..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

[Hikari]

poczytałam sobie o tym rodzaju torbieli, na szczęście nie jest to takie groźne ale niestety nie mamy na to najmniejszego wpływu.
Ale świadczy to o tym, że pęcherzyk pękł, więc jest nadzieja na następny cykl. Teraz masz czas kochana na odpoczynek i zebranie sił na kolejny cykl :*

[luka]

Niekoniecznie Hikari. Jest nadpęknięty ale nie pęknięty. Nie było plynu tylko krew. Lekarz sam dokładnie nie wiedział co jest grane przez tą krew. W czwartek może się coś wyjaśni. Jajnik niestety bardzo boli.
Ewelina a Ty jakos możesz sobie usg zrobić? Nie mart się na zapas. Ja idę na basen. Muszę wypływać smutek... Rozbiła mnie ta rewelacja ale jakoś dam radę. Co nas nie zabije to nas wzmocni. Tego się trzymam.

Szwagierka spodziewa się dziecka. W niedzielę nam oznajmiła. Nie wiem jak zniosę następne spotkanie z nimi. Teściowa tylko o tym gada.... Wszyscy się cieszą...

[Hikari]

luka, faktycznie wiadomość dobijająca...
Z tym nadpęknięciem to w sumie nie wiadomo, bo jak piszesz, jest krew, która może zakłamać obraz. Pozytywne w tym jest to, że trafiłaś do dobrego lekarza, który chce pomóc. Mam nadzieję, że jego pomoc okaże się skuteczna.

i tak sobie pomyślałam przez chwilę, że może wszystkie przez to samo przechodzimy?

[justysia88rad]

no w końcu udało mi się zalogować

luka, przykro mi

ja w lutym miałam torbiel krwotoczną ciałka żółtego (nie wiem czy też taka masz), a we wcześniejszych cyklach miałam normalnie skoki temperatur. Wchłonęła mi się w czasie okresu, albo pękła. Też miała 5cm, jak u Iki. U Ciebie jest jeszcze malutka. Ale tak jak mi powiedziała ginka, że nie jest ona groźna i każdej może się co jakiś czas zdarzać, ale nie dawać o sobie znać (tak jak u mnie). Mnie nic nie bolało, tylko podczas wizyty dostałam skierowanie na USG i dlatego ją wykryto, a w kolejnym cyklu jak byłam na monitoringu owulacji, to już jej nie było. Trzymaj się i mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze :*
dzisiaj też chciałam się zapisać na czwartek na USG, ale niestety moja ginka wyjechała i nie przyjmuje w czwartek też się tak zaczęłam zastanawiać czy wszystko w porządku, bo mam już 19dc i nadal nie mam skoku ostatnio tak miałam w cyklach czerwcowym i lipcowym, ale stwierdziłam, że to było wynikiem stresów związanych ze ślubem i weselem (10 lipca), a tak poza tym, to najpóźniej w 18dc miałam skok... Boję się trochę...
W ogóle jakaś plaga opóźnionych skoków w tym miesiącu na forum się zrobiła

[Hikari]

justysia zobacz, dopiero masz pozytywny test owulacyjny korzystajcie z tego! ))

[kariga]

Luka głowa do góry - będzie dobrze! U Justysi ta torbiel się wchłonęła mimo to, że miała ją większą, więc miejmy nadzieję, że u Ciebie też tak będzie!

Dziewczyny u nas wszystkich ten cykl jakoś wyjątkowo nie wyszedł, no ale po każdej burzy wychodzi przecież słońce

[Hikari]

kariga, ja swojego jeszcze nie przekreśliłam

[justysia88rad]

Hikari, korzystamy, korzystamy ja tam też nie przekreśliłam jeszcze tego cyklu
mam nadzieję, że jutro już będzie ten skok i nie będę się już tym martwić niby mówią, że raz do roku występują cykle bezowulacyjne, a u mnie 14 obserwowanych cykli było z owulacją (bynajmniej skok był), więc mam nadzieję, że ten 15 nie będzie tym bezowulacyjnym... Ech, pożyjemy, zobaczymy

[Hikari]

też liczę jutro na skok

[Karafka]

justysia, przeciez masz plus LH, spokojnie. skok nie musi byc w dniu pozytywnego testu. u mnie bylo 2-3 dnia spoznienia.

[justysia88rad]

dzięki Kasik może faktycznie trochę panikuję ale zwykle nie miewam tak długich cykli, a faza lutealna trwa u mnie 13-15 dni

[agita]

Luka trzymaj się

w pierwszą ciążę zaszłam mając 4,8 cm torbiel. Zobaczyłam dopiero na USG w 8 tg. Będzie dobrze.

[annetka]

Hej, też ostatnio byłam u gina i powiedział, żebym zastanowiła się nad laparo. Zbadała mnie dokładnie i stwierdziła że raczej zapalenia jajnika nie mam, tylko ból jest umiejscowiony na jakiś więzadłach w miednicy miejszej, i od tego mogę mieć bóle krzyża i nawet pośladków... które właśnie mam... Progesteron w fazie lutealnej wyszedł mi też bardzo słabiutki, w sumie w dolnej granicy, kolejne badanie robię w nowym cyklu, a teraz czekam na @....

Luka, bidulo :* będzie wszystko dobrze. Wbrew pozorom laparoskopia może więcej pomóc niż popsuć, zajrzą i dowiedzą się o co chodzi. A jak jest ok, to zostawią i nie będą nic ruszać. Diagnoza jest lepsza niż zamartwianie się co dolega. Ściskam mocno

[Hikari]

chyba jest

[luka]

Ha!! A zobaczcie jaki ja mam skok dzisiaj. To tylko potwierdza, że skok może byc mimo tego że ciałko żółte nie pracuje. Ciekawe co zobaczymy na jutrzejszym usg.