zajmować sie dziećmi akurat bardzo lubie myślę że kiedy będę już miała własne to wolałabym zostać z nimi od każdej innej pracy zawodowej
ale jeśli bym miała mieć z tego dodatkowo dużo pieniędzy to na pewno bym nie płakała z tego powodu, myślę, że katolik może się dorabiać byle nie kosztem innych ludzi


Ostatnio zmieniony przez mamma dnia Pon 22:14, 06 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 18953
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:00, 07 Wrz 2010    Temat postu:

jak o mawia ojciec mojego znajomego majętny człowiek:"Duże pieniądze psują małych ludzi".Zgadzam się z tym najzupełniej, mamy znajomych którzy dorobili się ogromnych pieniędzy zaczynając od szemranych interesów, teraz maja legalne, śpią na pieniądzach a mimo to ubogacili jedynie swoje kieszenie, bo wnętrze jest bardzo ubogie.

generalnie nie widze nic zlego w tym aby polepszac swoj byt(mowil nawet o tym JPII, ze czlowiek ma prawo godnie zyc i szukac rozwiazan polepszajacych byt swojej rodziny) ale musi pamietac o tym kto jest w zyciu nr1,aby to wzbogacanie nie bylo kosztem drugiego czlowieka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:04, 07 Wrz 2010    Temat postu:

juka napisał:

swoją drogą, ambitniejszej pracy niż wychowanie własnych dzieci nie bardzo widzę, w każdej innej prędzej czy później natkniesz się na fachowca lepszego od siebie a nikt nie będzie dla twoich dzieci lepszą matką niż ty, w każdej innej z powodu pecha-kryzysu-alzheimera możesz wszystko stracić, a to co zainwestujesz w człowieka z miłości zostaje na tym i tamtym świecie.

o to, to
i dlatego lubie miec i wychowywac dzieci Wesoly
a poza tym ja lubie bezintresownosc - dawac i jej doswiadczac
a to najlepiej sie da zrobic w milosci
nienawidze myslnia w katgoriach korzysci


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Wto 8:05, 07 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18860
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:31, 07 Wrz 2010    Temat postu:

na szybko, bo wychodze.

mi z tymi ludzmi w pracy chodzilo nie normalnie, juz nie robcie ze mnie potwora Laughing Laughing

poprostu szukalam takiej pracy, ktora by mi mogla (ale przeciez nie musi) umozliwic latwiejszy wstep po studiach do pracy. przeciez dalej moglam siedziec u weterynarza, zadna praca tworcza, ze studiami nic nie miala wspolnego, ale co tam, pieniadze przynosila... ale wolalam zmienic prace, zeby sie bardziej rozwinac i miec mozliwosc ulatwien.

kapito?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin