..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

koszatniczka

mi się własnie dziecko lekko przeczyściło po jogurcie

emma

Dziewczyny powiem wam szczerze że zupełnie nie łapie po co wy zaczynacie karmić zwykłym jedzeniem w 4 miesiącu i po co robicie ekspozycje na gluten.
Za czasów moich dzieci było zlecenie wprowadzić. Nie wprowadziłam za to była to jedyna rzecz chyba która czytałam w sprawie jedzenia. Okazało się, że tak sobie lekarze wymyślili że może to pomoże i zrobili eksperyment. Stwierdziłam, że wale pomysły lekarzy moje dziecko nie będzie obiektem eksperymentu. Starszy miał rok jak dostał gluten, młodszy chyba mniej. Teraz też nie zamierzam. Gluten trudno się trawi (właśnie dlatego kluchy tak sycą bo się długo trawią ), obciąża jelita.
A i jedzenie zamierzam dawać po 6 miesiącu. Dziecko jest lepiej przystosowane, raz że zwykle siedzi, dwa lepiej łapie łyżeczkę czy połyka, nie ma już takich odruchów potrzebnych do picia mleka. Jelita też wreszcie uksztaltowane.

heidi

Zgadzam się z emmą. Dziecko musi być dojrzałe do nowego jedzenia. Bardziej rozwinięte jelita. I siedzieć, żeby się nie krztusiło.

Z tego, co czytałam, ekspozycja na gluten czy przeciąganie podawania go w nieskończoność za wiele nie zmienia. Mojemu podałam jak wyszło.

Jakiekolwiek plany i porcje jedzenia w kontekście mojego dziecka to urojenia. On i tak zjada tyle, ile chce...

brain

Karafka ale ze twoim zdaniem to jakich badan nie ma? Tych odnośnie ryzyka wystąpienia celiakii a czasem wprowadzania glutenu do diety? Szacunków liczbowych odnośnie zachorowań o których gadal mój lekarz? Mi się wydaje ze takie badania sa Wesoly

Emma - ja wprowadzam bo są takie zalecenia poparte badaniami (nie eksperymentami). Zapobieganie chorobie zwanej celiakią, profilaktyka zdrowotna krotko mówiąc.

krówka

moj raz dostał 2-3 łyzeczki Danonków dla najmniejszych oczyszczanie miał, potem była inna próba z tym i to samo. Mojej mamie zalezało zeby spróbować... Zwykle serki jadł ale tego nie mógł.

U nas na kupki najlepsze było jabłko surowe. Wyregulowały wypróżnianie.

Polecam lekturze

[link widoczny dla zalogowanych]

emma

Bo danonki to świństwo nie jogurty. Mruga

Brain nie dam ci linku bo czytałam o tym bardzo dawno temu. Ale faktycznie w kilku miejscach pisano, że ta ekspozycja na gluten to eksperyment. Bo lekarzom w badaniach wyszło że późne podawanie nie zmniejsza zachorowalności więc sobie wymyślili że może podawać wcześniej. A jak wcześniej to najlepiej pod osłoną mleka matki a że badania wskazują że kobiety w czwartym miesiącu jeszcze raczej kp a przy pół roku to już wiele mm to zalecili ekspozycje w 4 miesiącu. Chyba nawet dzieci od początku na mm miały mieć podawany gluten po staremu. Ale nie pamiętam tego akurat bo moje kp.
I to naprawdę nie było podawane wcześniej badaniom. Dlatego te siedem lat temu głośno o tym na forach matek było i wiem że wiele mam nie zdecydowała się na ekspozycje pozostając wierna starym metodom. A i część pediatrów też szła starym trybem nie wierząc w tą ekspozycje.
Teraz już może są jakieś badania porownawcze bo to z siedem lat jest.

strzyga

ja zwykłe jogurty/serki podawałam po 1 r.ż.

wcześniej tylko tego typu, (różnych firm)
[link widoczny dla zalogowanych]

krówka

emma zgadzam sie z tym co piszesz podałam nawet linka powyzej do tego, eksperyment i tyle. Jak sie uda u dziecka to sukces a jak nie to gorzej...

Karafka

Tu dobra lektura:

[link widoczny dla zalogowanych](15)01045-8/fulltext

krówka

u mnie nie ma tej strony?

Karafka

Skopiuj z końcówka. Cis sie zrypalo a jestem na telefonie i ciezko poprawić mi.

brain

Napisze do krajowego konsultanta w sprawie żywienia niemowląt bo mnie ten temat denerwuje. Zresztą nie tylko ten, wszędzie odnośnie wszystkiego sprzeczne informacje. Moja lekarka med rehabilitacyjnej i rehabilitantka bobath, także ta od vojty odradzają chusty (obydwie rehabilitantki po kursach chustowania), polecają raczej nosidla ergo dla dzieci z wypracowana i stabilną obręcza barkową. Zdziwiłam się Wesoly

ale to tak na marginesie w temacie wszedobylskiej niespojnosci... trzeba być człowiekiem renesansu i zajmować się profesjonalnie wszystkim, robić samemu badania, najlepiej z randomizowanymi badaniami statystycznymi i w ogóle...albo komuś zaufać i dać się prowadzić.

Karafka

Ufać tez swojej intuicji. I swojemu rozumowi.

Ja jakbym słuchała zawsze lekarzy i ich prawd objawionych to daleko bym nie zaszła.

W zyciu jak w zyciu, wszystkiego sie nie uniknie bo tym glutenem to zawsze zalecenia zmieniali. Dla mnie jednak to wprowadzanie miedzy piątym a siódmym miesiącem po reazerszach wydaje sie najlepszym rozwiązaniem. Kazdy musi sam ocenić.

Emmo ale przeciez nikt tu nie karmi dziecka na sile. Jak mój syn pokaże mi, ze jest niegotowy na Papki to bede czekać.

heidi

Przypomniała mi się córka kuzynki, gdy miała 5 miesięcy, karmili ją jabłkową papką. Nie mówię, że to źle, mój przed 6 miesiącem dostał kilka razy jabłko do ręki, bo chciał i cyckał je sobie, papkę też kilka razy dostał, bo żądał, ale u tej dziewczynki wyglądało to zupełnie inaczej... Wciskali jej na siłę do buzi, ona nie wiedziała, co z tym zrobić, nie połykała, jedzenie jej z buzi wylatywało, a oni jej wkładali kolejne łyżeczki...

bakteria

strzyga - w lovi 360 nie wkładasz języka między zęby do ssania - a to jest główny problem. Ten kubek jest bardzo wygodny, my też go mieliśmy. Dobrze tylko podawać też ze zwykłego, żeby górna warga pracowała (kontrolowała picie - bo w lovi bez pociągnięcia nie pójdzie samo).
a osobiście też nie wiem, po co dawać coś poza mlekiem po 4 m.ż. Dziecko niestabilne, małe, niekumate, a słoiczki kosztują Mruga

Jeszcze się dość nakarmicie z łyżeczki i wszelkich papek Mruga

Ale to moje zdanie