..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

girl90

to tez tak zbadam... a testosteron musze bo dawno temu wyszedl mi wyzszy i chce sprawdzic czy teraz jest ok czy dalej tak samo... wtedy byla w fazie dojrzewania wiec to tez moglo byc przez to.... juz chyba wole miec cos z prolaktyna albo progesteronem niz z testosteronem....

Mnie niestety nic ginekolog nie mowil... powiedziala tylko ze ona skierowania mi nie moze dac bo nie ma kontraktu z nfz jesli chodzi o takie badania i moge jedynie na wlasny koszt...

p.s troche sie zaczynam martwic i stresowac bo zawsze okres mialam do 4 dni, a w tym cyklu gdzie bralam castagnus (tzn. w sumie po tym cyklu) to krwawienie mi sie wydluzylo do 7 dni (4 krwawienie i 3 plamienie - tak mi sie przynajmniej wydaje... ew. 5 krwawienie i 2 plamienie)... bralam go tylko 1,5 miesiaca - w moim przypadku to bylo do paru dni przed owulacja- bo stwierdzilam ze dziwinie sie czuje i mialam wrazenie ze temperatura jest zdecydowanie nizsza niz w poprzednich cyklach. Malo tego wzrost byl ledwo widoczny, a wczesniejszy byl duzo bardziej wyrazny i ladniejszy. Co prawda owu byla moze i ladniejsza (ja mam tyle szczescia ze plamie w trakcie owulacji i chociaz wiem kiedy jest (plamienie bylo wieksze niz zazwyczaj - o ile to ma jakies znaczenie) ale i tak mam dziwne wrazenie ze ten cykl byl taki dziwny wlasnie przez te tabletki. I obecny cykl a raczej krwawienie tez ma cos z nim wspolnego... mial ktos kiedys taki przypadek?

Gitka

Tak się zastanawiam: jak to jest, że normy sobie, a leczenie sobie? Ostatni mój wynik prolaktyny to 779miu/L (bez tak ścisłych wytycznych co do przygotowania do badania jak w Polsce), norma jest do 500, ale twierdzą, że ponieważ wynik nie jest powyżej 1000, to najprawdopodobniej leczyć nie będą Wsciekly

to po jakiego grzyba ta norma jest do 500 ja się pytam?? Wsciekly

Na dodatek wiedzą, że dużo czasu nie mamy, bo mąż ma niedługo zacząć leczenie, to wcale nie mają zamiaru się spieszyć z diagnozą i ewentualnym leczeniem Mad

Jak ja nie cierpię systemu Uwaga

Ja rozumiem w innej sytuacji, np gdybyśmy się nie starali, to wtedy może miałoby to niewielki wpływ, ale sami twierdzą, że to może być przyczyną niepowodzeń, ale jak przychodzi co do czego, to już cisza

Nie podoba mi się też, że pobranie próbki na badanie męża nie może się odbyć w domu, tylko musi być w szpitalu Yellow_Light_Colorz_PDT_38

girl90

A zazywalas castagnus? Może tobie pomoże... Bo obniza prolaktyne.

Mirunia

Tylko, że castagnus może nie zadziałać od razu, 90 dni się stosuje. W Anglii też do kupienia bez problemu.
Też czasami nie cierpię tego systemu

Gitka

Mirunia, a wiesz może pod jaką nazwą?
Zażywam obecnie Cyclodynon, a jak w przyszłym tyg będę w PL u gina, to pewnie mi da Bromka, ale dobrze by było wiedzieć w razie czego Wesoly

girl90

A do ktorej godziny najlepiej zrobić badanie prolaktyny? Do 8 czy obojetnie?

turante

Mi lekarka kazała przyjść później, nawet koło południa. Chodzi o to, żeby być wyspanym. Ja dziś robiłam z obciążeniem i 0 10.00 pierwsze pobranie, a o 11.00 drugie Wesoly

girl90

Zawsze się robi dwa razy czy tylko z obciążeniem? I o co z tym obciążeniem chodzi?

Gitka

Zwykle jest tak, że robi się raz. Jeśli wynik wyjdzie nieprawidłowy (a czasem i przy prawidłowym) lekarz wypisuje receptę na metroclopramid (chyba tak się to nazywa) i wtedy najpierw się pobiera krew raz, później zażywa lek i po godzinie znów pobiera się próbkę. Stąd nazwa z obciążeniem. Ta metoda jest używana do zdiagnozowania przyczyny hiperprolaktynemi.

turante

Gitka

Chodziło mi o to, czy hiperprolaktynemia jest czynnościowa, czy mogła powstać w wyniku gruczolaka przysadki Mruga

turante

Odebrałam dziś wyniki prolaktyny: 11 ng/ml (czyli w normie i lepiej niż ostatnio), ale po obciążeniu 167 ng/ml... czyli 15 razy więcej. Podejrzenie: hiperprolaktynemia czynnościowa. Mam skierowanie do endokrynologa. Pewnie skończy się na wizycie prywatnej, bo na nfz to kolejki są 'polskie'.
Zastanawiam się tylko, czy przed wizytą nie zrobić jeszcze dodatkowych badań, żeby nie iść z niczym do endo. Pytanie tylko co? Ktoś ma doświadczenie?

A jeszcze pytanie, wie ktoś jak ta hiperprolaktynemia czynnościowa ma się do płodności?

Gitka

Turante, myślę, że może tarczycowe, czyli tsh, t3 i t4 (chyba że masz jakiś z ostatniego okresu). Ja bym się pokusiła jeszcze może o antyTPo i antyTPG czyli przeciwciała przeciwko tarczycy. Tylko, że te badania to kwestia 20zł i więcej za jedno jeśli prywatnie robione:/
Tylko ja to z tych niedoświadczonych, więc może niech jeszcze ktoś się wypowie.

Co do mojego badania z obciążeniem. Kobitka w aptece się nieźle zdziwiła jak jej powiedziałam no co mi metoclopramid i tak zamiast 2tab jak na recepcie, dała 50, czyli całe opakowanie Mruga

Tab kupiłam, ale stwierdziłam, że badania jednak nie zrobię.
Właściwie z kilku powodów. Może to głupie, ale stwierdziłam, że lepiej go zrobić w pierwszej fazie cyklu, po owu, boję się, że mogłabym zaszkodzić maleństwu, gdyby się udało...
Nie wiem ile z Was czytało ulotkę, ale jest to lek toksyczny, a mianowicie wpływający na układ nerwowy. Wiem, że to mała dawka, ale jest na czczo (w leczeniu się go przyjmuje po posiłku). Na dodatek gdzieś czytałam, że nie ma klinicznie potwierdzonej skuteczności tego badania.
Kolejna sprawa, co by nie było, to i tak leczenie jest bromkiem. Do specjalisty w PL juz i tak nie zdążę, bo jutro wracam do UK. Tam tego badania nie robią jako metody diagnostycznej, więc na dalszy ciąg nie miałabym szans. Receptę na bromka mam, więc będę go zażywać i zobaczymy co dalej Wesoly

girl90

no wlasnie, czyli jesli mialas pierwsze w normie a drugie po obciazeniu az tak wysokie to ktoremu wierzyc? ja czekam do piatku na wyniki, a robilam wczoraj.... wyspana i na czczo bo czytalam ze po posilku sie zwieksza.... badanie bylo 8;15-20. az sie boje wynikow... ciekawa jestem tylko czy maz bedzie mogl je odebrac jutro czy dopiero w poniedzialek sobie odbiore...

walecznaS