|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 14:11, 18 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
dorotkl napisał: | tak czytam i zazdroszczę Ja przez długi czas jeszcze nie będę mogła być tak beztroska - to będzie dłuuuugie odkładanie |
nie jestem "bezstroska" - martwię się o wiele spraw, które może ewentualne potomstwo skomplikować, uniemożliwić, zmącić. ale ufam, że Bóg wie lepiej ode mnie kiedy powierzyć mi dziecko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:56, 18 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
juka napisał: | ufam, że Bóg wie lepiej ode mnie kiedy powierzyć mi dziecko. |
święte słowa Też tak myśle.
|
|
Powrót do góry |
|
|
dorotkl
znawca NPR
Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:38, 19 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Juko, też się zgadzam z Twoimi słowami!! Ale wiem, że nie po to umiem rozpoznawać swoją płodność żeby ją lekceważyć... Wiem też, że dziecko nie byłoby końcem świata, ale nie jesteśmy na to teraz jeszcze gotowi... Chociaż, jak piszesz, jeśli Bóg uważa że jednak jesteśmy gotowi i da nam dziecko właśnie teraz to się przystosujemy Wiem, że my patrzymy na życie bardzo po ludzku, Bóg widzi to inaczej i wie co dla nas najlepsze Cała moja sytuacja w życiu teraz utwierdza mnie, że jeśli Mu nie zaufam to jestem przegrana! Ale to już inna historia Po prostu po mojemu powinniśmy odkładać bo nie damy na razie rady... A chciałabym być bardziej wolna w tej kwestii... Teraz odkładam bo muszę, a chciałabym odkładać bo chcę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 8:40, 19 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
a umnie nie wie
w ps-ie. taka otwartosc na dziecko bez planowania nie jest tez "wolnoscia i swoboda" przynajmniej nie powinna byc
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniąt
za stara na te numery
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:14, 20 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
juka, pytanko: 100% otwartości, czyli działamy, kiedy chcemy, czy jednak omijanie największej płodności?
Podziwiam w każdym razie, ja jestem osobą lubiącą mieć poczucie, że panuję nad sytuacją (oczywiście nie zawsze się udaje).
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:06, 20 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Aniąt napisał: | juka, pytanko: 100% otwartości, czyli działamy, kiedy chcemy, czy jednak omijanie największej płodności?
Podziwiam w każdym razie, ja jestem osobą lubiącą mieć poczucie, że panuję nad sytuacją (oczywiście nie zawsze się udaje). |
do mnie osobiście to pytanie, czy w ogóle?
co do kontroli, tez kiedys miałam podobną potrzebę, ale z czasem mi się zmniejsza, dzięki Bogu
|
|
Powrót do góry |
|
|
micelka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10110
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:16, 20 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Dla mnie zachowywanie zasad NPRu wcale nie oznacza, że nie zostawiam Bogu możliwości ingerencji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:24, 20 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
micelka napisał: | Dla mnie zachowywanie zasad NPRu wcale nie oznacza, że nie zostawiam Bogu możliwości ingerencji. |
No ja tak mysle wspolzyjac w fazie I, bo owu wczesniej, plemniki przezyja itp, ale III? Nie wierze, ze przy tylu kobietach pragnacych dziecka i wspolzyjacych w dni plodne akurat w mojej III fazie Pan Bog uczyni CUD, zlamie prawa natury i sprawi ze pocznie sie dziecko.
