Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

czy ktoś na forum się jeszcze stara?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 640, 641, 642 ... 724, 725, 726  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Starania o dziecko
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Busola
za stara na te numery



Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4071
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:28, 10 Mar 2015    Temat postu:

siabasz - współczuję, prawdopodobnie to plamienie to normalne w tej sytuacji. U mnie za każdym razem po poronieniu był dłuższy okres niż zwykle. Raz miałam właśnie takie plamienia w trakcie kolejnego cyklu.
To jest pierwszy cykl po poronieniu z takimi plamieniami [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Basiek
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: R.....
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:43, 10 Mar 2015    Temat postu:

Siabasz - współczuję... - jak pisała Busola- ja też miałam takie plamienia i dodatkowo potwierdzoną owulację przez ginekologa po poronieniu... Tutaj link do mojego wykresu: [link widoczny dla zalogowanych]
Przytulam Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Busola
za stara na te numery



Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4071
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:03, 10 Mar 2015    Temat postu:

Basiek - staraliście się od razu po poronieniu? Ja nie miałam łyżeczkowania i lekarze zawsze kazali czekać 3 miesiące (jedna pani mówiła, że nawet pól roku) - a conajmniej miesiąc, żeby w pierwszym cyklu po - na pewno nie zajść
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ika
junior admin



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:24, 10 Mar 2015    Temat postu:

Myśmy sie starali po pierwszym okresie po łyżeczkowaniu i z tego cyklu mam drugiego synka. Lekarz nawet zalecał żeby szybko sie starać. Mam koleżankę z synkiem z cyklu bezpośrenio po poronieniu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
koszatniczka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:36, 10 Mar 2015    Temat postu:

siabasz nie miała łyżeczkowania i przy tak wczesnym poronieniu lekarze mówią żeby od razu sie starać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buba
za stara na te numery



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie i dolnośląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:45, 10 Mar 2015    Temat postu:

Jeśli jest łyżeczkowanie, czy cc to zaleca się odczekać 3-6 cykli, chodzi o to, żeby endometrium się odpowiednio odbudowało - złuszczyło - i tak parę razy, w przeciwnym razie mogą być w macicy "blizny" i sprzyjać wrastaniu łożyska w ciąży.
Także to ważne, a nie wiem czemu jakoś się o tym nie mówi.
Nawet jeśli po cc kobieta karmi, nie ma powrotu cykli, to choćby czekała 2 lata z kolejną ciążą, to będzie za mało i na odwrót, jeśli były cykle, to można i po paru miesiącach, roku zachodzić w ciążę.
W tym, a nie rozejściu blizny tkwi niebezpieczeństwo (bo blizny niestety rozchodzą się niezależnie od czasu od cc, oczywiście nie mówimy o miesiącu, ale tak szybko raczej macica nie urośnie gdyby była nawet kolejna ciąża).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Basiek
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: R.....
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:57, 10 Mar 2015    Temat postu:

Busola napisał:
Basiek - staraliście się od razu po poronieniu? Ja nie miałam łyżeczkowania i lekarze zawsze kazali czekać 3 miesiące (jedna pani mówiła, że nawet pól roku) - a conajmniej miesiąc, żeby w pierwszym cyklu po - na pewno nie zajść


Tak - staraliśmy się od razu ale to było za zgodą lekarza prowadzącego po kontroli po poronieniu i łyżeczkowaniu. Gdyby się nie zgodził, a zalecił odczekanie - to na pewno byśmy się do tego dostosowali. Przy czym dalsze starania po tym poronieniu trochę trwały, gdyż nie udało się od razu być w kolejnej ciąży - widocznie organizm nie był gotowy na kolejną ciążę..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
emilanka
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 14:16, 17 Mar 2015    Temat postu:

Witam Was po dłuuugiej przerwie Wesoly U nas generalnie temat starań trwa nadal. Nawet dokładnie nie liczę który to już cykl z kolei. W końcu trafiłam na lekarza który mnie zdiagnozował. Insuliooporność, wyleczona już chlamydia i polipy.
Jestem po zabiegu usunięcia polipa endometrium, a właściwie trzech polipów ( wrzesień 2014). Od roku biorę glucophage 500, bromergon, INOFOLIC, wit D,C. Mieliśmy z mężem przerwę 4 miesiące po zabiegu w staraniach ponieważ wyjechał na kontakt. Od stycznia jednak jesteśmy znów razem. To drugi cykl starań po zabiegowych... Może los się w końcu do nas uśmiechnie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
turante
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 22 Cze 2014
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: podkarpacie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 0:17, 18 Mar 2015    Temat postu:

Witaj emilianka Wesoly Dobrze, że chociaż diagnoza postawiona Wesoly życzę szybkiego przeskoku do działu niżej :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
emilanka
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 8:47, 18 Mar 2015    Temat postu:

Jedyną drogą i jedynym skutecznym sposobem na sprawdzenie diagnozy jest zajście w ciążę Wesoly Jak to mawia mój mąż najlepiej bliźniaczą, wtedy średnia na ilość lat starań i ilość posiadanego potomstwa byłaby w miarę przyzwoita Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
turante
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 22 Cze 2014
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: podkarpacie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:27, 18 Mar 2015    Temat postu:

Idealnie to Twój mąż ujął... Ale jak się u nas chociaż jedno pojawi, to będziemy przeszczęśliwi... Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jagoda
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 04 Sty 2014
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: B-B

PostWysłany: Czw 9:38, 26 Mar 2015    Temat postu:

To i ja się witam po dłuuuugiej przerwie. U nas bez zmian. W międzyczasie odwiedziłam endokrynologa (gin mówiła, że mogę skonsultować wyniki, TSH waha się u mnie o 2,1 - 2,45, żeby troszkę zbić). W styczniu wybrałam się, zostałam dokładnie przebadana (łącznie z USG tarczycy). Tarczyca na obrazie usg niezbyt podobała się Pani docent - kazała zrobić badania na przeciwciała, mówiła, że istnieje szansa, że mam cyt."przewlekłe zapalenie tarczycy". Ale nie jest to powiedziane, bo mówiła również, że po samym obrazie usg ciężko to stwierdzić, bo być może taka uroda mojej tarczycy. Dodatkowo dostałam euthyrox 25 - pół tabl. naczczo i w kwietniu wybieram się do kontroli. Wyraźnie zaznaczyła, że moje wyniki są "z grubsza dobre" i szukała by raczej przyczyn niepowodzeń po stronie partnera.

Tymczasem ja w pn idę do gin - w 13 dc, podejrzeć, czy mięśniaki urosły. Właśnie minął rok odkąd mam je zdiagnozowane... Od tego czasu niestety urosły Smutny Pije ziółka o. Sroki i liczę, że tym razem nie usłyszę, że znów się powiększyły... Trzymajcie kciuki. Po roku wracam też do mierzenia temperatury

Co do starań... hm... chyba, gdzieś wewnętrznie odpuściliśmy, skupiliśmy się na swoich pasjach, maż kupił rower MTB, ja zaczęłam biegać i chyba bez tego ciśnienia jakie miałam rok temu o tej porze jest mi lepiej
A co u Was? Gitka? Turante?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
emilanka
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 10:05, 26 Mar 2015    Temat postu:

O widzisz Jagoda ja również po przerwie wracam do mierzenia temp Wesoly Ciąża to jedyna rzecz w życiu której nie udało i nie udaje mi się zaplanować. Nie zawsze było łatwo ale zawsze osiągałam swój cel. To chyba taka wiadomość od losu że nie wszystko w życiu będzie szło po naszej myśli i wg z góry przyjętego planu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jagoda
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 04 Sty 2014
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: B-B

PostWysłany: Czw 11:44, 26 Mar 2015    Temat postu:

Cytat:
O widzisz Jagoda ja również po przerwie wracam do mierzenia temp Wesoly Ciąża to jedyna rzecz w życiu której nie udało i nie udaje mi się zaplanować. Nie zawsze było łatwo ale zawsze osiągałam swój cel. To chyba taka wiadomość od losu że nie wszystko w życiu będzie szło po naszej myśli i wg z góry przyjętego planu


Emilianko - ja już nabrałam przez ten rok takiej pokory, jak chyba nigdy. Ciąża to taka sprawa, gdzie naprawdę niewiele od nas zależy i jeśli nie zadziała ten jeden, najważniejszy czynnik, "moc sprawcza", to na nic nasze starania
Życie uczy pokory, pokory uczą starania i oczekiwanie na dziecko. Ale staram się godzić z tym, co zsyła mi los - wiadomo są gorsze chwile (zwłaszcza, gdy dowiaduję się o kolejnej ciąży wśród znajomych, to gdzieś jednak mnie zaboli i ukłuje - skłamałabym, gdybym powiedziała, że nie zazdroszczę w duchu). Szukam pozytywów i staram się cieszyć małymi rzeczami Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
turante
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 22 Cze 2014
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: podkarpacie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:14, 26 Mar 2015    Temat postu:

Gorsze chwile? Tak mniej więcej co miesiąc, kiedy wiem, że nieuchronnie zbliża się @ i kilka dni po jej przyjściu. Później jest entuzjazm - tym razem na pewno się uda! i Tak kółko się toczy z miesiąca na miesiąc.
U mnie prolaktyna wyregulowana. Po obciążeniu wzrasta mi niecałe 5 razy, wcześniej aż 16. Ale leki nadal, żeby się znowu nie popsuło. W następnym cyklu (mam nadzieję, że nie) muszę zrobić monitoring. Moja endo też mówi, że trzeba by było szukać przyczyn u męża.
Na chwilę obecną jest przekonana, że się udało... Ale zobaczymy za jakiś tydzień. Albo na święta będzie niespodzianka, ale deprecha...
Trzymajcie się dziewczyny Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Starania o dziecko
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 640, 641, 642 ... 724, 725, 726  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 640, 641, 642 ... 724, 725, 726  Następny
Strona 641 z 726

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin