Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

czy ktoś na forum się jeszcze stara?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 625, 626, 627 ... 724, 725, 726  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Starania o dziecko
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
koszatniczka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:43, 10 Lis 2014    Temat postu:

Miśka, spoko, po pierwszym miesiącu wyluzujecie, po drugim zaczniecie zastanawiać się co jest nie tak po czwartym przyzwyczaicie się

a przy piątym znów będziecie odkładać, a potem znów nie, a potem....

to mówiłam ja Koszatniczka, która nie jest na żadnej liście

a prawda jest taka, że każdy ma prawo się obawiać Zmiany
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miśka
za stara na te numery



Dołączył: 30 Cze 2012
Posty: 2254
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:13, 10 Lis 2014    Temat postu:

Ja się boję jednego (choć może słowo: strach" jest tu za mocne). Otóż, ja sobie Was czytam, wiem ile czasem schodzi ze staraniami i mam świadomość, że może być różnie. Natomiast mój mąż jest przekonany (ba! On jest pewny), że uda się od razu. I jak pomyślę, że miałoby się nie udać i co on sobie zacznie wkręcać, to... modlę się, żeby udało się od razu. Chociaż z drugiej strony, czas starań, nie powiem, przyjemny jest , więc może mu się udzieli i wyluzuje Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gitka
mistrz NPR-u



Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:57, 10 Lis 2014    Temat postu:

Trzymam za Was kciuki Miśka!

Przepraszam, że zakłócam pozytywną atmosferę, ale muszę się wyżalić....
Multum myśli kołacze mi się w głowie po ostatnim cyklu, który tak ładnie wyglądał i dawał nadzieję, a skończył się kompletną porażką... Aż się dzisiaj popłakałam mężowi w ramię, nawet teraz kiedy to piszę łzy same mi lecą... Czuję straszną bezsilność...Mąż próbował mnie dziś pocieszyć, ale sam miał łzy w oczach...
Nowy cykl jest ostatnią szansą, chyba daruję sobie jakiekolwiek obserwacje i skupię się na czymś innym,pewnie i tak się nie uda, a żal może będzie mniejszy. Maleńka iskierka nadziei tli się cały czas mimo, że jest przygaszana przez brutalną rzeczywistość...
Jedyne pocieszenie jest takie, że mamy skierowanie do kliniki płodności i czeka nas pełny MOT i wizyta w poradni. Szkoda tylko, że starania będziemy musieli przerwać niedługo....
Staram się wierzyć jednak, że jest w tym wszystkim jakiś cel. Może mąż źle będzie znosił leczenie i będzie potrzebował mojej opieki bardziej niż kiedykolwiek indziej, a ciąża by to utrudniała... Albo może nasze plany zawodowe powinny być wpierw zrealizowane albo jest nam pisana adopcja albo po prostu będzie nam lepiej samym...
Może to wszystko dziwacznie brzmi, ale staram się znaleźć jakieś pocieszenie w tej beznadziejnej sytuacji...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
koszatniczka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:17, 10 Lis 2014    Temat postu:

Gitka, ale rok starań to norma :*
Znam to uczucie zawiedzionych nadziei, trzeba trochę popłakać, żeby potem się zebrać w sobie :*

W tym nie ma celu ani sprawiedliwości. Ja przynajmniej mało w to wierzę... Jest przypadek, łut szczęścia i zdrowie... Ważne, że będziesz miała teraz czas na badanie, to może nawet lepiej że na chwilę przerwiecie starania... Jak długo będziecie musieli odkładać?

Ha! Ja kiedy myślę o tym, że jesteśmy bezpłodni to raczej myślę o tym jak utrzymać życie w e dwójkę żeby było piękne
Nie wiem czemu, w ogóle nie myślę o adopcji...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gitka
mistrz NPR-u



Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:40, 10 Lis 2014    Temat postu:

Wiem, że rok to norma. Nie martwiłabym się tak bardzo i mniej by bolało, gdybyśmy mogli kontynuować starania. Nowy cykl będzie bodajże 10 cyklem starań (już straciłam rachubę).
Mąż ma mieć leczenie co najmniej pół roku (nie związane z płodnością), gdybyśmy chcieli kontynuować starania po tym czasie, to nie pamiętam dobrze, ale chyba musi być przerwa kolejne pół roku. Czyli co najmniej rok czasu, ale w perspektywie jest nawet dłuższy czas, a to dlatego, że jego autoimmunologicznej choroby nie da się wyleczyć, można jedynie ją spowolnić lekami, które się bierze nawet bardzo długi okres czasu. Odroczyć leczenia nie możemy i nie chcemy, bo i tak bardzo długo już na nie czeka, nie jest to tanie leczenie i nie każdy je dostaje. Na szczęście ma je refundowane.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
turante
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 22 Cze 2014
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: podkarpacie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:48, 11 Lis 2014    Temat postu:

Gitka, ja wierzę, że na wszystko jest odpowiedni czas. Wiem, jak to boli, kiedy kolejny raz nic nie wychodzi. Wiem też, że teraz chyba nic Cię nie pocieszy. Ale ja co cykl powtarzam sobie, że może to nie teraz miało być, może Pan ma dla nas lepszy czas, bo wierzę, że On ma dla nas jakiś plan, tylko ja bardzo chciałabym go poznać, bo niepewność jest najgorsza. Potem, jak sobie uświadamiam, ile czasu już nie odkładamy, to wpadam w depresję i płacze. Ale nadzieja zostaje. I u Ciebie też musi pozostać. Gdzieś w głębi serca wiem, że uda się nam wszystkim, jak nie dziś, to za miesiąc, rok, dwa... Tylko wytrwałości i cierpliwości nam potrzeba.
Opiekuj się teraz mężem, wyprostuj swoje hormony i w końcu doświadczenie radości, której nic wam nie zdoła odebrać :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gitka
mistrz NPR-u



Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 0:13, 12 Lis 2014    Temat postu:

Obiecałam sobie, że na forum już nie będę wchodzić, przynajmniej na jakiś czas i się złamałam tym razem
Dziękuję za ten post Kochana :*
Już jest trochę lepiej Wesoly do tej pory niemal non stop myślałam jak to będzie we trójkę i liczyłam, że to już niedługo i że nie ma innej opcji. Teraz zluzowałam już Wesoly powoli myślę ile rzeczy mogę zrobić jeszcze nie będąc w ciąży, np trekking na Machu Picchu dla charity na wiosnę albo wymarzona podróż dookoła świata w przyszłym roku Wesoly
Mam też jeszcze kilka innych planów do realizacji i na tym się skupię Wesoly
Może zajrzę tu jeszcze żeby śledzić Wasze sukcesy, ale pewnie już nie tak często.
Życzę Wam i nam powodzenia, cokolwiek przyszłość przyniesie Wesoly :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tilia
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 25 Sty 2014
Posty: 1159
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:37, 12 Lis 2014    Temat postu:

Gitka! Pamiętam, o Tobie w modlitwie jak coś! :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jagoda
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 04 Sty 2014
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: B-B

PostWysłany: Śro 11:32, 19 Lis 2014    Temat postu:

Gitka! Ściskam! Pamiętaj, że Bóg pisze dla Nas najlepsze scenariusze... Ja jedynie tym, że wszystko dzieje się po coś jestem w stanie sobie to tłumaczyć. Może mam tu jakiś ukryty cel jeszcze do zrealizowania zanim pojawi się dzidzia. Może jakieś zdjęcie życia, albo od razu cała sesja
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gitka
mistrz NPR-u



Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:20, 20 Lis 2014    Temat postu:

Hej Kobietki!

Na wstępie dziękuję za słowa wsparcia! Na Was zawsze można liczyć!
Miałam nie pisać, ale po dzisiejszej wizycie u GP nie mogę się powstrzymać
Okazuje się, że mężowe badanie jest w normie
Ja miałam robione FSH, LH, tarczycę, przeciwciała na różyczkę i chlamydię i wszystkie wyszły ok Wesoly jedynie ta nieszczęsna prolaktyna jeśli chodzi o hormony.
W pon byłam wreszcie na USG (przez powłoki brzuszne). Mimo, że kilka razy z rzędu miałam robione transwaginalne (w PL) i takie też w klinice płodności mają zrobić, to jednak postanowiłam pójść. I dobrze zrobiłam, bo okazało się, że mam dwa niewielkie mięśniaki (subserosal fibroid)...
Zastanawia mnie tylko czy to możliwe, że mój gin ich nie zauważył podczas USG??
Niestety nie wiem jaki rozmiar mają, ale wg Pani Dr nie powinny stwarzać problemów z zajściem w ciążę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miśka
za stara na te numery



Dołączył: 30 Cze 2012
Posty: 2254
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:33, 20 Lis 2014    Temat postu:

Gitka napisał:

Okazuje się, że mężowe badanie jest w normie


Czyli dobrze rozumiem, że starań nie przerywacie? To super Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gitka
mistrz NPR-u



Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:58, 20 Lis 2014    Temat postu:

Niestety musimy Smutny dowiemy się jeszcze dokładnie w pon... diagnostyki jednak nie odkładamy. Wymienione badania to pierwszy etap, dziś wysłałam formularz, który dostaliśmy z kliniki. Teraz pozostaje nam czekać na termin wizyty. Wtedy dowiemy się co dalej Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miśka
za stara na te numery



Dołączył: 30 Cze 2012
Posty: 2254
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:30, 20 Lis 2014    Temat postu:

Ach Smutny. A myślałam, że jednak starania nadal w toku. W takim razie trzymam mocno kciuki. Będzie dobrze Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gitka
mistrz NPR-u



Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:38, 20 Lis 2014    Temat postu:

Jeszcze są w toku Mruga ale zapewne tylko do pon... zresztą w śr mąż wyjeżdża na 10 dni. E tam, co będzie to będzie Mruga we dwójkę też nam dobrze
Coś mi się wydaje, że u Turante coś się szykuje Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miśka
za stara na te numery



Dołączył: 30 Cze 2012
Posty: 2254
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:46, 20 Lis 2014    Temat postu:

Przeszpiegowałam Wstyd No, no Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Starania o dziecko
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 625, 626, 627 ... 724, 725, 726  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 625, 626, 627 ... 724, 725, 726  Następny
Strona 626 z 726

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin