Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

chrzciny, imprezy rodzinne w knajpach
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 19, 20, 21  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Trulek
za stara na te numery



Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 1616
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 21:04, 30 Sie 2011    Temat postu:

Zorganizowałam chrzest w swojej dawnej parafii w małej kaplicy, w sobotę o godz. 14 podczas dodatkowej mszy. Pięknie było Wesoly
Kazanie tylko do nas. Modlitwa wiernych bardziej indywidualna, komunia pod 2 postaciami. Spokojnie ... i w wielkim skupieniu.

Potem obiad w restauracji.
Polecam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 18955
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:11, 30 Sie 2011    Temat postu:

moja chrzesnica pierwsza byla chrzczona po mszy sw.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ika
junior admin



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:10, 30 Sie 2011    Temat postu:

No to w obecnej parafii naszej też bym nie chciała. Chrzciłam tam mojego chrzestniaka w zeszłym roku i też było hurtem. Nawet nie zdążył nikt zrobić ładnego zdjęcia bo ksiądz tylko przeleciał polał woda, krzyżyk i do następnych...zajęło mu to sekundy dosłownie, nawet się ledwo kapnęłam kiedy to się stało. A dzieci było 4 czyli nie jakiś ogrom znowu....
W takim razie pewnie będziemy próbować w parafii tej zaprzyjaźnionej Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19920
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:25, 31 Sie 2011    Temat postu:

u nas był hurt na dodatkowej mszy - 20 chrztów na raz - to był dopiero sprint. a fotografowie się tłoczyli i wpadali jeden na drugiego - chyba tylko my nie mieliśmy. z jednej strony na minus, bo myślałam, że będzie to inaczej wyglądać, z drugiej na plus, bo dzieci się nie zdążyły 'zmęczyć' sytuacją jak na normalnej mszy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bystra
za stara na te numery



Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:04, 01 Wrz 2011    Temat postu: Średniowieczna parafia administracyjna

Niestety, w przypadku chrztu obowiązuje administracja kościelna, czyli powinno się chrzcić dziecko w tej parafii, na terenie której MIESZKAMY od minimum 3 miesięcy (prawo kanoniczne, meldunek nie ma nic do tego). Jeśli chcesz chrzcić w innej parafii, to ona oraz administracyjna musi się na to zgodzić - trzeba podać sensowny powód np. że cała rodzina mieszka w innym mieście i łatwiej jest byście wy tam pojechali, a nie ściągać rodzinę tu (koszty, nocleg itp.).

Natomiast co do hurtowości, to mi się takie chrzty u Dominikanów na Służewie bardzo podobają, zwłaszcza jak prowadzi tę Mszę proboszcz. I wątpię, by w wielkomiejskiej parafii można było chrzcić na osobnej Mszy, jeśli nie masz związku osobistego z parafią (znasz księży, bo się udzielasz w parafii lub należysz do jakiejś grupy parafialnej) albo naprawdę ważnego powodu (np. dziecko z problemami zdrowotnymi).

Jeśli Dona należy do tej parafii, co myślę, to tam nie ma kaplicy i za pozwolenie na chrzest w innej parafii pewnie wezmą kasę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ika
junior admin



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:04, 01 Wrz 2011    Temat postu:

Dzięki Bystra za rzetelne informacje. Czyli wychodzi na to, że musimy chrzcić tam gdzie mieszkamy. Ewentualnie dałoby się pewnie coś zdziałać, żeby chrzcić w tej zaprzyjaźnionej. Tam działa duszpasterstwo i czasami przychodzimy na spotkania, jeździmy z nimi na wyjazdy. Jak tako w nim nie jesteśmy, ale jesteśmy blisko że tak powiem Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elusiaczek
za stara na te numery



Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:55, 01 Wrz 2011    Temat postu:

A ja nie wiem jak będzie u nas z chrztem. W parafialnym na pewno nie chcemy,bo rzadko tam chodzimy, i tylko wtedy jeśli nie mamy innego wyjścia. Oprócz tego jest kościół w którym braliśmy ślub, ale to jest sąsiednia parafia, więc może argument możemy podać. Albo kościół polski - na to myślę nie będą marudzić. Ale jeszcze mamy czas się zastanowić. Większym problemem jest wybór chrzestnych. Bo nie bardzo mamy pomysł.. Już od dawna się zastanawiamy. Musimy jeszcze popytać jakie tutaj musi spełniać wymogi przyszły rodzic chrzestny, bo pamiętam że w Polsce oczywiście jakieś papierki trzeba przynieść..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ika
junior admin



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:53, 01 Wrz 2011    Temat postu:

W Polsce tylko papierek z parafii, że jest się praktykującym katolikiem.
U nas też nie wiem co z tymi chrzestnymi. Bardzo chciałam, żeby moja siostra była, ale ona teraz w Anglii mieszka i nie wiem, czy ksiądz od nas da jej papier...
A chrzestny to już w ogóle. Mąż ma pełno kuzynów, ale ja mu kiedyś coś wspomniałam, żeby tego czy tamtego na chrzestnego to on, że nie. Chyba oboje wolelibyśmy wziąć naszego przyjaciela na chrzestnego, który był też naszym świadkiem. No ale to nie rodzina...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16675
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:56, 01 Wrz 2011    Temat postu:

A co to przeszkadza, że nie rodzina?
U nas obie chrzestne to nasze już wspólne przyjaciółki - obie wierzące zaangażowane
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ika
junior admin



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:30, 01 Wrz 2011    Temat postu:

No u mnie w rodzinie jest tak, że się wybiera chrzestnego z rodziny raczej, bo to z rodziną zawsze się spotkasz wcześniej czy później z jakiejś okazji, a ze znajomym to nie wiadomo jak się losy potoczą. Moja siostra ma chrzestnego kolegę rodziców. Ogólnie jak jechali gdzieś tam a mama była z nią w ciąży to dachowali i ten ich kolega prowadził. No i było tak, że jak dziecko przeżyje to on będzie chrzestnym. Oczywiście nim został, w wyniku czego siostra widziała go może 4 razy w życiu z czego ostatni raz na Pierwszej Komunii Dobrze, że chrzestną jest siostra mamy to ją widuje bardzo często i są zżyte ze sobą bardzo. Ale chrzestny to fikcja w jej życiu.
Ja mam oboje chrzestnych z rodziny i ich widuję w miarę często, przynajmniej parę razy do roku.
W sumie z tym naszym przyjacielem to się bardzo często widujemy i nas odwiedza, dlatego właśnie wydaje mi się, że nie byłby takim złym pomysłem, zwłaszcza, że my sami jesteśmy z nim bardzo mocno zżyci, znamy się w trójkę od dziecka. Z jego wiarą natomiast ostatnio kiepsko...był w związku z bardzo wierzącą dziewczyną, ale ogólnie była dziwna i okropnie samolubna i tak się strasznie zniechęcił Smutny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nana
za stara na te numery



Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:41, 01 Wrz 2011    Temat postu:

papier na chrzestnego z parafii????

jestem chrzestną i żadnego papierka nie przynosiłam. Podobnie chrzestni syna nic nie musieli dostarczać.
Albo jeszcze inny przykład - mam znajomego BUDDYSTĘ. Został ojcem chrzestnym dziecka przyjaciół (im wisiało jego wyznanie). On na pewno nie dostarczał żadnych dokumentów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ika
junior admin



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:55, 01 Wrz 2011    Temat postu:

Ja musiałam przynieść w zeszłym roku, jak chrzciłam we wrześniu, papier ze swojej parafii, że jestem praktykująca. Oprócz tego, że chrzest był w mojej niby obecnej parafii, to i tak byłam po papier tam gdzie mieszkaliśmy kiedyś. Proboszcz nie miał żadnego ale, papier wystawił bez problemu. No ale on świetnie zna nasze rodziny i nas też od małego, uczył mnie, do komunii przygotowywał i w ogóle. Z chrztem tam też by pewnie nie było problemu.
W sumie to by rozwiązało sprawę tych papierów właśnie bo i siostra i ten przyjaciel z tej parafii jednej jesteśmy Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elusiaczek
za stara na te numery



Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:09, 01 Wrz 2011    Temat postu:

ika napisał:
W Polsce tylko papierek z parafii, że jest się praktykującym katolikiem.

To jest wg mnie głupota akurat, ale ja też coś takiego musiałam zanieść jak byłam chrzestną. Za to mam jednego chrześniaka prawosławnego i tam nic nie musiałam przynosić.
A nie trzeba jakiegoś zaświadczenia o bierzmowaniu? (bo chyba to jest podstawa żeby w ogóle móc być chrzestnym)

A co do tego czy z rodziny czy nie, my mamy ten sam dylemat. Bo chcielibyśmy raczej jakiegoś praktykującego katolika, bo z kimś takim kojarzy mi się "funkcja" chrzestnego. Ale z drugiej strony prawie takich nie znam. W rodzinie męża od razu odpadają wszyscy, a w mojej, od strony mamy gdzie jest trochę młodych kuzynów i kuzynek, wszyscy są prawosławni. Jedynie moja siostra i nieliczni kuzyni ze strony taty. Ale siostra nie wiem czy będzie mogła być (bo jeśli trzeba kartkę ze spowiedzi to nie dostanie). Jeśli by moga, to powiedzmy że jedną kandydatkę mamy Za to nie z rodziny mamy jednego znajomego. Ale też nie jestem przekonana.. I nie wiem co zrobić Smutny
Jeśli chodzi o moich chrzestnych, to chrzestny to brat mojego taty, stary kawaler, w miarę praktykujący, ale on chyba nie miał problemów w kwestii wiary - mieszka od zawsze na małej wiosce, rodzice byli wierzący, więc w niedzielę zawsze chodzi do kościoła. Ale nigdy głębszych rozmów na temat wiary z nim nie prowadziłam, bo to dość dziwny człowiek. Za to chrzestna to żona kolegi mojego taty. Widziałam ją najpierw jak miałam 6 lat, potem na Komunię, potem jak miałam 17 i 18 lat, i potem na ślubie i w tym roku też. Więc nie za często się widujemy, ale strasznie ją lubię. Bardzo wierząca, fajnie się z nią gada, z resztą moja siostra też lubi jej rady, bo zawsze pożyteczne Mruga A mój mąż, jak jesteśmy w Polsce, to właśnie ją najchętniej odwieddza
Za to chrzestni mojej siostry oboje z rodziny - ciosia zmarła w rok po Komunii mojej siostry, a wujek jest alkoholikiem.. Trudno wyczuć..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ika
junior admin



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:16, 01 Wrz 2011    Temat postu:

Nie, karteczki ze spowiedzi na pewno nie trzeba Wesoly
Ja dawałam tylko tą o tej praktyce. No ja też bym wolała ogólnie, żeby to był ktoś na prawdę wierzący i praktykujący, ale tak na prawdę to nie znam takich osób w rodzinie. Tylko my takie "czarne owce" jesteśmy (a raczej białe ) A reszta to oczywiście chodzi do kościoła, do spowiedzi od święta, albo i nie, ale z jakąś tam na prawdę głęboką wiarą to ciężej. Dlatego chciałabym, żeby to był chociaż ktoś, z kim dziecko będzie miało bardzo dobry kontakt i jakieś szanse, że pokocha ta osobę, a nie zobaczy dwa razy w życiu i tyle.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bystra
za stara na te numery



Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:55, 01 Wrz 2011    Temat postu:

Chrzestnym może zostać tylko katolik, bo chrzestni biorą współodpowiedzialność za wychowawanie dziecka w wierze (katolickiej). Buddysta może być co najwyżej świadkiem chrztu, a to co innego - jak świadek ślubu.

Co do papierów, to jakoś ten katolik musi potwierdzić, że nim jest i praktykuje, co domyślnie powinien potwierdzić na piśmie jego proboszcz (założenie, że praktykuje w parafii administracyjnej). Dlatego w Polsce żądają takich zaświadczeń ze swojej (tam, gdzie mieszkasz, a nie u rodziców!) parafii.

Natomiast w kwestii brania na chrzestnych kogoś z lub spoza rodziny, to jestem za tym, by kierować się nie częstotliwością kontaktów, tylko tym czy i jak ktoś wierzy, bo on ma do spełnienia określoną rolę związaną z wychowywaniem w wierze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 19, 20, 21  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 19, 20, 21  Następny
Strona 9 z 21

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin