..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

justysia88rad

hej Dziewczynki
a ja miałam dzisiaj robione badanie HSG... No i niestety prawy jajowód mam niedrożny Smutny

nic mi się nie chce i mam jakiegoś dołka z tego powodu... Smutny

Smużka

Wojtek zapisal sie na badanie nasienia na piatek.
Zastanawiam sie, czy nie pomierzyc temperatury od przyszlego cyklu. Tak, zeby miec i wykres i badania, a potem do jakiegos dobrego lekarza z wynikami.

ika

Oj justysia przykro mi bardzo

Też miałam prawy zatkany, tak samo, wiem co czujesz Smutny

Ale jak widać można zajść w ciąże i z jednym jajowodem i z nie super szybkimi plemnikami męża. Gdyby tylko coś zrobili z tym uodpornieniem na plemniki Smutny

Co lekarz w ogóle na to mówił, chce to leczyć, czy co? Czy od razu inseminację?

Smużka możesz pomierzyć, żeby wiedzieć w ogóle jak to teraz wygląda.
Nawet jak lekarz nie będzie zajmował się NRPem to możesz wspomnieć, że mierzysz temperaturę. Mój się na początku nie zainteresował, powiedział tylko, że to dobrze. Na następnych wizytach się dopiero pytał a jak tam temperatura.

Naima

luka, popieram ikę. niestety czas urlopowy i twój pęcherzyk się zbiegły, ale to nie jest stracony cykl! jak masz płodny śluz to najlepiej do wyra i działać, a jak chcesz mieć pewność co sie dzieje z jajeczkiem to wizja poniedziałkowej (a może nawet piątkowej) wizyty u innego gina jest do zrealizowania. niestety, czasami boleśnie musimy przekonać sie o tym, że trzeba się samemu o wszytko wystarać

Ania, dzięki za udostępnienie; moje wyniki takie:
TSH - 1,2 (0,27 - 4,2) - czyli to mniej więcej ok jest (uff)
FT3 - 4,34 (3,95 - 6 pmol/l)
FT4 - 13,24 (12 - 22 pmol/l)
(prolaktyna - 261,4 (127 - 637))
zobacz jakie inne normy mamy! i nawet nie można porównać, bo inne miary są. a co to jest antyTPO?

luka

Justysia przykro mi bardzo... Smutny

Ale popatrz na Ikę Wesoly

Jest szczęśliwą ciężarną z jednym drożnym jajowodem. Główka do góry. Oby lekarz znalazł sposób na śluz...

Smużka gratulacje dla męża. Odważna i rozsądna decyzja. Mój też olewał info o temperaturach a dzisiaj mnie zaskoczył pytaniem...

Naima obie macie chyba dobre wyniki... Mieszczą się w przedziałach więc chyba ok. Ja czekam na wyniki męża. Powinny zaraz być.

Spaliłam wątróbkę..

justysia88rad

Ika, teraz czekam na wyniki posiewu i przeciwciał anty plemnikowych... I dopiero później będzie wiadomo co dalej... Ale o inseminacji to cały czas mówi... A jak mu dzisiaj powiedziałam, że na razie chyba się wstrzymamy, to puścił to mimo uszu i dalej gadał swoje... Trochę się zastanawiam nad zmianą lekarza, bo u tego co teraz jestem, to wszystko prywatnie, ale na razie nie mam żadnego dobrego na oku... Nie wiem już sama co mam robić... Smutny

ika

No to poczekajcie na wyniki, może jednak nie jest tak źle. Dla mnie ten jajowód + słabe wyniki męża to była już tragedia, tez chciałam zmienić lekarza, bo nie chciał mi szybko zrobić laparoskopii. Ale nie zmieniłam i jestem zadowolona i nie musiał mnie kroić i jestem w ciąży i wiem, że się mną dobrze zajmie, bo może mu się nie spieszyło do tej mojej ciąży, ale jest na prawdę jednym z najlepszych w mieście. Jeśli by wyszło, ze jednak nie jesteś uodporniona, to na prawdę macie szansę mimo jednego jajowodu, a wyniki nasienia to Twój miał niemal identyczne jak mój mąż. Poza tym lekarz do inseminacji Cię nie zmusi. Jak stwierdzisz, ze naciska to zawsze możesz go zmienić. Poszukaj sobie, może tutaj jakiegoś fajnego znajdziesz:

[link widoczny dla zalogowanych]

Mi opinie z tego portalu zgadzają się z rzeczywistością. Paru już mam przetestowanych Mruga

Naima

współczuję, justysia. to musi być napradę trudne... z drugiej strony ważne jest to, że wiesz ile spraw wymaga leczenia! poznanie problemu to krok w kierunku znalezienia rozwiązania i pozytywnego zakończenia. tak patrzac także na Twój problem skłaniam się do tego, by to HSG jednak zrobić - czas to sprawdzić. Wsciekly

mój też na każdym spotkaniu mówi o inseminacji - dla nich to szybkie rozwiązanie i zabieg jak wiele innych. nie reagują emocjonalne na to tak jak my.

justysia88rad

mam nadzieję, że nie jest tak źle, bo jak mi jeszcze to wyjdzie niedobrze, to nie wiem już sama, co dalej będzie... Smutny

nigdy nie pomyślałam, że będę miała jakieś problemy z zajściem w ciążę... ;(

buba

Justysia, przykro mi bardzo... Smutny

Przeczytałam tę burzliwą dyskusję, która była wcześniej i wydaje mi się, że wystarczy empatia żeby wczuć się w emocje starających się.
Ja jeszcze się nie staram choć bardzo bym chciała, marzę o dzieciach, uwielbiam się z nimi bawić, marzę sobie, że jestem w ciąży itp. i już teraz mam w sobie ogromny lęk przed trudnościami z poczęciem.
Wyobrażam sobie, że po kilku nieudanych cyklach można zacząć "wariować", szukać "winnego" itd., dużo zależy od charakteru, psychiki, wydaje mi się, że mogłabym zareagować podobnie jak Smużka, mimo że nie uważam Boga za tyrana, lecz za kochającego Ojca.
Jestem daleka od oceniania kogokolwiek, wiedząc jak często takie oceny są niepełne i jak można tym kogoś zranić.
Tyle OT. Wesoly

Co do spermy w ustach powodującej powstawanie przeciwciał to trąci mi to wielką bzdurą.
Seks też powoduje otarcia, a sperma w układzie pokarmowym prędzej ulegnie strawieniu po prostu, a białko wchłonięte w postaci pojedynczych aminokwasów nie ma właściwości immunologicznych.
Jak dla mnie rewelacja na miarę porów w prezerwatywach.

Ania000

justysia88rad

Aniu, niestety lekarz nic nie mówił o udrażnianiu tego jajowodu, tylko o wywołaniu owulacji z lewego jajnika, gdzie mam drożny jajowód...

luka

Mam wyniki męża:

Prolaktyna 6,59 normy: 2,10 - 17,70
testosteron 308 normy: 241 - 827

Trochę testo ma niski nie? Może stąd jego niskie libido. Myślicie, że zwykłe suplementy wystarczą? Żeby chociaż trochę go podnieść? Zaraz napiszę do specjalistów zapytanie na naszym-bocienie

buba

No tak, czy siak wyniki są dobre - super Luka!

Ania000