..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

[sroczka83]

[fantada]

Ja planuję do was dołączyć od następnego cyklu. Choć generalnie nie chcę tego nazywać "staraniem się", bo od razu jakoś się spinam w środku. Po prostu damy na luz i faza wstrzemięźliwości przestanie istnieć
Pozdrawiam

[Niela]

a ja TFUU, TFUUU chyba się wykreśłe

[ika]

Niela trzymam kciuki za wyniki. Daj znać jak odbierzesz

fantada ciesze się, że w końcu zaczniecie się starać. I tak, luz przede wszystkim bo czasami jego brak może odebrać cała przyjemnośc ze starań Korzystajcie póki będzie okazja !!

[konstancja]

A u mnie typowe plamienie przed @ Już nie mam sił. Nowy cykl i zero nadziei ale idiotyczne resztki się ciągle tlą. Zeby tylko przestać myśleć o zbliżającej się owulacji.. znacie jakieś sposoby na totalne "olanie" sprawy?

[fantada]

Intensywny wyjazd, np. w góry i dużo chodzenia, do Włoch i dużo zwiedzania. Albo zrealizować jakiś projekt, który Cię pochłonie, np. organizacja ślubu koleżanki Albo planowanie remontu albo rozkręcenie własnej firmy albo realizacja projektu pozarządowego np. FIO. Albo bardzo aktywne życie towarzyskie...

Zawsze najtrudniej przestać myśleć o tym, o czym się nie chce myśleć.

[Liska]

Fantda, czekamy na Ciebie,mam nadzieje,że długo tu nie pobedziesz;)
Mi żadna z powyższych metod, nawet stosowanych kilka na raz nie pomaga:/ chyba moja głowa mieści więcej myśli niż bym chciała naraz:/ zwiedzam i myślę czy tymi uliczkami chodziłoby się łatwiej z wózkiem czy z nosidełkiem...jeżdżę na nartach i myślę czy jakbyśmy tu byli z dzieckiem to zjeżzalibyśmy na zmianę czy wzięli babcię do pilnowania...projektuję ogródek,grzebię w ziemi i myślę czy tu by się zmieśiła huśtawka...idt. Moja głowa niestety na myśl o ciąży/dziecku zawsze znajdzie sobie trochę miejsca

A tak z innej beczki dzisiaj mam pierwszą wizytę monitoringową w tym cylku,3majcie kciuki,żeby tej torbieli już nie było

[konstancja]

fantada dzięki za rady, wyjazdy odpadają ze względów finansowych ale niebawem będę mieć prawdziwe pole do popisu czyli urządzanie pierwszego własnego mieszkania to powinno mnie pochłonąć ale obawiam sie że mam jak liska... że meblując np sypialnie będzie mi się kołatać w głowie myśl - w tym kącie powinno stać łóżeczko och, dość bo mam płacz na końcu nosa

[fantada]

To myśl: "W tym kącie powinno stać łóżeczko I BĘDZIE STAŁO". My nie zaczęliśmy się starać, nie mamy obsesji, a też myślę o tym, gdzie postawimy łóżeczko, jaki wyjazd byłby najlepszy z dzieckiem, ew. w ciąży itd. To chyba zupełnie normalne, więc może pozwólcie sobie na takie myśli - chyba chodzi o to, aby się nie zafiksować na jednym punkcie. Nie chcę, aby to brzmiało jak rada, bo nie mam pojęcia, jak wam ciężko. Chciałam dodać otuchy i nadziei

Jeśli zaczniemy jak planujemy to u nas jest taka sytuacja, że w sumie prościej by było nie zachodzić w ciążę od razu - czyli zebrać nawet 5 pustych cykli. Ale z drugiej strony nie wiem, czy tak całkiem na luzie można do tego podejść?

[Liska]

Fantada, zachowaj ten optymizm i podejście i zarażaj nimi,bo są super

Ja juz po wizycie,wszystko Ok,torbiel się wchłonęla,na lewym jajniku rośnie pęcherzyk

Niela,GARTULACJE! Rośnijcie zdrowo!

[konstancja]

[konstancja]

[Edwarda]

[konstancja]

[sroczka83]

ja tez próbowalam wyluzowac ,ale sie nie da tym bardziej ze teraz wszytkie moje kolezanki zachodza w ciaze.próbowalam zajac sie odchudzaniem,chodzeniem na silownie i aerobik ,ale nic z tego. moze wiosna jakos pozytywnie na mnie wplynie i sie uda.