Ostatnio zmieniony przez Maria dnia Nie 21:26, 20 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniąt
za stara na te numery
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:10, 21 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
juka, pytanie do Ciebie (jeśli można )
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 16:24, 22 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
największą omijamy ale tak "na oko", bez wyznaczania faz - częściowo dlatego, że tak akurat wychodziło do tej pory, a częściowo dlatego, ze mój mąż nie jest pewien czy powinniśmy całkowicie zaprzestać kontroli nad tą sprawą. efekt kompromisu, jednym słowem - ale pomału się przekonuje do mojego punktu widzenia, bo widzi jego dobre owoce
|
|
Powrót do góry |
|
|
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Wto 18:50, 22 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
juka napisał: | największą omijamy ale tak "na oko", bez wyznaczania faz - częściowo dlatego, że tak akurat wychodziło do tej pory, a częściowo dlatego, ze mój mąż nie jest pewien czy powinniśmy całkowicie zaprzestać kontroli nad tą sprawą. efekt kompromisu, jednym słowem - ale pomału się przekonuje do mojego punktu widzenia, bo widzi jego dobre owoce |
Mój mąż ma podobne podejście do tego, które Ty prezentujesz, juko. A ja niestety nie jestem (na razie) skłonna aż do takiego kompromisu, żeby określać płodność "na oko", zwłaszcza przy moich zwariowanych cyklach Ta różnica zdań bardzo nam ciąży i wiele psuje w małżeństwie.
Ostatnio zmieniony przez novva dnia Wto 18:51, 22 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 19:13, 22 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
hmm, u nas "na oko" to się zgadza mąż, ja raczej jestem za całkowitym oddaniem sprawy w ręce Pana Boga. w każdym razie, rezygnacja z obsesyjnej kontroli zdecydowanie nam służy pod każdym względem, mimo tego że różne obawy pozostają oczywiscie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Wto 20:08, 22 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Tak, zrozumiałam.
Nie sądzę, żeby u nas kontrola była obsesyjna. Mój mąż najchętniej darowałby sobie po prostu ten cały - jak to określa - "chrzaniony NPR" (excusez le mot) i poszedł na pełne zaufanie. Ja - czasem mam zaufania więcej, czasem mniej, a przez to jest właśnie ta huśtawka. Czasem godzę się na ryzyko, bo czuję, że dobro naszego małżeństwa tego wymaga. Chciałabym mimo wszystko zaczekać z większym otwarciem się na dziecko do chwili ustabilizowania się (względnego) mojej sytuacji zawodowej - w tym momencie zajście w ciążę byłoby dość nieodpowiedzialne. O ile w ogóle jeszcze będziemy mogli mieć dzieci...
Zasadniczo więc nie chcę zrezygnować z obserwacji, choć czasami rzeczywiście ręce opadają, bo przecież wiadomo, że nie można mieć 3 lub więcej tygodni stałej płodności w cyklu, ale mój organizm nie pozwala na wyznaczenie tych dni, które są względnie "bezpieczne". Ostatnio nawet z wyznaczeniem III fazy miałam kłopot. Przepraszam za OT, gryzie mnie ta sprawa po prostu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12399
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 20:38, 22 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
ja chyba nie zniosłabym tej comiesiecznej "obawy", (raczej niepewnosci) , czy aby nie jestem w ciąży..
dziwne to, ale chocby z tak prozaicznego powodu jak wypicie alkoholu, połkniecie tabletki na migrene czy innego lekarstwa i wielu wielu innych rzeczy, których nie robiłabym będąc w ciąży...(lub strajac sie)
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:29, 22 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Dona napisał: | ja chyba nie zniosłabym tej comiesiecznej "obawy", (raczej niepewnosci) , czy aby nie jestem w ciąży..
dziwne to, ale chocby z tak prozaicznego powodu jak wypicie alkoholu, połkniecie tabletki na migrene czy innego lekarstwa i wielu wielu innych rzeczy, których nie robiłabym będąc w ciąży...(lub strajac sie) |
mam podobnie...
czasami ryzykujemy... i później kombinuję, kiedy mogę zrobić np. prześwietlenie zęba, czasami leki odstawiam bo jakaś tam szansa na poczęcie była
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Skuteczność w zapobieganiu Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 66, 67, 68 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 66, 67, 68 Następny
|
Strona 14 z 68 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|