..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Cera

Mój przepowiedział pierwszą miesiączkę.

bakteria

A ja na razie w ogóle sobie nie wyobrażam tego NPR poporodowego

Jutro wizyta u gina... Oj, ciężkie to życie. Niemowlak daje w kość, a tu jeszcze strach przed kochaniem się z mężem. Okres poporodowy chyba jest najgorszy w NPR jak dla mnie. Taki słaby punkt

fresita

u mnie tez wykres przepowiedzial Wesoly

silva

cóż... mnie cykle zaczęły wracać b. szybko
miesiąc po pierwszym porodzie już miałam pierwszą miesiączkę
na kolejne przyszło mi czekać jakieś 90-kilka dni, potem 60-kilka, 40-kilka itd.
ale jakoś przeżyliśmy - wszystko notowałam skrupulatnie Wesoly

po drugiej ciąży myślałam, że będzie tak samo - niestety nie było

poluzowałam sobie z notatkami i pomiarami, potrafiłam cały tydzień zapominać o tempce i tylko jechać na śluzie, obserwacje starałam się pamiętać i wydawało mi się, że pamiętam na miesiąc wstecz
do tego żałoba po moim tacie, dziś wiele nie pamiętam z tamtego czasu, w każdym razie, gdy córcia miała jakieś pięć miesięcy dostałam nagle bóli i krwotoku - nawet byłam nieświadoma, że byłam w trzeciej ciąży... - karmiłam piersią, strasznie się rozchorowałam, dostałam bardzo silne leki, musiałam czasowo odstawić od piersi i się wtedy okazało wszystko, już po fakcie..., gdybym wiedziała - ba, gdybym prowadziła obserwacje na papierze a nie tylko w zawodnej pamięci, to bym zauważyła, co się dzieje i nie przyjęła zaproponowanego mi leczenia...

także poporodowo zdecydowanie polecam uważny NPR wg reguł albo FAM, jeśli już nie możecie wytrzymać
no i przeżyjecie, jak wielu przed Wami i po Was

Edwarda

Źle przeczytałam.

miu miu

Taaaa...27 miesięcy. Szkoda mi tego czasu bo bardzo lubię miec miesiączkę, no ale juz wszystko wróciło do normy a ja siedzę sobie i pławie się w uczuciu przynalezności do całej, kobiecej połowy świata.
Mierzyłam tempkę do pewnego momentu, chyba przez ok 7 miesięcy. potem górę wzięło zmęczenie i zniecierpliwienie i zgnuśnienie zaistniałą sytuacją. Brak owulacji nie zapewnia tego dreszczyka emocji w oczekiwaniu na skok...
Jakieś dwa tygodnie temu poczułam kłucie w podbrzuszu i zaobserwowałam śluz bj. No i teraz mam drugi dzień miesiaczki

Hip hip hurraaaaa...

silva

Cera

Jadzia

No przecież Silva napisała, że poroniła przez silne leki, które brała (nieświadoma ciąży).

silva

tak było...

Frejda

miu miu zazdroszczę tej miesiączki.
Mnie od kilku dni silnie boli podbrzusze, mam nadzieję, że to zwiastun rychłego okresu.

Ale chyba nie zawsze musi być owulacja ( chodzi mi głównie o slub typowo płodny) przed okresem?

Podobnie jak miu miu nie mam motywacji do mierzenia tempki.

miu miu

Frejda, trzymam kciuki za Twoja miesiączkę.
Gdy moje młode miało 10 miesięcy, marzyło mi się ze już minęło tyle czasu, że powinnam dostac okresu lada dzień...niestety, musiałam jeszcze trochę poczekać Mruga

Pamiętam jak wraz z czasem po porodzie zamieniała się pochwa(sorry za dosłowność). Na początku wszystko było totalnie suche i zminimalizowane do minimum. Jak po pół roku zaczęłam rozszerzac dietę małej, hormony trochę ruszyły i cipunia się "rozpuchaciła". Myślałam, że teraz to napewno okresu dostanę. Ale dopiero teraz widze różnicę i przypomniałam sobie jak to wszystko wyglądało przed porodem

Fajnie tak obserwowac swój organizm i widzieć zachodzące w nim zmiany.

hermiona

Maria

Czytam mezowi na glos smiejac sie do rozpuku a on: zdefiniuj 'rozpuchacila'

milunia